Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Makijaż kosmetykami FM

Zastanawiałam się co zrobić, czy zachwycać się padającym śniegiem za oknem, który znając życie zaraz zniknie, czy pisać wpis na blogu. Znalazłam jednak na to sposób, ustawiłam się z laptopem przodem do okna i tym sposobem mogę robić obie rzeczy naraz.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją trzech produktów do makijażu marki FM. Jakiś czas temu, jeszcze w zeszłym roku, pokazywałam je na instagramie i z tego co widziałam produkty Was zainteresowały, dlatego postanowiłam napisać o nich coś więcej, jesteście ciekawi?



Transparentny puder sypki 

Puder umieszczony jest w porządnym, plastikowym słoiczku o pojemności 10g. Dolna część jest bezbarwna, nakrętka zaś czarna ze złotymi napisami. Po zdjęciu górnej części ukazuje się czarny jakby puszek, jest on sprężysty, niezbyt przyjemny w dotyku. Nie wiem czy nadaje się do aplikacji pudru, bo nie próbowałam, jakoś mnie nie przekonał do siebie. Puder wydobywa się przez dziurki w wieczku, które moim zdaniem są zdecydowanie za duże. Trzeba naprawdę uważać, aby wysypać odpowiednią ilość pudru. 
Sam puder jest drobno zmielony i ma delikatny, jakby kwiatowy zapach. W opakowaniu jest biały, jednak po aplikacji staje się transparentny, nie jest widoczny na skórze, nie bieli. Nakładam go dużym pędzlem lub gąbeczką do podkładu. Puder dobrze matuje, jednak nie jest to taki płaski mat tylko satynowe wykończenie, które uwielbiam. Wiadomo po kilku godzinach zaczynam się wyświecać w strefie T, ale u mnie to normalne. Utrwala makijaż, trzyma go w ryzach cały dzień. Sprawdza się również pod oczy, nie wchodzi w zmarszczki i współpracuje w korektorem.
Działanie pudru polubiłam i to bardzo, jednak producent powinien pomyśleć nad zmianą opakowania.


Tusz do rzęs Legendary Full HD Lashes

Tusz otrzymujemy w złotym, mieniącym się opakowaniu. Po okręceniu górnej części i wyciągnięciu jej oczom ukazuje się spora, tradycyjna szczoteczka. Początkowo się jej bałam, mam małe oczy i myślałam, że zamiast rzęs pomaluje nią całe oko. Obawy zniknęły podczas pierwszego użycia, ponieważ mimo wielkości jest ona naprawdę wygodna. Wystarczy kilka ruchów, aby dokładnie pomalować włoski. Tusz pięknie podkreśla rzęsy, wydłuża je, pogrubia i dodaje objętości. Daje dokładnie taki efekt jaki lubię. Niestety jednak do ulubieńców on nie trafi, a dlaczego? Kosmetyk po kilku godzinach zaczyna się osypywać, tworzy pod okiem efekt pandy co w połączeniu z moimi cieniami wygląda okropnie. 
Czytałam o tym tuszu kilka opinii i większość była pozytywna, więc nie wiem czy moje rzęsy się z nim nie polubiły, czy trafiłam na jakiś felerny egzemplarz.



Cienie do powiek

Posiadam trzy odcienie cieni do powiek FM, dokładnie jest to: 
- Anonymouse - czyli jasny, matowy beż, który sprawdzi się na całą powiekę
- Rusty Gold - stare złoto
- Sin - jak dla mnie coś między fioletem a oberżyną.
Cienie te mają dość dobrą pigmentacje, szczególnie nakładane na korektor. Poniżej zresztą możecie zobaczyć swatche, które wykonałam na czystej skórze. Podczas nabierania i aplikacji nie osypują się. Na powiece dobrze się blendują, nie tworzą plam, ani nie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Trwałość zadowalająca, utrzymują się cały dzień.
Nie jestem specjalistką co do cieni, nie używam ich codziennie, ale jak na moje potrzeby są wystarczające.



Znacie kosmetyki FM? Lubicie?

20 komentarzy:

  1. Może tusz stracił datę ważności? I dlatego zaczyna się obsypywać? Bo jak piszesz początkowy efekt jest bardzo fajny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne cienie, niemniej jednak zupełnie nie znam tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  3. kolorki cieni bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Puder mnie zainteresował. Ja na razie używałam tych z ecocery i też tych Pruszków nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tych produktów, spodobały mi się kolory cieni

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że tusz się nie sprawdził bo jego byłam najbardziej ciekawa. Może leżal gdzieś w klepie w złych warukach czy coś, że był slaby pomimo tych dobrych recenzji

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej zaintrygował mnie puder transparentny. Od paru lat używam tylko takich, ale szczerze powiedziawszy, z marki FM nigdy dotąd nie miałam żadnych kosmetyków. Aktualnie mój puder z Golden Rose już się kończy, ale nie sięgnę po niego ponownie. Być może kolejny, jaki wypróbuję będzie właśnie, który polecasz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam i nie zanosi się na to, wolę swoje sprawdzone kosmetyki także do makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z FM tylko perfumy kojarzę ;) Ale nie wiem, czy jest to ta sama marka w sumie..

    OdpowiedzUsuń
  10. cienie mi się podobają njabardziej! dawno nic nie miałam z FM< nawte zapomniałam o ich istneiniu w sumie ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. so nice blog :) I follow you on gfc #461 ,follow back?

    https://styleoflifet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam ale bardzo podoba mi się cień w kolorze , chyba nazwałabym to miedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Srodkowy cien bardzo w moim guscie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cienie całkiem fajny, szczególnie to stare złoto :). U mnie jeszcze tej zimy śniegu nie było :P

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam z fm bronzer ale jakos ciagle zapominam go uzyc

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam cienie w odcieniach beżu i złota. W tych bym siebie widziała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z FM miałam kiedyś eyeliner w pisaku, był całkiem spoko. ;) Innych produktów nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  18. O kosmetykach z FM słyszałam już wcześniej, ale dopiero niedawno miałam okazję poznać kilka z nich. Spisują się nieźle, w szczególności ta mascara. Jest niezastąpiona w moim makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  19. cienie mi się bardzo podobają:D super pigmentacja:)

    OdpowiedzUsuń