Dzień dobry,
Do kartonika z denkiem w ubiegłym miesiącu trafił super-krem na noc z 5 rodzajami kwasu hialuronowego Hada Labo Tokyo Premium, dlatego najwyższy czas napisać o nim coś więcej. W październiku na moim blogu ukazała się już recenzja kremu ujędrniająco-nawilżającego kremy na dzień z tej serii, który sprawdził się bardzo dobrze, a jak to jest w przypadku wersji na noc? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Kosmetyk umieszczony jest w plastikowym, dość ciężkim słoiczku ze srebrną, lustrzaną nakrętką. Opakowanie jest wygodne, łatwo można wydobyć zawartość do samego końca. Dodatkowo krem umieszczony jest w kartoniku, z którego przed pierwszym użyciem należy zdjąć folie. Super, że producent pomyślał o takim zabezpieczeniu, ponieważ mam pewność, że nikt przede mną w drogerii nie wkładał palców do środka. Szata graficzna jest prosta, ładna i ekskluzywna. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje na temat kremu, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład.
Produkt ma kremową, średnio gęstą konsystencję. Zapach jest bardzo delikatny, świeży, trzeba krem przyłożyć do nosa, żeby coś poczuć.
Krem aplikuję po wieczornym oczyszczeniu i stonizowaniu cery, niewielką ilość delikatnie wklepuję w twarz. Kosmetyk szybko się wchłania, nie trzeba się obawiać, że po położeniu spać przykleimy się do pościeli. Jak już wspomniałam we wstępie, produkt zawiera aż 5 rodzajów kwasu hialuronowego o różnej masie cząsteczkowej, a że moja cera bardzo lubi ten składnik, to spodziewałam się dobrych efektów i się nie zawiodłam. Krem bardzo dobrze nawilża, wygładza i ujędrnia cerę. Drobne zmarszczki mimiczne są delikatnie wypełnione. Buźka jest miękka i delikatna w dotyku, zdrowo się prezentuje. Krem nie powoduje wysypu niedoskonałości, nie zapycha. Kosmetyk polecany jest szczególnie do cery bardzo suchej, odwodnionej i wrażliwej, ale na mojej mieszanej, która potrzebuje porządnego nawilżenia, sprawdził się świetnie.
Wydajność bardzo dobra wystarczy niewielka ilość na jedną aplikację, także spokojnie wystarczy na kilka tygodni regularnego stosowania. Krem dostępny jest w drogeriach Rossmann, cena regularna to około 70 zł, ale teraz można go dorwać na promocji za 49 zł. Jeśli Wasza cera lubi kosmetyki z kwasem hialuronowym, to koniecznie go wypróbujcie.
Nie słyszałam o nim, ale bardzo lubię takie gęste kremy pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To jest krem do twarzy, nie pod oczy. :)
UsuńDobrze wiedzieć, że są rożne rodzaje kwasu hialuronowego ;) Jeszcze nie spotkałam się z tą firmą, więc dla mnie nowość ;)
OdpowiedzUsuńTeraz akurat te kremy są w promocji w Rossmannie wiec można wypróbować :D
OdpowiedzUsuńTa marka od pewnego czasu mnie kusi i myślę, że za jakiś czas coś od nich się pojawi w mojej kosmetyczce. Podoba mi się mocno ich szata graficzna, kusi :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki z kwasem, tej marki jeszcze nie miałam okazji poznać. Musze koniecznie sprawdzić ten krem na mojej suchej cerze
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko krem pod oczy.
OdpowiedzUsuńKojarzę markę, ale nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuń5 rodzajów kwasu hialuronowego brzmi ciekawie! Nie znałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńO, bardzo ciekawy kosmetyk. Moim ulubionym dotychczas kremem jest w sumie maska na noc od Tołpy. Robi robotę. Ale kto wie czy ten krem jej nie zdetronizuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki do twarzy z dodatkiem kwasu hialuronowego. Moja skóra bardzo go lubi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego kremu, ale może się skuszę.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ja na razie używam kremu Suoer Fruits z borówką i jest ok, kupiłam w rossmanie:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałabym zaprezentowany krem. W mojej pielęgnacji sprawdzają się formuły, w których obecny jest kwas hialuronowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Również mam skórę mieszaną, więc myślę że ten produkt by był świetną opcją. Nigdy od nich nic nie miałam, więc może skuszę się na ten pierwszy raz.. :)
OdpowiedzUsuńMarki jeszcze nie miałam przyjemności poznać, ale akurat szukam jakiegoś dobrego kremu na noc. Do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o tej marce słysze, ale powiem szczerze, ze zachęciłaś mnie tym artykułem
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz ich kosmetyki. Już wcześniej je u Ciebie widziałam. Osobiście ich nie używałam jeszcze. Ale podkreślam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za kremami na noc, wydaje mi się, że za dużo zostaje na pościeli ;-)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie mam ulubionego kremu. Może spróbuje ten bo mnie skusiłas.
OdpowiedzUsuń