Oczyszczanie twarzy to podstawa w pielęgnacji, nie wyobrażam sobie położyć się spać bez zmycia makijażu czy nie umyć skóry rano po przebudzeniu. W tym celu zawsze sięgam najpierw po płyn micelarny, następnie po żel/piankę do mycia twarzy i dopiero wtedy przechodzę do kolejnych kroków. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją produktów, które aktualnie można znaleźć w mojej łazience, czyli Płyn micelarny oraz Żel do mycia twarzy do skóry suchej i wrażliwej z BasicLab. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziły?
Kosmetyki umieszczone są w butelkach wykonanych z przyciemnianego plastiku, które wyposażone są w wygodne pompki. Aplikator nie zacina się, ani nie pluje zawartością na prawo i lewo, wydobywanie zawartości jest bardzo łatwe. Pojemność płynu micelarnego to 500 ml, a żelu 300 ml. Buteleczki są szczelne, nic się samoczynnie nie wylewa, spokojnie można byłoby je przewozić. Szata graficzna prosta, ale ładna. Na opakowaniach znaleźć można informacje na temat kosmetyku, sposób, a także skład w języku polskim i angielskim.
Płyn micelarny ma wodnistą konsystencję, standardową do tego typu produktów. Jest właściwie bezzapachowy, jeśli jednak przyłożymy nasączony wacik blisko nosa można wyłapać bardzo delikatne, kwiatowe nuty. Używam go zarówno podczas porannego oczyszczania twarzy jak i demakijażu. Nie straszne mu nocne zabrudzenia, czy podkład, tusz do rzęs. Płyn micelarny bardzo dobrze rozpuszcza zanieczyszczenia i je usuwa. Pomimo skuteczności jest on delikatny, nie podrażnia cery ani oczu, nawet jeśli odrobina dostanie się pod powiekę. Wydajność standardowa do płynów micelarna, jednak wiadomo ze względu na pojemność taka butelka wystarczy na kilka tygodni codziennego stosowania.
Po płynie micelarnym zawsze sięgam po żel do mycia twarzy. Produkt BasicLab ma żelową, bezbarwną konsystencję. Zapach tak samo jak wyżej, bardzo delikatny, właściwie bezzapachowy. Kosmetyk w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, na jedną aplikację spokojnie wystarczają 1-2 pompki. Żel dobrze oczyszcza, usuwa ewentualne zanieczyszczenia z którymi nie poradził sobie płyn micelarny. Kosmetyk odświeża cerę, delikatnie łagodzi ewentualne zaczerwienienia. Jest delikatny dla skóry, nie podrażnia jej. Po spłukaniu nie pojawia się uczucie ściągnięcia, buzia jest delikatna, przyjemna w dotyku, gotowa na kolejne kroki pielęgnacyjne.
Podsumowując: oba produkty dobrze się u mnie sprawdziły, moja cera się z nimi polubiłam. Kosmetyki dobrze oczyszczają skórę z zanieczyszczeń i radzą sobie z demakijażem. Nie wysuszają, ani nie podrażniają buźki. Zarówno za płyn micelarny jak i żel do mycia twarzy z BasicLab trzeba zapłacić około 40 zł, ale moim zdaniem są warte swojej ceny.
Znacie kosmetyki BasicLab? Lubicie?
Zupełnie nie znam ich kosmetyków do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńZnam tę markę, ale z serii do cery tłustej i mieszanej. Fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że oba produkty się u Ciebie dobrze sprawdziły.
OdpowiedzUsuńNie znam :) Fajnie, że mają pompki. Taka pojemność płynu micelarnego wystarczyłaby mi na długo :)
OdpowiedzUsuńJa bym osobiście zamieniła pojemności. Micelu używam tak rzadko, że i 300 ml starczyło by mi na rok ;D
OdpowiedzUsuńNie stosowałam kosmetyków spod szyldów tej marki, ale słyszałam o niej :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję używać i naprawdę fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam kosmetyków tej marki, jednak bardzo lubię żele oczyszczające
OdpowiedzUsuńJa miałam żel do skóry tłustej i również byłam z niego zadowolona :) dobrze oczyszczał, nie ściągał skóry.
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś je wypróbować! Bardzo mnie ciekawi również ich serum pod oczy.
OdpowiedzUsuńOsobiście marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńWielgachny ten płyn. Jego akurat. Nie miałam. Ale za to bardzo polecam antiperspirant, szampony i odżywki i krem do rąk. Szczególnie ten ostatni bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale czuje się zaintrygowana ;)
OdpowiedzUsuńSporo słyszałam o tej marce, jednak nigdy nie miałam ich produktów ;) Może dlatego, że nie widziałam ich stacjonarnie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie miałam nic od tej marki, jednak znam ją z innych blogów przyznam że twoja recenzja jest kolejną pozytywną jeśli o tą markę chodzi:)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam suchą skórę :( Te kosmetyki pewnie by mi pomogły, ale póki co jestem bez kasy.
OdpowiedzUsuńPolecam StudioUrody ANA:
OdpowiedzUsuńMezoterapia igłowa Bydgoszcz
Nie znam firmy.Mam wrażliwe oczy, ktore na wiele płynów micelarnych reagują szczypaniem .Piszesz,że w przypadku kosmetyku BasicLab nie występuje podrażnienie oczu.Zaciekawiłaś mnie tymi kosmetykami. Wesołych Świąt zyczę.
OdpowiedzUsuńMam wrażliwe spojówki, więc dokładnie dobieram kosmetyki do demakijażu oczu. Mam nadzieję, że te są naprawdę delikatne.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Basic Lab. :) Wszystko co do tej pory miałam sprawdziło się u mnie.
OdpowiedzUsuńNiestety do mojego typu skóry się nie sprawdzi. Myślę jednak, że poszukam w tej marce tego co u mnie będzie rewelacyjny.Dzięki że ją poleciłeś.
OdpowiedzUsuńNie mialam tej marki w swoim domu. Bardzo lubię poznawać nowosci. A ta nowość jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńAkurat kosmetyków do demakijażu tej marki nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOd lat szukam kosmetyków do demakijażu twarzy, które dodatkowo nie wysuszają mojej skóry. Może akurat ten płyn micelarny okaże się tym odpowiednim.
OdpowiedzUsuńTa marka ma bardzo fajne kosmetyki które mają fajne składy! Ja jakiś czas temu miałam ich fajną delikatną odżywkę do blond włosów w duecie z szamponem, który dobrze się sprawdził.
OdpowiedzUsuńZ marką Basic Lab dość mocno się polubiłam - testowałam ich szampon i odżywkę, teraz używam też serum pod oczy, które za niedługo znajdzie się w zestawieniu ulubieńców tej dziedziny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny tekst. Super to czytać
OdpowiedzUsuń