Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

środa, 10 kwietnia 2019

Regenerujący płyn micelarny, Nature Queen

Wiele razy, zarówno na blogu jak i na instagramie wspominałam o marce Nature Queen, to dzięki niej przekonałam się do peelingów solnych, które są genialne. Jakiś czas temu otrzymałam do przetestowania ich nowości, czyli produkty do pielęgnacji twarzy, tonik, olejek do demakijażu, pianka do mycia twarzy i płyn micelarny. Jedne są lepsze, inne trochę gorsze, dzisiaj jednak chciałabym się skupić na tym ostatnim, czyli płynie micelarnym.


Płyn umieszczony jest w buteleczce wykonanej z ciemnego plastiku. Patrząc pod światło można zobaczyć ile produktu zostało jeszcze w środku. Umieszczona na opakowaniu naklejka jest wykonana z matowego papieru, pod wpływem wilgoci nie odmacza się, ani nie zrywa. Szata graficzna skromna, ale ładna, rzuca się w oczy. Na naklejce umieszczone są informacje na temat produktu, skład oraz sposób użycia. Buteleczka wyposażona jest w zamknięcie typu flip top, nawet przy długich paznokciach otwarcie nie sprawia problemu. Jest ono jednak na tyle szczelne, że można zabrać go ze sobą w podróż bez obawy o rozlanie. Otwór niewielkiej wielkości, wydobycie odpowiedniej ilości płynu jest szybkie i łatwe.


Płyn micelarny jak na micela przystało ma postać wody, w tym przypadku jest ona bezbarwna. Zapach przyjemny, jakby lekko kwiatowy. słodki. Nie jest bardzo intensywny, ale jednak unosi się podczas używania. Osoby, które w pielęgnacji twarzy sięgają po produkty bezzapachowe nie będą z niego zadowolone. Mi osobiście on nie przeszkadza, polubiłam się z nim.


Po płyn micelarny Nature Queen sięgam zarówno rano jak i wieczorem. Zaraz po przebudzeniu cudownie odświeża i orzeźwia skórę, usuwa nocne zabrudzenia i pozostałości kosmetyków pielęgnacyjnych. Wieczorem zaś oczyszcza cerę po całym dniu i usuwa makijaż, o ile go nakładałam. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z rozpuszczaniem kosmetyków kolorowych takich jak podkład, puder, bronzer czy cienie do powiek. Buzia jest czyściutka, mimo to i tak zawsze sięgam jeszcze po żel do mycia twarzy lub piankę, aby mieć pewność, że nic nie zostało na skórze. Problem pojawia się jednak przy tuszu do rzęs, szczególnie w te dni, kiedy nakładam więcej niż jedną warstwę. Płyn nie do końca go usuwa i muszę wspomagać się innym produktami. Produkt jest delikatny dla skóry, nie wysusza jej, ani nie podrażnia, a wręcz przeciwnie delikatnie nawilża i koi.


Wydajność standardowa jak to w przypadku płynu micelarnego bywa, dość szybko ubywa z butelki. U mnie wystarczy na jakieś 3 tygodnie codziennego używania, więc tragedii nie ma. Płyn kosztuje 24,70 zł i można zakupić TUTAJ. Chociaż nie jest idealny to i tak się z nim polubiłam i kto wie, może za jakiś czas do niego wrócę. Niedługo napiszę również o pozostałych produktach do pielęgnacji twarzy Nature Queen, w pierwszej kolejności będzie to chyba tonik, więc zapraszam do śledzenia bloga.


Znacie markę Nature Queen? Lubicie?

Miłego dnia! :)

26 komentarzy:

  1. Widziałam już gdzieś recenzję tego płynu, ale osobiście go nie miałam 😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej marki, z chęcią poczytam o w kolejnych Twoich wpisach o innych produktach do pielęgnacji twarzy. Pozdrawiam, miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć że jest ok, w przyszlosci moze sie skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyglądam się kosmetykom tej marki i myślę, że jak troche odkopię się z zapasów - na pewno po coś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że sama go używałam i zgadzam się z Twoją opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak nie w temacie, poluję na to jajko :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę pamiętać, że się sprawdza. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam go i ten zapach.... cudo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie miałam styczności z produktami tej marki, ale samą markę znam z recenzji na blogach:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie miałam żadnego produkty tej marki, ale nadrobię to

    OdpowiedzUsuń
  11. to bardzo fajna marka lubię ją:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się, choć trochę szkoda, że ma problemy z tuszem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam tylko "ze słyszenia". Ja rzęsy maluję bardzo rzadko kiedy, więc w sumie mogłabym go polubić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze produktów tej marki, ale sporo o niej słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam o nim wiele dobrego. Chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam okazji jeszcze poznać tej marki .

    OdpowiedzUsuń
  17. Stosowałam ten płyn całkiem dobrze sie sprawdzał i ładnie pachniał

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam marki... przeraził mnie ten szybki ubytek :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Najlepszy płyn micelarny jaki miałam. Dla mnie jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  20. nie znam, ale gdzieś już o nim czytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  21. I ja mam ten płyn jestem bardzo zadowolona z niego

    OdpowiedzUsuń
  22. Pierwszy raz widzę tą markę. Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo jestem ciekawa tego płynu micelarnego. Stosowałam piankę i olejki tej marki i byłam bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dobry skład.Jestem go bardzo ciekawa. Muszę koniecznie wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  25. Marke znam. Mam hydrolaty i tonik w swoich zapasach, które czekaja na swoja kolej.

    OdpowiedzUsuń