Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

czwartek, 13 października 2022

Książka na wieczór: Hex, Thomas Olde Heuvelt

 Dzień dobry,
Jesienne wieczory sprzyjają czytaniu książek. Lubię zaparzyć sobie herbatkę i wskoczyć pod kocyk z ciekawą lekturą. Kilka dni temu skończyłam horror "Hex", którego autorem jest Thomas Olde Heuvelt. Powieść wciągnęła mnie dosłownie od pierwszych stron i sprawiła, że niejeden kubek herbaty zdążył ostygnąć, bo jak już zaczęłam czytać, to zapominałam o wszystkim innym, co działo się wokół mnie. Jeśli chcecie dowiedzieć się coś więcej na temat tej książki, to zapraszam na dalszą część wpisu.


O książce:
Tytuł: Hex
Autor: Thomas Olde Heuvelt
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Ilość stron: 448
Data premiery: 07.09.2022
Kategoria: horror

Ktokolwiek się tu urodził, jest skazany, by zostać tu aż do śmierci.
Ktokolwiek się tu osiedli, już nigdy nie opuści tego miejsca.
Miasteczko Black Spring w malowniczej dolinie rzeki Hudson mogłoby być nie lada atrakcją turystyczną, gdyby nie to, że nocami nawiedza je upiorne widmo. To wiedźma Black Rock, siedemnastowieczne truchło kobiety, której oczy i usta zaszyto. Ślepa i niema wałęsa się po ulicach, wchodzi do wybranych domów. Tam staje przy dziecięcych łóżkach, pogrążona w czuwaniu aż do samego rana. Wszyscy wiedzą, że jeśli wiedźma kiedykolwiek otworzy oczy, konsekwencje będą straszliwe.
Starszyzna nałożyła na miasto swoistą kwarantannę – korzystają z najnowocześniejszych technik nadzoru, więc nic i nikt nie może wydostać się z Black Spring, a to, że jest nawiedzone, musi pozostać ściśle strzeżoną tajemnicą. Ale młodzi mają już dość przymusowego zamknięcia, sfrustrowani łamią rygorystyczne reguły i ujawniają straszliwą prawdę.
Odważny, lecz nieroztropny czyn sprawia, że do łask powracają mroczne praktyki rodem z najgłębszych mroków średniowiecza.
Przerażająca opowieść o upiornej klątwie ciążącej nad małym amerykańskim miasteczkiem i jego mieszkańcami.
Ekscytujący nowy głos w gatunku horroru i mrocznego fantasy!


Black Spring jest małym miasteczkiem odizolowanym od reszty kraju i świata. Każdy, kto postanowił się tu przyprowadzić, już nigdy nie będzie mógł stąd uciec, a wszystko za sprawą klątwy, która została rzucona na miasto kilkaset lat wcześniej. Mieszkańcy są w nim stale obserwowani, kamery znajdują się na każdej ulicy i wychwytują dosłownie wszystko, a wszystko przez wiedźmę Black Rock, a właściwie jej widmo, które spaceruje po Black Spring, a także wchodzi do domów. Kobieta ma zaszyte oczy i usta i oprócz tego, że pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach, to nie robi krzywdy... dopóki ktoś nie będzie próbował jej usunąć lub otworzyć jej oczu. Kontrolę nad wszystkim, czyli nad obserwacją, pilnowaniem przestrzegania zasad i reagowania w sytuacjach zagrożenia trzyma organizacja HEX. Starsi mieszkańcy miasta strasznie boją się zemsty wiedźmy i nie łamią zasad, jednak młodzi ludzie mają coraz bardziej dosyć tej całej sytuacji, tego, że nie mogą opuścić na dłużej miasteczka, zapraszać do siebie przyjaciół, powiedzieć ludziom z zewnątrz o tym, co się u nich dzieje, a także, że mają ograniczony dostęp do Internetu i są stale kontrolowani. Czy ktoś odważy się otworzyć oczy wiedźmie? Co go do tego skłoni? Co stanie się z mieszkańcami Black Spring? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce.

Od pierwszych stron książki zachwycił mnie klimat lektury, jest mrocznie, atmosfera jest napięta i gęstniejąca z każdym kolejnym rozdziałem. Autor świetnie buduje napięcie i kreuje tamtejszą rzeczywistość, opisując wszystko prostym, zrozumiałym językiem. Horror, tak jak już wspomniałam na początku wpisu, pochłonął mnie całkowicie, miałam wrażenie, że jestem w Black Spring razem z bohaterami i jeśli zaraz się obrócę, to zobaczę wiedźmę z zaszytymi oczami i ustami. W książce poruszane są też trudne wątki, które sprawiają, że łza zakręci się w oku, mowa tutaj o utracie przez rodziców swojego ukochanego dziecka i próbie odzyskania go. Autor pozostawił otwarte zakończenie tej historii, każdy może wyobrazić je sobie nieco inaczej. Po skończeniu tej książki musiałam sobie dać kilka dni na ochłonięcie, nie miałam ochoty sięgać po inne lektury. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, ale na pewno nie ostatnia, na regale czeka już "Echo" i mam nadzieję, że również mi się spodoba. 


Lubicie horrory?

6 komentarzy:

  1. Skoro jest klimat to jestem jak najbardziej na tak. Uwielbiam tegi typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi interesująco. Zapisuję sobie tytuł i autora i jak będę składać nowe zamówienie, to się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam obie książki autora wydane w Polsce i z pewnością nie był to czas stracony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo idealna książka na teraz jeszcze przed listopadem będę musiała ja przeczytać
    Dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie mroczme lektury, a ostatnio czuję ich spory niedosyt. Ta książka również mnie niezwykle intryguje i chętnie poznam jej treść.

    OdpowiedzUsuń