Za nami już cztery dni grudnia, więc to idealny moment na przedstawienie nowości kosmetycznych jakie wpadły do mojej kosmetyczki w listopadzie. W porównaniu do października jest dość skromnie, ale to dobrze, przynajmniej zapasy nie powiększyły się o milion nowych kosmetyków. Zakupy ograniczyłam do minimum, co prawda kilka razy chciałam zrobić zamówienie przez internet, ale ostatecznie rezygnowałam z czego bardzo się cieszę. Nie przedłużając już przejdźmy do prezentacji nowości listopada.
Na początku miesiąca w Rossmannie pojawiła się dość duża promocja, a właściwie wyprzedaż kosmetyków FIT. friends by OCEANIC. Nie potrafiłam przejść obok niej obojętnie i powędrowałam do koszyka z trzema produktami, chociaż początkowo było ich więcej. Skusiłam się na Hydro-Peel Peeling do ciała, Action-Gel Żel pod prysznic oraz Slim-Gel Serum antycellulitowe. Kosmetyki są fajne, zakochałam się w zapachu żelu pod prysznic, który niestety już dobił dna.
O marce BasicLab naczytałam się sporo dobrego, więc bardzo się ucieszyłam kiedy pojawiła się okazja ich przetestowania. Mój wybór padł na Żel oczyszczający oraz Płyn micelarny do skóry suchej i wrażliwej, a także Kurację przeciwzmarszczkową pod oczy. Testy już trwają i muszę przyznać, że jestem z nich bardzo zadowolona. Niedługo pojawi się recenzja duetu do oczyszczania twarzy i wtedy napiszę o nich więcej.
W listopadzie trafił do mnie również Nawilżający balsam do ust Watermelon Carmex w słoiczku. Bardzo lubię pomadki do ust z tej marki, dobrze nawilżają i chronią usta przed wiatrem i mrozem, a także sprawdzają się jako baza pod matową szminkę. Wersja w słoiczku przypadła mi do gustu, ale ze względów higienicznych stosuję ją tylko w domu.
Kolejne nowości pochodzą ze sklepu Papaya Store czyli naturalne kosmetyki Nature's Secrets. Do przetestowania otrzymałam: Kokosowy olejek do ciała z pomarańczą, Odżywczy olejek do włosów z zieloną herbatą, Krem redukujący zmarszczki z otrębami z czerwonego ryżu, Enzymatyczny tonik do twarzy, a także Żel do mycia twarzy z trzciny cukrowej. Kosmetyki wydają się być ciekawe, jednak jeszcze trochę za wcześnie aby pisać o nich coś więcej. Mogę za to powiedzieć, że olejek do ciała pachnie jak... pierniczki, czyli idealnie teraz na okres świąteczny. Na pewno za jakiś czas napiszę o nich więcej.
Lubicie matowe pomadki? Ja bardzo, dlatego koniecznie musiałam wypróbować nowe pomadki My Matte Lip Ink z Golden Rose o których pisałam już tutaj. Do mojej kolekcji trafiły odcienie 05, 06 oraz 09, ale myślę że skuszę się jeszcze na kolejne. Pomadki są piękne, ładnie wyglądają na ustach i co najważniejsze są trwałe.
Ostatnie nowości pochodzą z Avonu, po dłuższej przerwie zdecydowałam się wypróbować kilka produktów od nich. Do przetestowania otrzymałam cztery produkty, a dokładnie: Krem do ciała, rąk i twarzy z wyciągiem z owsa, Mgiełka do ciała Jeżyna i Wanilia, Płyn do kąpieli Sweet Almond oraz Nawilżające płatki do twarzy i pod oczy z sokiem aloesowym. Przejrzałam też najnowszy katalog i sporo produktów kusi, ale wiadomo muszę trzymać rękę na pulsie i najpierw zużyć to co mam, a później kupować nowe.
Co wpadło Wam nowego do kosmetyczki w listopadzie? Znacie coś z moich nowości?
Lubicie matowe pomadki? Ja bardzo, dlatego koniecznie musiałam wypróbować nowe pomadki My Matte Lip Ink z Golden Rose o których pisałam już tutaj. Do mojej kolekcji trafiły odcienie 05, 06 oraz 09, ale myślę że skuszę się jeszcze na kolejne. Pomadki są piękne, ładnie wyglądają na ustach i co najważniejsze są trwałe.
