Dzień dobry,
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją maski do włosów Kolagen i Biotyna z Delia Cameleo, która w zeszłym tygodniu dobiła dna i trafiła do denkowego kartonu. Kosmetyki z tej marki na moim blogu przewijały się już kilkakrotnie, sprawdzają się u mnie dobrze i chętnie po nie sięgam. Z tej serii miałam już o szampon i odżywkę (RECENZJA) i miło wspominam. A jak sprawdziła się maska? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu.
Maska umieszczona jest w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Lubię takie opakowania, bo łatwo można wydobyć zawartość, nawet jeśli w opakowaniu jest już niewiele kosmetyku. Pod nakrętką umieszczone jest plastikowe wieczko zabezpieczające. Opakowanie jest wygodne, szczelne i nie zajmuje dużo miejsca, dlatego sprawdzi się zarówno w użytku domowym, jak i podczas podróży. Szata graficzna utrzymana jest w biało-fioletowej kolorystyce, podoba mi się. Na słoiczku znajdziemy najważniejsze informacje, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład.
Konsystencja jest średnio gęsta, kremowa. Łatwo aplikuje się na włosy i nie spływa z nich. Maska ma przyjemny, świeży, a zarazem lekko pudrowy zapach, który utrzymuje się jeszcze jakiś czas po wyschnięciu pasm.
Maskę aplikuję na całą długość włosów, związuje koczek, trzymam około 10-15 minut, a następnie dokładnie zmywam wodą. Już podczas spłukiwania można zauważyć, że pasma są wygładzone, delikatne i takie śliskie. Kosmetyk dobrze nawilża i regeneruje włosy, poprawia ich wygląd. Maska ułatwia rozczesywanie i odpowiednio dociąża (nie mylić z obciążeniem) kosmyki, są one podatne na stylizacje. Produkt nie przyspiesza przetłuszczania, spokojnie mogę myć włosy standardowo co 2-3 dni. Muszę przyznać, że maska jest naprawdę przyjemna, moje pasma bardzo ją polubiły, zresztą jak całą serię z Kolagenem i Biotyną.
Wydajność dobra, taki słoiczek wystarczył mi na kilkanaście użyć, jednak jak wiecie, moje włosy sięgają teraz do łopatek. Pewnie, gdyby nadal były za pas, to skończyłaby się dużo wcześniej. Maska do włosów Kolagen i Biotyna z Delia Cameleo dostępna jest zarówno w drogeriach stacjonarnych, jak i online. Jej koszt to około 12 zł, nie jest to jakaś wysoka kwota, dlatego moim zdaniem warto ją wypróbować.
nie używałam mazideł do włosów tej firmy
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tej marki, ale tej maski jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski ale uwielbiam maski do włosów ;) Cena na plus ;)
OdpowiedzUsuńMiałam keratynowa z Cameleo i byłam zachwycona!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak ta maska sprawdziłaby się na moich włosach. Ostatnio skróciłam je BARDZO mocno, ale i rozjaśniłam więc mega regeneracja i odżywienie jest niezbędne.
OdpowiedzUsuńNie miałam z Cameleo do czynienia :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kosmetyki do włosów z tej serii, ale nie zrobiły na mnie super wrażenia. Nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńZnam tą maskę, miałam okazję używać. Jednak lepiej u mnie sprawdził się szampon z tej serii niż maska. U mnie działała trochę obciążająca na włosy, ale zużyłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich maski do włosów.
OdpowiedzUsuńRzadko dbam o pielęgnację swoich włosów oraz staram się nie narażać ich na ciepło, ani nie farbuję. Jednak dodatkowa ochrona zawsze się przyda:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie słyszałam o tej marce, ogólnie chyba moją ulubioną firmą produkującą kosmetyki do pielęgnacji włosów jest Zielone Laboratorium. Dobry skład i obłędne zapachy.
OdpowiedzUsuńLubie stosować wszelkie masko do włosów. Marki Delia jeszcze nie stosowałam do włosów. Myślę że za te cenę warto ja wypróbować
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie polubiły się z kosmetykami tej marki jakiś czas temu, dlatego też teraz nawet nie zwracam na nią uwagi.
OdpowiedzUsuńAkurat ta maska nie przypadła mi do gustu, bo przeproteinowała moje włosy. Jednak sięgam bardziej po nawilżające.
OdpowiedzUsuńWłaśnie produktów, które nie przeciążą i nie tłuszczą włosa u nasady bardzo poszukuję Dziękuję za ten post, bo chyba nawet właśnie tę maskę ostatnio widziałam w drogerii w pobliżu.
OdpowiedzUsuńTej maski nie znam, ale zieloną z tej serii miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńwidziałam tę maskę na półce w drogerii, ale nie miałam okazji jej stosować. Po Twojej recenzji mam jednak chęć spróbować :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja mam problem z maskami na włosy, a to dlatego że robią się ciężkie i brzydkie.
OdpowiedzUsuńSama używam maski czekoladowej do włosów tylko, że z innej firmy. Moim zdaniem maska bardzo dobrze nawilża i regeneruje włosy.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nic nie miałam z tej marki, jednak moje włosy są bardzo wymagające. Kiedyś jak wpadnie mi w ręki to na pewno przetestuje.
OdpowiedzUsuń