Z tego co widzę polubiliście serię wpisów świątecznych Blogmas 2019, więc przychodzę z kolejnym. Dzisiaj postanowiłam wstawić Christmas Bucket List, czyli listę rzeczy, które chciałabym zrobić w najbliższym czasie, najlepiej w grudniu i styczniu. O niektórych z nich myślę już od kilku lat, ale zawsze brakowało czasu, ale na siłę szukałam wymówki. Teraz spinam tyłek i biorę się za ich realizacje. Jesteście ciekawi co znalazło się na mojej liście? Jeśli tak to zapraszam na dalszą część wpisu.
Najpierw skupmy się na typowo świątecznych rzeczach, a w drugiej części pojawią się zimowe plany, nie do końca związane z Bożym Narodzeniem.
1. Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu
Uwielbiam Jarmarki Bożonarodzeniowe. Świąteczny klimat, kolędy, grzańce czy gorąca czekolada, to jest to co lubię. W ubiegły weekend takie wydarzenie zorganizowane było w moim mieście, jednak było dość skromnie. Kilka lat temu miałam okazję pojechać na Jarmark Bożonarodzeniowy do Wrocławia i w tym roku zamierzam to powtórzyć, najprawdopodobniej już w najbliższą sobotę. Jest to jeden z najpiękniejszych jarmarków i naprawdę warto się tam wybrać.
Byliście na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu? A może dopiero zamierzacie się tam wybrać?
2. Pieczenie pierników i ciasteczek korzennych
O ile te pierwsze są u mnie co roku, tak za zrobienie tych drugich nigdy nie mogę się zabrać i zawsze sobie powtarzam, że zrobię to w przyszłym roku. Tym razem będzie inaczej, wczoraj upiekłam pierniczki, a w przyszłym tygodniu zabieram się za ciasteczka. Może macie jakiś dobry przepis i mi go podeślecie?
3. Przygotowanie z synkiem własnoręcznych ozdób świątecznych
Pamiętam jak jako dziecko robiłam papierowy, kolorowy łańcuch. Miałam przy tym dużo frajdy, chciałam aby był on jak najdłuższy. Często łańcuch można było zobaczyć nie tylko na choince, ale także na oknie czy firance. W tym roku postanowiłam usiąść i przygotować takie ozdoby wraz z moim trzylatkiem. Pamiętajcie, nie muszą być idealne, ważne żeby były własnoręczne i aby podczas ich przygotowania było dużo frajdy.
4. Wypad na łyżwy
Kiedyś na łyżwy wybierałam się każdej zimy po kilka razy, potem na świecie pojawił się synek i od ponad czterech lat jakoś nie było okazji. Czas to zmienić, chociaż obawiam się, że po takim czasie przerwy nie będę umiała ustać na lodzie, a co dopiero jeździć. Myślałam jeszcze o wypadzie na narty, jednak chyba na razie sobie odpuszczę.
5. Lepienie bałwana i aniołki w śniegu
Nie jestem fanką zimy, jednak kiedy już spadnie śnieg z chęcią wyszłabym na zewnątrz i wraz z synkiem ulepiła wielkiego bałwana czy porobiła aniołki w śniegu. Niestety nie wiem czy uda mi się to spełnić, wszystko zależy od pogody, jak na razie się nie zapowiada.
6. Po śniegu kulig mknie
Pamiętam jak jako dziecko kiedy tylko spadł pierwszy śnieg wujek zaprzęgał konie i organizował kulig. Ile wtedy było śmiechu, co chwilę ktoś leżał, bo wiadomo małe sanki są wywrotne szczególnie na nierównej powierzchni. Później zaś rozpalane było ognisko i piekliśmy w ogniu kiełbaski, pychota! Chciałabym to powtórzyć, jednak czy pogoda na to pozwoli?
Co chcielibyście wreszcie zrobić zimą czy w okresie świątecznym w tym roku?
Ah te czasy gdzie robiło się taki łańcuch :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie piekłam pierników;D
OdpowiedzUsuńByłam na Jarmarku Bożonarodzeniowym, było to chyba w 2015 roku i z chęcią wybrałabym się jeszcze, ale niestety nie w tym roku :) U mnie co rok też są pierniczki i ciasteczka półfrancuskie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak takie łańcuchy robiłam w szkole :D na jarmark bym się wybrała :D
OdpowiedzUsuńJarmark świąteczny już zaliczony :)
OdpowiedzUsuńPamiętam klejenie łańcuchów z papieru. To były czasy.
OdpowiedzUsuńO widzę że masz podobne życzenia do mnie też chce te wszystkie rzeczy zrobić jeszcze w tym roku najlepiej
OdpowiedzUsuńAch, też bym chętnie ulepiła bałwana i poszła na spacer w śniegu... Ale coś czuję, że w tym roku mogę o tym zapomnieć xD
OdpowiedzUsuńna taki jarmark chętnie bym się wybrała:)
OdpowiedzUsuńja pierniki mam już za sobą ;)
OdpowiedzUsuńJa zbieram się do pieczenia pierników 😁 to będzie drugi rok jak zapoczątkowałam tradycje 😁
OdpowiedzUsuńJejku, ale mi przypomniałaś o tym papierowym łańcuchu :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam zamiar z dziećmi w pracy sklejać papierowy łańcuch i inne dekoracje świąteczne :) Na jarmark do Wrocławia chętnie bym się wybrała :D Pierniki może uda mi się upiec w tym roku :) Na łyżwy wybieram się od 5 lat i wybrać się nie mogę :P
OdpowiedzUsuńDziś zrobiłam taki łańcuch z moimi dziećmi. Ach szkoda że te fajne czasy już mijają.
OdpowiedzUsuńOj tak, taki łańcuch to była super zabawa kiedyś :D
OdpowiedzUsuńO jaaj, aż mi się samej zachciało zrobić jakiś łańcuch :D zawsze robiłam więcej i podrzucałam dziadkom na choinki, żeby ciągle o mnie myśleli :)
OdpowiedzUsuńChciałabym z dzieciakami poszaleć na śniegu, aż się łezka kręci gdy widzę że nie ma kolejny rok białych świat, takich z naszego dzieciństwa
OdpowiedzUsuńŁańcuch z papieru musimy koniecznie zrobić w tym roku!
OdpowiedzUsuńCo roku jeżdżę na Jarmark do Wrocławia <3
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na kuligu... W tym roku zrobiłam własnoręcznie kartki świąteczne jak do tej pory i sluchalam świątecznej muzyki :p
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia z tego jarmarku we Wrocławiu. Mam ochotę wyskakiwać do pociągu i jechać go oglądać. Lubię takie klimaty.
OdpowiedzUsuńJa jadę do Krakowa jestem ciekawa jak to tam wygląda.
OdpowiedzUsuńJa tam na razie nie planuje tego co będę robić w święta czy w okresie zimowym - wszystko spontaniczne i nie planowane ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym pójść w końcu na jarmark świąteczny i porobić zdjęcia. Nigdy jeszcze na nim nie byłam.
OdpowiedzUsuń