Ostatnie nowości pochodzą z Avonu, po dłuższej przerwie zdecydowałam się wypróbować kilka produktów od nich. Do przetestowania otrzymałam cztery produkty, a dokładnie: Krem do ciała, rąk i twarzy z wyciągiem z owsa, Mgiełka do ciała Jeżyna i Wanilia, Płyn do kąpieli Sweet Almond oraz Nawilżające płatki do twarzy i pod oczy z sokiem aloesowym. Przejrzałam też najnowszy katalog i sporo produktów kusi, ale wiadomo muszę trzymać rękę na pulsie i najpierw zużyć to co mam, a później kupować nowe.
Co wpadło Wam nowego do kosmetyczki w listopadzie? Znacie coś z moich nowości?
Super nowości :D nie znam ich jeszcze
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości
OdpowiedzUsuńChętnie bym wyprobowala te matowe pomadki
O też mam ten płyn do kąpieli z Avonu :)
OdpowiedzUsuńPewnie, ze znalazłam. Uwielbiam ten krem z Avonu i pomadko Golden Rose muszę koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości :) Nie znam nic oprócz zamówienia z AVON :D
OdpowiedzUsuńMam to samo, że chce ograniczyć kupowanie, ponieważ zapasy ciągle rosną, ale nie potrafię się powstrzymać :D
Znam wszystkie nowości z Avon :)
OdpowiedzUsuńCiekawostki same :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Carmex, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, z tego Fit teraz nic nie kupiłam, ale wcześniej na promocji kupiłam spray matujący i nie żałuje zakupu :)
OdpowiedzUsuńzakupiłam sobie żel oczyszczający z Basic Lab, zobaczymy jak się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości. Praktycznie nic nie znam, jedynie Avon :)
OdpowiedzUsuńOj na te pomadki z GR mam ochotę i te nowości z Papaya Store ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na krem do kąpieli Avon przypomniałam sobie, że miałam kupić właśnie płyn do kąpieli :D
OdpowiedzUsuńSpodobały mi się te świąteczne kosmetyki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tych kosmetyków, a w oko wpadły mi najbardziej pomadki Golden Rose.
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio w Rossmannie właśnie FIT.Friends i zatrzymałam się przy nich na moment. Muszę poczytać trochę więcej ja ich temat bo mnie zaciekawiłaś :) za matowymi pomadkami nie przepadam. Wolę usta "saute" bo moje mają tendencję do przesuszania się i zdecydowanie stawiam na balsamy ;)
OdpowiedzUsuńZ nowości kosmetycznych słyszałam tylko o Basiclab :)
OdpowiedzUsuńMam te płatki pod oczy z Avonu według mnie nie widać wielkiej różnicy ;d
OdpowiedzUsuńDuży krem z Avonu znam, hitem są pomadki od Golden Rose- cuda
OdpowiedzUsuńJa też miałam kilka różnych kosmetyków jak i ubrań.
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio hit to pomadki z Golden Rose nie tylko pięknie wyglądają, ale bardzo fajnie mi się je nosi. Krem z Avona jaki i płyn do kąpieli vaniliowy jest mi doskonale znany i polecam je każdemu kto lubi takie klimaty zapachowe.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne nowości, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCarmex uwielbiam. Świetne kolory maja te pomadki golden rosę. Marki fit.friends miałam kiedyś serum do ust i było całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tylko pomadki chyba z wcześniejszego wpisu Twojego albo od kogoś innego ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości i nawet nie ma ich tak strasznie dużo. Kuszą mnie te pomadki od GR :)
OdpowiedzUsuńfajne nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię firmę Carmex. Jest niesamowita,a ich pomadki genialne.
OdpowiedzUsuńOceanic mnie zawsze zadziwia... ale jeżeli na opakowaniu jest napisane "look hot" muszę to mieć... a nie jednak nie muszę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki BasicLab uwielbiam i bardzo je polecam. Ale widzę Carmex o smaku arbuzowym. Przpadłam. Muszę go kupić. Uwielbiam wersję klasyczną.
OdpowiedzUsuń