Książka na wieczór: Rozgrywka, Allie Reynolds

 Dzień dobry,

Przychodzę dzisiaj z przedpremierową recenzją książki Rozgrywka, której autorką jest Allie Reynolds. Dzięki Wydawnictwu Albatros miałam okazję ją przeczytać wcześniej, a nawet otrzymałam personalizowany egzemplarz, z moim imieniem na okładce, z czego bardzo się ucieszyłam. Jest to naprawdę wciągający thriller, którego akcja toczy się w górach, jak już zacznie się czytać, to ciężko się oderwać. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na jej temat, to zapraszam na dalszą część wpisu.

O książce:

Tytuł: Rozgrywka

Autor: Allie Reynolds

Wydawnictwo: Albatros

Oprawa: miękka

Ilość stron: 416

Data premiery: 24.02.2021

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Gdy grupa przyjaciół spotyka się w opuszczonym schronisku wśród górskich szczytów, rozpoczyna się mordercza gra. Mrożący krew w żyłach thriller, w którym ośrodek w Alpach staje się prawdziwym escape roomem. Nikt się stąd nie wydostanie, dopóki nie rozwiąże zagadki. A nawet jeśli mu się uda, nie wiadomo, czy przeżyje.

Gdy Milla otrzymuje zaproszenie na spotkanie grupy dawnych przyjaciół w ośrodku narciarskim, który był świadkiem szczytu jej kariery, nie może sobie odmówić wyjazdu. Zwłaszcza że zaproszenie wysłał ktoś szczególnie dla niej ważny.

Curtis, Dale, Heather, Brent - minęła dekada, odkąd Milla ich widziała. I tyle samo czasu, od kiedy podczas elitarnych zawodów snowboardowych Saskia, jedna z nich, zniknęła bez śladu.

Cała piątka spodziewa się kameralnego weekendu wysoko w górach, ale kiedy tylko przekraczają próg schroniska, znikają ich telefony, a kolejka górska przestaje działać. Zamiast ognia w kominku czeka na nich instrukcja gry, która spowoduje, że odkryją swoje sekrety. I tajemnicę tego, co naprawdę wydarzyło się w dniu zawodów...

Nie wiadomo, kto zorganizował to spotkanie, ale odnalezienie tej osoby staje się kwestią życia i śmierci. Tym bardziej, że zbliża się zamieć, która wkrótce odetnie im drogę ucieczki.

W opuszczonym schronisku pod alpejskim lodowcem sekrety z przeszłości wyjdą wreszcie na jaw...

Piątka przyjaciół: Milla, Curtis, Dale, Heather i Brent spotyka się po dziesięciu latach w opuszczonym ośrodku narciarskim w Alpach, gdzie przed laty trenowali do zawodów snowboardowych. Niestety, wtedy zaginęła bez śladu jedna z ich koleżanek Saskia, której ciała nigdy nie znaleziono. Przyjaciele otrzymali zaproszenie na weekend, ale podczas rozmowy okazuje się, że wysłały je różne osoby, co wydaje się im podejrzane. Spodziewali się kameralnego wyjazdu przed rozpoczęciem sezonu, jednak nic na to nie wskazuje. W schronisku giną ich telefony, kolejka górska przestaje działać i grupa znajomych jest odcięta od kontaktu ze światem. W schronisku nie ma obsługi, a w restauracji przy kominku czeka na nich gra, która ma na celu poznanie wzajemnie swoich sekretów. Z każdym kolejnym rozdziałem na jaw wychodzi coraz więcej tajemnic. Czy piątce przyjaciół coś grozi? Czy uda im się wydostać z opuszczonego ośrodka? Co tak naprawdę wydarzyło się dziesięć lat temu? Na te pytania niestety nie mogę Wam odpowiedzieć, aby dowiedzieć się więcej, musicie sięgnąć po książkę. 

W książce poznajemy zarówno wydarzenia teraźniejsze, jak i to, co działo się w ośrodku dziesięć lat temu, rozdziały przeplatają się ze sobą, także łatwo można połapać się, o co chodzi. Z każdą stroną wzrasta napięcie, na jaw wychodzi coraz więcej tajemnic przyjaciół. W głowie próbowałam rozwiązać zagadkę, kto za tym wszystkim stoi i muszę przyznać, że w pewnym momencie byłam pewna, że już znam odpowiedź, a tu nagle zwrot akcji i moja teoria legła w gruzach. Bohaterowie są świetnie skreowani, każdy z nich jest inny, mamy tu osoby, które lubią mieć wszystko pod kontrolą, indywidualistów, a także ryzykantów. Książka pokazuje też egoizm sportowców, którzy potrafią zrobić wszystko, żeby tylko uzyskać jak najlepszy wynik. Jest to świetny, trzymający w napięciu thriller w zimowym, górskim klimacie, po który naprawdę warto sięgnąć.

Lubicie thrillery? Macie tę książkę w swoich planach czytelniczych?