O swoje włosy staram się dbać regularnie, odżywka czy maska po myciu to u mnie podstawa. Trochę gorzej jest jeśli chodzi o olejowanie, ale staram się to zmienić. W ostatnim czasie testowałam zestaw kosmetyków do włosów suchych i łamliwych Cameleo Aloes & Kokos z Delia Cosmetics w skład którego wchodzi szampon, odżywka oraz maska do włosów. Z racji tego, że dwa produkty dobiły już dna i trafiły do torebki z denkiem czas napisać o nich coś więcej. Jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziły?
Szampon do włosów umieszczony jest w butelce wykonanej z białego plastiku o pojemności 250 ml. Wyposażona jest w pompkę, która ułatwia wydobywanie kosmetyku, podczas użytkowania nie zacina się. Produkt ma żelową, średnio gęstą konsystencję. W kontakcie z wodą tworzy dość sporą pianę, która dobrze rozprowadza się na włosach, a później z nich spłukuje. Szampon świetnie oczyszcza pasma oraz skórę głowy z wszelkiego rodzaju zabrudzeń, a także pozostałości kosmetyków do stylizacji. Nie plącze ich, podczas zmywania bez problemu można włosy przeczesywać palcami. Pasma są odbite od nasady, zachowują świeżość przez 2-3 dni, czyli standardowo u mnie. Szampon nie podrażnia skóry głowy, ani nie wywołał łupieżu.
Po odżywkę do włosów sięgam po każdym myciu, no chyba że akurat nakładam maskę. Umieszczona jest ona w tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 200 ml. Zamknięcie typu flip-top nie sprawia problemu, kosmetyk można łatwo otworzyć i wydobyć zawartość do samego końca. Ma średnio gęstą konsystencje, łatwo rozprowadza się na kosmykach. Aplikuję ją od ucha w dół, czasem odrobinę wyżej, zostawiam na jakieś 3 minuty, a następnie dokładnie spłukuję. Odżywka wygładza włosy, ułatwia ich rozczesywanie i delikatnie nawilża. Pasma są miękkie, odzyskują naturalny blask i są podatne na stylizację. Kosmetyk nie obciąża, ani nie przyspiesza przetłuszczania się włosów.
Ostatnim produktem z serii Aloes & Kokos jest maska do włosów, która umieszczona jest w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Lubię takie opakowania, ponieważ mam wtedy pewność, że wydobywam zawartość do samego końca, nic nie zostaje na ściankach. Opakowanie pod nakrętką posiada ochronną, plastikową nakładkę. Maska ma średnio gęstą konsystencji, nie spływa z dłoni, ani włosów podczas aplikacji. Nakładam ją dość hojnie na całą długość i związuję pasma w koczek. Taki kompres trzymam około 10-15 minut, a następnie dokładnie spłukuję. Już podczas zmywania czuć wyraźną różnicę, kosmyki są wygładzone. Maska bardzo dobrze nawilża włosy i je odżywia. Pasma są miękkie, delikatne w dotyku, łatwo się je rozczesuje i dobrze się układają. Produkt odpowiednio dociąża fryzurę, ale jej nie obciąża, nie przyspiesza przetłuszczania.
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o zapachu tych kosmetyków. We wszystkich trzech jest on dokładnie taki sam, czyli cudowny, świeży aloesowy z delikatną nutą kokosa. Utrzymuje się on jakiś czas na włosach, jednak jest na tyle delikatny, że nie powinien nikomu przeszkadzać.
Moje włosy bardzo polubiły się z linią kosmetyków do włosów suchych i łamliwych Cameleo Aloes & Kokos. Wszystkie sprawdziły się u mnie dobrze i chętnie do nich wrócę za jakiś czas. Kosmetyki te możecie dostać w internecie lub w wybranych drogeriach, a także w internecie. Za szampon i maskę trzeba zapłacić około 16 zł, a za odżywkę około 12 zł.
Ja zabieram się za testowanie drugiej nowej serii kosmetyków z tej marki, a dokładnie Kolagen & Biotyna.
Znacie linię kosmetyków Cameleo Aloes & Kokos? Lubicie?
Wszystko brzmi bardzo zachęcająco, świetnie że Delia się tak rozwija :-)
OdpowiedzUsuńKupiłabym dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńFajna odżywka. Mogłabym się na nią skusić.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, dawno nie stosowałam kosmetyków do włosów tej marki.
OdpowiedzUsuńja już mam sprawdzone produkty do włosów i nie eksperymentuję z nowościami:)
OdpowiedzUsuńTo właśnie ta linia kosmetyków poradziła sobie z moimi wiecznie puszącymi się włosami
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o serii z aloesem i kokosem. Na pewno zakupię i sprawdzę ;d
OdpowiedzUsuńPołączenie aloesu z kokosem powinno przypaść do gustu moim włosom! Jeszcze nie miałam okazji testować kosmetyków Cameleo, ale jak uda mi się uszczuplić zapasy to się nimi zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tą marką :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z pompką, bo są po prostu bardziej wydajne i też nie trzeba się męczyć z wydobyciem produktu ;)
OdpowiedzUsuńProdukty nie do mojego typu włosów ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie znam... :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy są mega suche, lamliwe, kruszą się i czasami wypadają :/ Staram się o nie dbać, ale chyba zdecyduje się na ostre ciecie.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria i w działaniu widzę też ok :). Dawno nie kupowałam ich produktów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z kokosem :) ale połączenia kokosu o aloesu jeszcze nie miałam. Chętnie bym przetestowała ten zestaw a w szczególności ciekawi mnie maska :€
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam kosmetyki tej marki. Dokładnie z tej linii ale do włosów farbowanych. Niestety to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńBylby to dla mnie pierwszy raz z ta firma.
OdpowiedzUsuńCiekawe trio :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta seria. Jako właścicielka suchych włosów chętnie sięgnę po maskę.
OdpowiedzUsuńTe aloesowe to muszę wypróbować, moim włosom przyda się taka kuracja
OdpowiedzUsuńMarkę znam miałam od nich kiedyś szampon. Jednak nie przyniósł mi jakiś mega efektów. Jednak może teraz po czasie coś się zmieniło .
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, jak sprawdzi się u mnie ta trójka. Narazie grzecznie czekają na swoją kolej, ale niedługo biorę je do łazienki <3
OdpowiedzUsuńMają te kosmetyki cudowna szatę graficzną! Słyszałam o nich że są dobre, ale sama nie miałam okazji jeszcze ich testować ;)
OdpowiedzUsuńLinia tych kosmetyków jest mi wogole nie znana. Z checia spróbowała bym ją na swoich wlosach.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej nowej linii do włosów. Może w końcu moje włosy powróciłyby do dobrej kondycji.
OdpowiedzUsuńMam blond włosy i niestety one są mocno przesuszone, źle wyglądają jeśli nie nałożę na nie odżywek. Na https://mamaluch.pl/ sprawdzałam jak powinnam pielęgnować swoje włosy, jak o nie dbać, jak też dobierać kolor blondu do urody. Bo przecież można różne odcienie wybierać, od piaskowego po truskawkowy, ciepłe i zimniejsze także. W jakim blondzie Wam jest najlepiej?
OdpowiedzUsuń