Dzień dobry,
Wyobrażacie sobie pielęgnację włosów bez odżywki, czy maseczki? Ja obawiam się, że miałabym problem z porządnym rozczesaniem moich pasm, byłyby one suche i wyglądały po prostu źle. Dlatego w mojej łazience zawsze można znaleźć odżywkę do spłukiwania, a także bez spłukiwania w formie sprayu i po obie sięgam regularnie. W tym wpisie słów kilka postanowiłam napisać, o moim najnowszym odkryciu o którym wspominałam Wam już na instagramie, czyli lotionie do włosów Save My Hair z Montibello. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na temat tej odżywki, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Odżywka umieszczona jest w wygodnej buteleczce wykonanej z zielonego, półprzeźroczystego plastiku, widać ile produktu jest w środku. Dostępne są dwie pojemności 200 ml i 50 ml, na zdjęciu widzicie tą większą, mała fajnie sprawdzi się na podróż, bo nie zajmie dużo miejsca w bagażu. Opakowanie wyposażone jest w wygodny atomizer, przez który wydobywa się delikatna, równomierna mgiełka. Podczas używania nie zacina się ani nie pluje zawartością. Butelka dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się niej. Szata graficzna prosta, ale już same barwy przyciągają oko. Na opakowaniu zostały umieszczone najważniejsze informacje, czyli krótki opis działania, sposób użycia, a także skład.
Jak na odżywkę w sprayu przystało, konsystencja jest płynna. Zapach bardzo przyjemny, taki owocowo-kwiatowy, utrzymuje się jakiś czas na włosach. Nie jest jednak bardzo intensywny, czy duszący, także myślę, że nie powinien nikomu przeszkadzać, no chyba że wolicie bezzapachowe produkty.
Jest to odżywka 2-fazowa, dlatego przed użyciem należy nią wstrząsnąć, aby fazy się ze sobą połączyły. Można ją aplikować zarówno na mokre, jak i suche włosy, w zależności od potrzeb. Liczba rozpyleń zależy oczywiście od długości włosy, na moje sięgające do pasa potrzebne jest jakieś 7-8. Odżywka jest lekka, nie obciąża, ani nie pozbawia objętości pasm. Ułatwia rozczesywanie włosów, nawilża je i sprawia, że się pięknie błyszczą. Lotion według producenta ma chronić kosmyki przed słońcem, wiatrem, wodą morską i chlorowaną, a także uszkodzeniami mechanicznymi. Muszę przyznać, że faktycznie ma na to wpływ, pasma prezentują się o wiele lepiej, nie robią się matowe pod wpływem słońca, nie puszą się i są podatne na stylizacje. Odżywkę do przetestowania dałam również mojej mamie, która regularnie nakłada farbę i zauważyła, że kolor nie płowieje tak szybko, jak wcześniej. Ponoć można ją stosować także na całe ciało, ja jednak zostałam przy aplikacji tylko na włosy.
Wydajność bardzo dobra, wolno ubywa z buteleczki, także duża wersja spokojnie wystarczy na kilka tygodni częstego stosowania. Jeśli chodzi o dostępność, to kupicie ją w sklepach stacjonarnych Fale Loki Koki, a także w najlepszych salonach fryzjerskich. Za odżywkę o pojemności 200 ml zapłacić trzeba 69 zł, jeśli chodzić zaś o małą wersję 50 ml, to kosztuje 19,90 zł.
Lubicie odżywki w sprayu? Znacie markę Montibello?
Nie znam tej odżywki, ale mam spory problem z rozczesywaniem włosów, dlatego chętnie ją przetestuję.
OdpowiedzUsuńOoo, pierwszy raz natknęłam się na odżywkę w sprayu, ciekawa sprawa ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog♥
Zaciekawiłaś mnie. Miałam jedynie maske do włosów tej marki, ale miło wspominam. Fajnie się u mnie sprawdzała. A takiego ochronnego sprayu jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam odżywki w Sprayu, przyznam że zapowiada się bardzo fajnie, chciałabym wypróbować u siebie. Nie miałam styczności z tą marką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odżywki z sprayu :) muszę się za nią rozejrzeć :) podoba mi się jej kolorowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńCiekawa odżywka. Chętnie bym ją wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie używałam, ciekawa jestem jak się u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, a i sama marka mi niewiele mówi :)
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam odżywkę do włosów i byłam w niej zakochana :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym produktem, a marki wcześniej nie znałam,
OdpowiedzUsuńLubię odżywki w sprayu, więc chętnie tą przetestuję :D
Pozdrawiam!
Z chęcią na próbę przetestowałabym małą wersję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie miałam okazji używać, ale spróbowałabym z ciekawości. Dawno nie miałam też odżywki w takiej formie :)
OdpowiedzUsuńO! To coś dla mnie! Nie znam tej odżywki, ale chętnie się z nią bliżej zapoznam :)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się dotąd z tą marką. Co do odżywek w spracy zwłaszcza do stosowania na sucho to jakoś ich nie stosuję. Wydaje mi się że moje włosy się szybciej po nich przetłuszczają.
OdpowiedzUsuńZnam parę kosmetyków do włosów Montibello, ale tę odzywkę widzę po raz pierwszy. Super, że jest dostępna w 2 pojemnościach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam problem z takiemu kosmetykami bo moje włosy robią się po nich ciężkie i sklejone.
OdpowiedzUsuńMoje włosy albo są wymagające bardzo albo nie lubią wynalazków
OdpowiedzUsuńNie używam odżywek do włosów, bo na szczęście mam je w bardzo dobrym stanie, ale kosmetyk chętnie podsunę pod rozwagę mojej córce. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam żadnej odżywki w spreju. I mam też swoją sprawdzoną odżywkę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Osobiście jestem wielką i to wielką fanek odzywek w piance, sprayu. Moim zdaniem jest to najszybsza i najprzyjemniejsza formuła takich produktów. Przede wszystkim mam pewność iż odżywka podczas aplikacji nie ucieknie mi przez palce :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnych kosmetyków tej marki. Ale faktem jest, że wszystkie odżywki w sprayu mi "wyszły" i chyba pora na coś nowego... ;)
OdpowiedzUsuńOd razu wpadła mi w oko bo ma bardzo ciekawe opakowanie, chętnie bym wypróbowała bo nie znam :)
OdpowiedzUsuńochrona włosów przed słońcem stała się ostatnio bardzo popularna, a ja lubię kiedy po całym dniu, kiedy kładę się do łóżka czuję zapach wakacji ;-)
OdpowiedzUsuńJa spokojnie poradziłabym sobie bez odżywki, bo mam bardzo zdrowe włosy i łatwe do rozczesania. Odżywkę traktuję raczej jako wpomagacz do kręcenia, bo mam taką specjalistyczną ;)
OdpowiedzUsuńMi by się przydał taki kosmetyk. Moje włosy ostatnio są w ciężkiej kondycji. Wszystko im nie pasuje.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Ja latem mam istne siano na głowie, bo i słońce, i woda, i często noszę czapkę z daszkiem, a wszystko to osłabia strukturę włosa, więc chyba zakupię go sobie.
OdpowiedzUsuńZnam markę bo jest popularna w świecie fryzjerstwa. Moja mama stosuje szampon właśnie z tej firmy i on tak pięknie pachnie! Co do tego produktu to jestem ciekawa
OdpowiedzUsuńmiło sie czyta takie blogi
OdpowiedzUsuńświetny blog i ciekawe treści.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo Twój styl pisania
OdpowiedzUsuńfajny blog! będe częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuńmnóstwo ciekawych inspiracji!
OdpowiedzUsuń