Dzień dobry,
Kosmetyki Alverde, podobnie zresztą jak Balea są słabo dostępne w Polsce. Można ich szukać w sklepach z niemiecką chemią, w Internecie lub po prostu wybrać się za granicę do DM. Wiadomo, w obecnych czasach z tymi wyjazdami ciężko, ale jak się już uspokoi, to można sobie zaplanować wycieczkę do Czech lub Niemiec, a przy okazji odwiedzić tę drogerię. Ja już wspominałam wcześniej na blogu, że zakupy robi mi narzeczony, ale wiadomo, wolałabym sama się tam wybrać. Dobra, ale już bez przedłużania, przejdźmy do tematu, czyli słów kilka na temat nawilżającego szamponu i odżywki z mleczkiem kokosowym z Alverde. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Kosmetyki umieszczone są w spłaszczonych butelkach o pojemności 200 ml wykonanych z dość twardego plastiku. Niestety pod koniec ciężko jest wydobyć zawartość, szczególnie w przypadku odżywki. Nakrętki zamykane są na zatrzask, nie stawiają oporu, można je bez problemu otworzyć nawet mając mokre dłonie. Opakowania dobrze leżą w dłoni, nie wyślizgują się z niej, a średniej wielkości otwory pozwalają na wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku. Na butelkach znajdziemy skład, informacje na temat kosmetyku, a także sposób użycia, ale w języku niemieckim.
Szampon ma konsystencje średnio gęstą, żelową, a odżywka jest kremowa. Produkty mają bardzo przyjemny, kokosowy, lekko mleczny zapach. Aromat utrzymuje się na włosach jeszcze jakiś czas po ich wyschnięciu, ale nie jest intensywny czy męczący.
Szampon w kontakcie z wodą bardzo dobrze się pieni, wystarczy niewielka ilość, aby dokładnie umyć skórę głowę i włosy. Kosmetyk dobrze oczyszcza pasma zarówno z codziennych zabrudzeń, jak i produktów do stylizacji i olei. Dużym plusem jest fakt, że nie plącze kosmyków i bez problemu można je rozczesać palcami po myciu. Produkt nie wysusza, nie podrażnia ani nie powoduje łupieżu. Włosy zachowują świeżość przez 2-3 dni, czyli standardowo u mnie.
Odżywka łatwo rozprowadza się na włosach. Nakładam ją zazwyczaj na około 5 minut, a następnie dokładnie spłukuję. Kosmetyk wygładza pasma i je nawilża. Włosy łatwo się rozczesują, szczotka sunie po nich jak nóż po maśle. Świetnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji włosów, ale wiadomo, nie jest to jakieś bardzo spektakularne działanie jak np. po bogatych maskach. Odżywka nie przyspiesza przetłuszczani ani ich nie obciąża.
Kosmetyki Alverde, tak jak wspominałam wcześniej, dostępne są w drogeriach DM. Zarówno za szampon, jak i odżywkę zapłacić trzeba 1,95 €, czyli około 9 zł. Moim zdaniem cena jest korzystna i jeśli macie dostęp do tych kosmetyków to warto wypróbować.
Czesc Kochana!
OdpowiedzUsuńKolejny cudowny artykul!
Podobaja Ci sie sukienki ponadczasowe? Moge polecic Ci pewien sklep (oczywiscie to sklep blogerki modowej). Wszystko Made in Italy! Zostawie Ci link: www.rarynoi.com
Milego dnia i pozdrawiam serdecznie,
Iwona
Nie miałam tego duetu :)
OdpowiedzUsuńNie kojarzę produktów tej marki, ale szampon chętnie bym przetestowała :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tej serii jeszcze nie stosowałam, ale miałam szampon z kiwi i sprawdzał się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce, ale póki co jest poza moim zasięgiem. Bardzo lubię zapach kokosa, zwłaszcza na włosach :)
OdpowiedzUsuńW sumie na swoich włosach bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kokosem, ale cieszę się, że się u Ciebie sprawdził ten szampon :)
OdpowiedzUsuńOj lata temu miałam okazję używać kilku ich produktów, jak miałam dostęp do hurtowni z chemią niemiecką :). Teraz w zasadzie nie mam okazji poznawać ich produktów, zresztą tak, jak i Balea :)
OdpowiedzUsuńMarki nie kojarzę, ale lubię produkty z kokosem szczególnie do włosów.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tą marką. Kosmetyki o zapachu kokosa bardzo lubię, wiec jeśli gdzieś bym je spotkała stacjonarnie, to na pewno bym kupiła.
OdpowiedzUsuńGdybym miała lepszy dostęp, to bym kupiła. Ale Alverde podobno i tak lepsze niż nasza Alterra w Rossmann, która mi nie podeszła. Lepiej kupić za granicą jak jest okazja. Szampon ciekawie wygląda, mógłby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńsuper wpis, chętnie poczytam więcej ;)
OdpowiedzUsuńUnikam wszystko co z kokosem związane. Nie przepadam za jego zapachem w kosmetyce. Rafaello czy ciasta z wiórkami bardzo lubię ;) Nie wiem z czym to jest związane.
OdpowiedzUsuńniestety nie mam dostępu do DM a szkoda
OdpowiedzUsuńLubię zapach kokosa :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy miałam do czynienia z kosmetykami tej marki i chyba nie, bo nie mogę przypomnieć sobie jakiegoś ich produktu z którym miałam styczność.
OdpowiedzUsuńAle ten kokos kusi, oj kusi..
Przyznam szczerze, że marki nie znam, ale ten kokos zdecydowanie mnie kupił!
OdpowiedzUsuńNiestety moje włosy nie tolerują kokosowych kosmetyków. Z Alverde miałam kiedyś inny szampon, chyba z awokado, i w ogóle mi nie podszedł.
OdpowiedzUsuńNiestety kokos i moje kręcone włosy się nie lubią. Jest dla mnie zbyt lekki, a wręcz wysusza mi włosy.
OdpowiedzUsuńw ogóle nie kojarzę tej serii, ale jeśli ma w sobie kokosa to chętnie wypróbuję, bo bardzo lubię jego zapach :-)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie znam tej marki. Kosmetyki z kokosem bardzo lubię. A więc i te polubiłabym.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam Jeszcze o tej marce. Niemniej lubię takie połączenia, bo uważam, że kupując jedną serię bardziej kompleksowo dbam o daną partię ciała.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki kokosowe i chętnie bym je wypróbowała. Cena nie jest wysoka, a skoro polecasz to muszę się skusić.
OdpowiedzUsuńNie sięgałam jeszcze po produkty Alverde, ale przyznam, że ten duet bardzo mnie teraz kusi :D
OdpowiedzUsuńMając kiedyś włosy naturalne produkty kokosowe im pasowały, teraz są rozjaśniane i nie lubią kokosa
OdpowiedzUsuń