Dzień dobry,
Powoli odkopuje się z zaległościami książkowych recenzji, więc mam nadzieję, że już niedługo będę mogła pisać o nich na bieżąco. Myślę, że będzie ich sporo, ponieważ jesień sprzyja czytaniu, a już gdzieś z tyłu głowy marzą mi się świąteczne książki i z tego co widziałam, w zapowiedziach różnych wydawnictw, będzie ich sporo w tym roku. Pewnie skuszę się na kilka z nich, zobaczymy. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją powieści "To jeszcze nie koniec", której autorką jest Egan Hughes. Jeśli chcecie dowiedzieć się coś więcej na jej temat, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Tytuł: To jeszcze nie koniec
Seria: Kreatorki mocnych wrażeń
Autor: Egan Hughes
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Ilość stron: 416
Data premiery: 29.06.2022
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Trzymający w napięciu thriller, który do samego końca pozostawia czytelnika w niepewności, kto jest ofiarą, a kto sprawcą.
Iskrząca napięciem historia o toksycznej miłości, traumie i zemście.
Kochasz go.
Wierzysz mu.
Nie możesz od niego uciec.
Ale niektórym się to udaje. Jak Mii, która w końcu uwalnia się od psychopatycznego męża, Roba.
Niestety, kiedy wreszcie odzyskuje swoje życie i znajduje nowego partnera, otrzymuje od policji informację, że jej były został zastrzelony na swojej łodzi.
Mia, której nietrudno udowodnić, że miała motyw, automatycznie staje się podejrzaną. Lecz nie jedyną. Wygląda na to, że wielu ludzi mogło pragnąć śmierci Roba Creavy’ego, na przykład jego ostatnia żona.
Prowadzący śledztwo detektyw Thornley zdaje sobie z tego sprawę. Nie ma jednak pojęcia, że Mia ma pewien sekret, który desperacko próbuje ukryć.
Jest jednak osoba, która go zna. Nie wiadomo tylko, czy go ujawni, bo sama skrywa jeszcze mroczniejszą tajemnicę.
Mia, kilka lat temu została uwiedziona przez przystojnego Roba. Mężczyzna szybko się jej oświadczył, wzięli ślub i zamieszkali na łodzi. Rob obiecywał jej gruszki na wierzbie, jednak w rzeczywistości wszystko to było kłamstwem. Kobieta nie tylko została bez pieniędzy, ale także była gnębiona psychicznie przed męża i została pozbawiona kontaktu z najbliższymi. W końcu udało jej się uwolnić i teraz, po kilku latach, układa sobie życie na nowo z nowym partnerem. Kobieta jest szczęśliwa, jednak wszystko zmienia się, kiedy dowiaduje się o tym, że jej były mąż został zamordowany. Mia staje się podejrzana, bo kiedyś życzyła mu śmierci, jednak podczas śledztwa okazuje się, że mężczyzna miał wielu wrogów i mógł to zrobić każdy z nich. Czy kobieta faktycznie ma coś wspólnego z morderstwem swojego eks? Jak to wydarzenie wpłynie na jej życie i obecny związek? Kto zamordował Roba? Na te pytania nie mogę już udzielić odpowiedzi, jeśli chcecie je poznać, to sięgnijcie po książkę.
"To jeszcze nie koniec" to niby thriller psychologiczny, jednak jak dla mnie bardziej przypomina obyczajówkę z wątkiem kryminalnym. Fabuła jest ciekawa, intrygująca, jednak momentami jest na siłę przeciągana, przez co w pewnym momencie zaczyna nudzić. Byłam ciekawa, kto zabił Roba, czy Mia, główna bohaterka, miała coś z tym wspólnego i jak potoczą się jej losy, ale brakowało mi bardziej wartkiej akcji i fajerwerków. Lektura porusza ważny temat, jakim jest przemoc psychiczna, manipulacja, a także uzależnienie od drugiej osoby. Książka nie jest zła, jednak nie ukrywam, że często odkładałam ją, nie wciągnęła mnie na tyle, żebym mogła z nią zarwać nockę.
Obecnie siedzę w takich klimatach, więc nie mówię nie tej książce.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej czytać.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam. Brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńMiałam okazję przeczytać i gorąco polecam.
OdpowiedzUsuńTa książka bardzo mi się podobała. Wywarła na mnie wielkie wrażenie.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji czytac ksiązęk tego autora, a skoro ta nie wciąga to nie mam na nią ochoty
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie thrillery, których akcja skupia się na rodzinie. W tym przypadku trochę mnie odrzuca to, że niekiedy lektura Ci się dłużyła. Nic tak nie potrafi zabić napięcia jak niepotrzebne dłużyzny.
OdpowiedzUsuńMam w planie tę książkę przeczytać. Mam ją nawet w zakładkach, żeby pamiętać, jak będę składać nowe zamówienie. ciekawe jak mi się spodoba.
OdpowiedzUsuń