Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

czwartek, 7 stycznia 2021

Pralinkowy żel pod prysznic, scrub i mus do mycia twarzy ― LaQ

Dzień dobry,
Marka LaQ  ostatnio zyskuje na popularności, często spotykam się z nią na blogach czy Instagramie. W grudniu sama zaczęłam testować trzy kosmetyki z serii Pralinka, a dokładnie: żel pod prysznic, peeling myjący i mus do mycia twarzy. Wspominałam zresztą o tym na Instagramie i wiem, że wielu z Was zauroczyła ta przepiękna szata graficzna. W dzisiejszym wpisie mam zamiar napisać coś więcej na temat tych produktów i kto wie, może zachęcę Was do zakupu? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu. 


Pralinkowy żel pod prysznic umieszczony jest w butelce wykonanej z ciemnego plastiku o pojemności 300 ml. Opakowanie wyposażone jest w wygodną pompkę, która ułatwia wydobycie odpowiedniej ilości kosmetyku i nie zacina się podczas używania. Szata graficzna jest piękna, od razu wpadła mi w oko. Na opakowaniu znajdują się najważniejsze informacje, czyli opis działania oraz skład.
Kosmetyk ma żelową, średnio gęstą konsystencję. Zapach jest przepiękny, takie smakowite, czekoladowe pralinki, aż chciałoby się zjeść. Aromat unosi się podczas kąpieli, umila wieczorną pielęgnację. 
Żel w kontakcie z wodą dobrze się pieni, najczęściej spieniam go na myjce i dopiero później aplikuję na ciało. Kosmetyk oczyszcza skórę z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń i odświeża ją. Po kąpieli ciało nie jest wysuszone ani podrażnione, nawet jeśli nie nałożę balsamu, to nie czuję dyskomfortu. Idealny żel na jesienno-zimowy okres, nawet mój synek go polubił. Kosmetyk kosztuje około 14 zł. 


Pralinkowy peeling myjący umieszczony jest w plastikowym słoiczku z aluminiową nakrętką o pojemności 200 ml. Zawartość dodatkowo zabezpieczona jest wieczkiem wykonanym z plastiku. Opakowanie jest wygodne, bez problemu można wydobyć zawartość do samego końca, trzeba tylko uważać, aby do środka nie dostała się woda. Szata graficzna jak w całej, pralinkowej serii jest przepiękna, zwierzątko stylizowane na człowieka przyciąga wzrok. Na słoiczku znajdują się informacje o produkcie, sposób użycia, a także skład.
Kosmetyk ma postać takiego puszystego musu, w którym zatopione zostały kryształki cukru. Zapach jest cudowny, słodki, przypomina czekoladowe pralinki. Aromat unosi się w całej łazience, a także pozostaje przez jakiś czas na skórze. 
Peeling myjący stosuję zamiast żelu, aplikuję go na zwilżoną skórę i wykonuję masaż. Kosmetyk delikatnie się pieni, a drobiny przyjemnie drapią. Produkt wygładza ciało, oczyszcza je i sprawia, że jest miękkie, delikatne w dotyku. Nie jest to mocny zdzierak, jednak jak dla mnie wystarczający. Za peeling zapłacić trzeba około 28 zł, za taką cenę warto go wypróbować.


Naturalny mus do mycia twarzy umieszczony jest w słoiczku podobnym do peelingu, jednak o połowę mniejszym, ponieważ pojemność to 100 ml. Opakowanie jest wygodne i poręczne, łatwo można wydobyć odpowiednią ilość produktu, jednak trzeba uważać, aby do środka nie dostała się woda. Szata graficzna nawiązuje do całej serii i jak już wspominałam wcześniej, bardzo mi się podoba. Na opakowaniu umieszczone zostały najważniejsze informacje, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład. 
Konsystencja przypomina takie puszyste, lekko zbite masełko. Zapach podobny jak cała seria pralinkowa jest słodki, czekoladowy jednak trochę delikatniejszy, mniej intensywny.
Mus używam rano i wieczorem, niewielką ilość kosmetyku nanoszę na zwilżoną buźkę, masuje aż do wytworzenia piany, a następnie spłukuję. Produkt dobrze oczyszcza cerę z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń, radzi sobie także z pozostałościami makijażu. Po spłukaniu kosmetyku skóra nie jest ściągnięta ani podrażniona. Mus w składzie zawiera między innymi masło shea i glicerynę, dzięki czemu po oczyszczaniu buźka jest miękka i delikatna w dotyku. Kosmetyk jest bardzo wydajny, na jedno użycie wystarczy odrobina, a kosztuje niespełna 20 zł. 


Kosmetyki Pralinka od LaQ sprawdziły się u mnie bardzo dobrze, polubiłam je zarówno za przepiękny zapach, jak i działanie. Z tego, co się orientuję, to z tej serii dostępne jest także masełko do twarzy. W przyszłości na pewno przetestuję również inne serie, szczególnie kusi mnie seria melonowa, a także Kocica. 


Znacie kosmetyki LaQ? Lubicie?

17 komentarzy:

  1. Typowo świąteczny zestaw. Może i ja sięgnę po niego mimo że już po świętach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zestaw jest boski, wiesz, że mnie nim skusiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, ze produkty się sprawdziły! Ja tej marki jeszcze nic nie miałam. Bardzo ciekawi mnie jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sam zapach musi być mega, ale jakoś nie przepadam za takim zapachem na mojej skórze, wolę bardziej odżywcze, kwiatowe, chociaż ten żel kupiłabym do wąchania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie poznałam kosmetyków tej marki, ale mnie kuszą coraz bardziej. Osobiście bardzo podobają mi się opakowania tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko, co pachnie słodkościami, mega mnie kusi :D Mus LaQ mam w zapasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam mus teraz z tej serii, ale czeka w zapasach :D Wydaje mi się, że mi się spodoba, bo lubiłam bardzo peelingujący! Peeling miałam melonowy, ale to trochę rozczarowanie, przede wszystkim zapachowe, bo przypomniał bardziej warzywa niż melona :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Żel brałabym w ciemno, zresztą cała seria wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O LaQ sporo słyszałam, ale jeszcze chyba nic nie testowałam. Muszę się rozejrzała tym peelingiem, bo w takiej postaci chyba nigdy jeszcze nie próbowałam tego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam ich kosmetyków ale z tego co widzę, to mam czego żałować. Trzeba będzie to nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nazwa zachęca do użycia tych kosmetyków;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie znalazłam ten zestawik pięknie opakowany, dzięki wielkie bo prezent mam już z głowy :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jestem ciekawa jak pachną te pralinki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dokładnie przeczytałem ten artykuł. Z tego artykułu można się dużo dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świąteczne zestawy nie tylko nadają się na święta, ale i również na samotne wieczory. Z chęcią sięgnę po ten zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeden jedyny raz używałam musu do mycia ciała i bardzo się polubiliśmy, ale więcej już do niego nie wróciłam z tego samego względu z którego nie używam mydła w kostkach - niezbyt wygodne korzystanie.

    OdpowiedzUsuń