Markę A'pieu znam od dawna, ale głównie testowałam ich maseczki do twarzy, jedne sprawdzały się lepiej, inne trochę gorzej, ale krzywdy mi nie zrobiły. Jakiś czas temu robiąc zakupy w jednym ze sklepów internetowcy wrzuciłam do wirtualnego koszyka Piankę do mycia twarzy Moist Seaberry 2+ z tej marki. Powiem Wam, że robiłam te zakupy na szybko i do samego końca myślałam, że jest to pianka Moist Strawberry, chyba za bardzo lubię truskawki i widzę je nawet tam, gdzie ich nie ma.
Nawilżająca pianka do mycia twarzy na bazie ekstraktu z rokitnika (5,000 ppm). Produkt ma lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu nie powoduje podrażnień. Pianka ma działanie oczyszczające, a dzięki zawartości olejku ze słodkich migdałów oraz miodu nie przesusza skóry.
Główne składniki:
• Rokitnik
Jest bogatym źródłem witaminy C, dzięki czemu skutecznie dostarcza skórze substancji odżywczych.
• Olejek z migdałów
Zapewnia optymalny poziom nawilżenia.
• Miód
Odżywia skórę, nawilża oraz przywraca zdrowy, promienny wygląd.
Zalety:
Żelowa, lekka formuła, która zamienia się w gęstą piankę.
Główne składniki:
• Rokitnik
Jest bogatym źródłem witaminy C, dzięki czemu skutecznie dostarcza skórze substancji odżywczych.
• Olejek z migdałów
Zapewnia optymalny poziom nawilżenia.
• Miód
Odżywia skórę, nawilża oraz przywraca zdrowy, promienny wygląd.
Zalety:
Żelowa, lekka formuła, która zamienia się w gęstą piankę.
Piankę otrzymujemy w tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 130 ml. Zamknięcie na zatrzask nie sprawie problemu, można spokojnie otworzyć je i zamknąć nawet kiedy mamy mokre dłonie. Otwór jest malutki, łatwo można wydobyć odpowiednią ilość produktu bez obawy, że wylejemy pół opakowania. Szata graficzna skromna, a jednak tubka przyciąga oko. Kolor czerwony wyróżnia się na półce i ładnie się prezentuje. Na opakowaniu znajdziemy takie informacje jak skład, sposób użycia i opis produktu. Polskie tłumaczenie znajduje się na naklejce, jak widać podczas użytkowania zaczyna znikać i aktualnie jest mało widoczne. Na szczęście informacje o produkcie bez problemu można znaleźć w internecie.
Pianka do mycia twarzy zwykle kojarzy mi się z opakowaniem airless, kiedy po przyciśnięciu aplikatora otrzymujemy od razu puszystą konsystencje. W tym przypadku jest to gęsty, różowy żel, który trzeba spienić w dłoni przed aplikacją.
Zapach niezbyt przyjemny, taki trochę mydlany. Unosi się on podczas mycia i chwilę po nim. Początkowo było to trochę uciążliwe, jednak jakoś się przyzwyczaiłam.
Piankę używam zarówno rano jak i wieczorem po wstępnym oczyszczeniu skóry płynem micelarnym lub w przypadku demakijażu olejkiem. Po spienieniu nakładam ją na skórę, masuję kilka chwil i dokładnie spłukuję. Żel dobrze oczyszcza buzię, usuwa pozostałości kosmetyków kolorowych i inne zabrudzenia. Trzeba uważać, aby nie dostała się do oka, ponieważ je podrażnia i powoduje szczypanie, pieczenie. Po spłukaniu skóra jest ściągnięta, wysuszona i aż prosi się o tonik i krem nawilżający. Szkoda, ponieważ producent tak zachwala, że dzięki olejowi ze słodkich migdałów i miodowi pianka oprócz oczyszczania ma nawilżać i odżywiać skórę. Może gdyby te składniki nie były na samym końcu składu to byłoby lepiej. Nie wymagam tego, aby żele do mycia twarzy ją nawilżały, bo od tego są inne produkty, ale bardzo nie lubię uczucia ściągnięcia po oczyszczaniu buźki. Używam jej naprzemiennie z innymi produktami, ponieważ nie lubię wyrzucać kosmetyków, ale więcej po nią nie sięgnę.
Wydajność świetna, chociaż w tym przypadku aż tak bardzo mnie to nie cieszy. Wystarczy dosłownie kropla jak ziarenko groszku, aby dokładnie umyć. Używam ją do dłuższego czasu i jeszcze wystarczy na kilka użyć, ale też czasami odstawiam ją i używam inny produkt. W regularnej cenie kosztuje około 25-30 zł, ale w promocji można ją kupić poniżej 20 zł. Moim zdaniem jednak nie jest warta swojej ceny.
Do marki A'pieu się nie zrażam, każda firma ma lepsze i gorsze produkty. Niedługo napisze Wam o świetnej masce na noc z ekstraktem z ziemniaka z tej marki.
Znacie markę A'pieu? Lubicie?
Miłego dnia! :)
kompletnie nie znam tego produktu, markę znam głównie z masek
OdpowiedzUsuńja marki nie znam w ogóle:D
UsuńZ tej marki znam jedynie maseczki 🙂
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, jednak bardzo lubię pianki do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowość marki też nie kojarzę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej pianki, szkoda że się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale podoba mi się ta żelowa, lekka formuła, która zamienia się w gęstą piankę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji korzystać z produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńTej marki nie znam. 😊
OdpowiedzUsuńNigdy się chyba jeszcze z tą marką nie spotkałam, ale z tego co piszesz ta pianka raczej nie dla mnie. Moja skóra ma straszne tendencje do wysuszenia, więc mogłabym sobie zaszkodzić. Chociaż sama formuła bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie. Kompletnie nie kojarzę tej nazwy. Ale może dlatego, że jest ona głównie od maseczek, a ja ich zbytnio nie używam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że bez rewelacji :/
Szkoda, po ich maseczkach spodziewałam się, że lepiej wypadnie ta pianka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o kosmetykach tej marki ;)
OdpowiedzUsuńniezbyt mnie zachęca:D
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w ogóle widzę ten produkt, ale po Twoim opisie raczej nie czuję się zachęcona do sięgnięcia po tą pianke.
OdpowiedzUsuńta maska z ziemniakiem brzmi kusząco! Czekam na jej recenzję ;D
OdpowiedzUsuńPianka jak i marka mi nie znana. Ale czy siegne po nia może.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, nie używałam też nigdy pianek do mycia twarzy;)
OdpowiedzUsuńJak coś w nazwie ma sea... i jest czerwonawe... Podpada mi ;P
OdpowiedzUsuńLubię pianki, najbardziej Tess i Balea :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, może się za nią rozejrzę :D
OdpowiedzUsuńTwoja recenzje skutecznie mnie zniechęciła do tej pianki :P
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i nie używam raczej pianek. Szkoda, że Ci się nie sprawdziła:(:*
OdpowiedzUsuńOuu... rzadko spotykam takie recenzje. Dobrze, że jeszcze są szczerzy blogerzy :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki. Nigdy nawet o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej marki. Lubię pianki, ale takie gotowe.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki :) Poza tym wolę żele do mycia twarzy niż pianki :)
OdpowiedzUsuń