Dzień dobry,
W okresie jesienno-zimowym balsamów czy maseł do ciała nie może zabraknąć w mojej pielęgnacji, ponieważ w sezonie grzewczym skóra strasznie mi się przesusza. Ostatnio wykończyłam kremowe masło do ciała z olejkiem kameliowym i wiśnią z Vis Plantis. Lubię tę markę, miałam już od nich wiele kosmetyków zarówno do pielęgnacji twarzy, ciała, jak i włosów i sprawdzały się dobrze. A jak to jest w przypadku tego kremowego masła, czy jestem zadowolona z działania? Tego dowiecie się z dalszej części wpisu.
Kremowe masło umieszczone jest w wygodnym, plastikowym słoiku o pojemności 250 ml. Lubię takie opakowania, ponieważ bez problemu można wydobyć zawartość do samego końca, nic nie pozostaje na ściankach. Pod nakrętką znajduje się zabezpieczenie w postaci sreberka, które należy zerwać przed pierwszym użyciem, dzięki niemu mamy pewność, że nikt przed nami nie wtykał paluchów do środka. Szata graficzna jest prosta, przyjemna dla oka. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje na temat kosmetyku, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład.
Konsystencja jest lekka, kremowa, bardziej przypomina mi balsam. Mówiąc szczerze, to byłam trochę zaskoczona, ponieważ miałam masła Vis Plantis jeszcze w starej szacie graficznej i konsystencja była całkiem inna, bardziej zbita, maślana. Szkoda, bo jak dla mnie jest to zmiana na minus. Zapach jest ładny, wiśnia z dodatkiem czegoś zmysłowego, może to olejek kameliowy? Nigdy go nie wąchałam, więc nie wiem, jak pachnie.
Masło dzięki lekkiej konsystencji szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu, także już chwilę po aplikacji można się ubrać. Dobrze nawilża skórę, odżywia ją i regeneruje. Co najważniejsze, efekt ten nie znika po kilku godzinach, a utrzymuje się zdecydowanie dłużej. Ciało jest miękkie i delikatne w dotyku, dobrze się prezentuje. Nie wiem, jak sprawdziłoby się u osób z bardzo suchą skórą, jednak ja z działania jestem zadowolona. Jedyne, do czego mogę się doczepić, to to, że niestety, ale masełko jest niewydajne. Do posmarowania całego ciała trochę go potrzeba i przy regularnym stosowaniu szybko dobija dna. Może gdyby konsystencja była bardziej zbita, maślana byłoby lepiej?
Kremowe masło do ciała Vis Plantis jest łatwo dostępne, można je zakupić zarówno w drogeriach stacjonarnych, jak i sklepach online. Ceny wahają się między 15 zł, a 20 zł.
Mam go w planach! Myślałam, że faktycznie będzie bardziej 'zbite', ale skoro tak nie jest to może być fajne też i wiosną :) Ciekawi mnie mega zapach!
OdpowiedzUsuńzależy od pory roku, w zimie zdecydowanie masła!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że konsystencja się zmieniła. Sama również wolę bardziej treściwe masła. Plusem lżejszej formuły jest jednak szybsze wchłanianie. Cos za coś niestety. Zapach musi być przepiękny <3
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę masła do ciała niż balsamy. Ale niestety często zapominam o ich stosowaniu :p Marki nie znam
OdpowiedzUsuńNie miałam tego masła, nigdzie go też nie widziałam
OdpowiedzUsuńkocham takie maselka;P
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale uwielbiam wszelkiego rodzaju masła do ciała, więc pewnie i to bym polubiła ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie nieco bardziej tłuste, bo takie kosmetyki lubię zimą. A widzę, że działanie nawet spoko, to dobrze że się szybko wchłania.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie mocni ten zapach 😍 ja jako balsamoholiczka lubię wszystkie rodzaje mazideł do ciała 😁
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła do ciała jeśli chodzi o pielęgnację. Zawsze widzę poprawę mojej skóry po ich użyciu. Tego jeszcze nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńnie korzystam z takich kosmetyków, ale bardzo lubię ich zapach i parę stoi na półce ;-). Ten też by był do wąchania :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię masła do ciała, szczególnie w czasie zimowym. Myślę że będzie on moim dobrym sprzymierzeńcem.
OdpowiedzUsuńNie stosuję maseł do ciała, więc to nie dla mnie. Markę Vis Plantis znam i kosmetyki, które miałam, fajnie się u mnie sprawdzały.
OdpowiedzUsuńRaczej ba swoje ciało używam balsam. Może najwyższy czas na przekonanie się do masla.
OdpowiedzUsuńJeżeli potrzebuje intensywniejszego nawilżenia, to chętnie sięgam po takie masła. Na codzień balsam.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo fajnie, szczególnie podoba mi się jego zestawienie zapachowe. Ostatnio używałam pianki i była bardzo fajna. Także konsystencji do wyboru jest prawdziwa mnogość :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie używałam kosmetyków VisPlantis. Muszę się w końcu na coś, zdecydować.
OdpowiedzUsuńTego masła nie znam, ale jakieś inne od nich bardzo miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńLubię na noc smarować się wszelkiego rodzaju masłami, bo są takie bardziej odżywcze niż szybko wchłaniające się lotiony. Tego jeszcze nie testowałam, ale wydaje mi się, że musi obłędnie pachnieć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła i balsamy do ciała, zawsze wieczorem mam rytuał kremowania swojego ciała. Aż zawsze lepiej mi się później zasypia ;)
OdpowiedzUsuńChyba wolę masła do ciała niż balsamy. Jestem ciekawa zapachu tego, muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuń