O swoje włosy staram się dbać regularnie, olejuje je, nakładam maski, odżywki, nigdy też nie zapominam o końcówkach. W tym przypadku stosuję gotowe olejki/serum lub nakładam dosłownie 2-3 krople oleju, który akurat mam pod ręką, np. arganowy lub awokado. Dzisiaj jednak słów kilka chciałam napisać o Regenerującym serum na końcówki w olejku z Dove, który mojej łazience jest już od kilku miesięcy i zostało go już na dnie. Myślę, że jest to produkt na który warto zerknąć podczas zbliżającej się promocji w Rossmannie.
Olejek umieszczony jest w małej buteleczce z pomarańczowego, półprzeźroczystego plastiku o pojemności 50 ml. Cieszę się, że nie jest w szklanym opakowaniu, ponieważ z moim szczęściem pewnie bym je rozbiła, już raz mi się to zdarzyło w przypadku serum innej marki. Wyposażona jest w pompkę, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Aplikator nie zacina się, ani nie pluje zawartością, wydobywa odpowiednią ilość serum. Buteleczka dodatkowo umieszczona jest w kartoniku na którym umieszczone są informacje na temat produktu w aż czterech językach oraz skład. Szata graficzna skromna, przejrzysta, podoba mi się.
Konsystencja oleista, tłustawa, jednak nie aż tak bardzo jak w przypadku olei naturalnych. Szybko się wchłania, zarówno we włosy jak i w skórę dłoni. Zawsze pozostałości serum, których nie rozprowadzę na końcówkach wmasowuję w ręce.
Zapach jest cudowny, taki trochę owocowo-kwiatowy. Na włosach utrzymuje się nawet kilka godzin. Nie jest bardzo intensywny, więc nie powinien on nikomu przeszkadzać.
Olejek najczęściej stosuję na końcówki, po myciu jeszcze na wilgotne włosy wmasowuje we włosy 1-2 dozy produktu. Serum dobrze je zabezpiecza przed rozdwajaniem, sprawia że prezentują się zdrowo, chociaż niekoniecznie takie są, bo już od jakiegoś czasu wybieram się do fryzjera aby pozbyć się kilku centymetrów, ale jakoś dojść nie mogę. Końcówki są nawilżone, miękkie w dotyku.
Po serum sięgam również w takich dniach kiedy moje włosy żyją własnym życiem i ciężko mi je okiełznać. Wtedy 2-3 dozy olejku rozprowadzam na dłoniach i przeczesuje pasma na całej długości. Produkt dobrze je wygładza, ułatwia stylizacje włosów i zapobiega ich puszeniu.
Olejek nie obciąża włosów, ani nie przyspiesza ich przetłuszczania. Pewnie gdybym nałożyła go sporo wtedy pasma byłyby tłuste, jednak w takiej ilości jak ja używam nigdy nie zrobił mi krzywdy.
Szczerze mówiąc myślałam, że olejek skończy się o wiele szybciej, a w rzeczywistości jest on bardzo wydajny. Wystarczył mi na kilka miesięcy, ale też przyznaję, że czasami go zdradzałam z innymi produktami. Jego cena to około 25-30 zł, nie jest to dużo jak na taką wydajność i działanie. Warto na niego polować podczas promocji. Sama chyba do niego wrócę za jakiś czas, jednak najpierw chcę wypróbować inne produkty, które dostępne są na rynku.
Miłego dnia! :)
Mam mocno przetłuszczające się włosy, dlatego, obawiam się używania takich kosmetyków. 😊
OdpowiedzUsuńMam i używam na końcówki włosów. Bardzo fajnie mi wygładza włosy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie znam olejku, ale to pewnie dlatego, że bardzo rzadko sięgam po tę formę pielęgnacji. Ostatnio używam fluidu/serum na końcówki i nie jest ideałem, ale całkiem w porządku.
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam kosmetyków do włosów od Dove 😉
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam jakiegoś olejku:)
OdpowiedzUsuńNawet nie zwróciłam na niego uwagi w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Dove ostatnio mi nie pasują. Oddałam wszystkie teściowej. Nie wiem czemu, bo bardzo je kiedyś lubiłam.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kosmetyku Dove. Osobiście lubię kosmetyki Dove. Muszę spróbować tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńStosuję jakiś inny.. nie pamiętam firmy :D
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się takie serum - mam wiecznie przesuszone włosy 😕
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia że Dove ma taki produkt w swoim asortymencie muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Dove, ale tego akurat jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNa końcówki w sam raz, choć ja akurat nie jestem zbytnią fanką ich produktów :P
OdpowiedzUsuńTo chyba coś co sprawdziłoby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Dove.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z wielkiej imprezy jeździeckiej, na której byłam wolontariuszką. Będzie mi bardzo miło jeśli wpadniesz ♥
Pozdrawiam i obserwuję Mój blog-KLIK
ja nie wiem czego, ale jakoś nie ufam marce dove jeśli chodzi o włosy
OdpowiedzUsuńNigdy go nie widzialam ale chetnie zakupie :)
OdpowiedzUsuńmakeupnoprofessional.blogspot.com
podoba mi się ta opcja myślę że do moich końcówek by sie sprawdził
OdpowiedzUsuńSzczerze to pierwsze widzę ten kosmetyk, z Dove lubię ich żele i mydełka na tym koniec, póki co.
OdpowiedzUsuńNIe wiedziłam że Dove ma taki olejek. Osobiście stosuję inne i na ten się raczej nie skuszę
OdpowiedzUsuńChyba widziałam to w Biedronce, ale mogę się mylić :) Znam kosmetyki Dove ale nie wiedziałam, że robią również takie olejki! Dla mnie to nowość.
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie sięgnęłam po żaden kosmetyk Dove i przyznam, że nawet nie wiedziałam, że mają w swoim asortymencie taki kosmetyk.
OdpowiedzUsuńChyba produkt dla mnie :) Też mam trochę suche i rozdwojone końcówki, problem z puszeniem, dodatkowo codziennie prostuję włosy, więc jakiś dobry kosmetyk przydałby mi się :) Koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWlasnie szukam jakiegos zamiennika olejku na koncowki :)
OdpowiedzUsuńMam ogromny problem z rozdwajającymi się końcówkami, dlatego na pewno wypróbuję ten olejek. Mam nadzieję, że będzie równie skuteczny.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że czas zadbać o włosy ;) chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuń