Dzień dobry,
Już za tydzień Wigilia, a przecież dopiero co zaczął się grudzień. Jak tam Wasze przygotowania do świąt? Prezenty już skompletowane, czy musicie jeszcze coś dokupić?
Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną i chyba już ostatnią propozycją lektury z wątkiem świątecznym. Mowa o książce "Gorące dochodzenie", której autorką jest L.H. Cosway. Kiedy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach Wydawnictwa Kobiecego, chciałam ją przeczytać i cieszę się, że się udało. A jak wrażenia po zakończeniu lektury? Tego dowiecie się już z dalszej części wpisu.
Tytuł: Gorące dochodzenie
Autor: L.H. Cosway
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Ilość stron: 392
Data premiery: 28.10.2020
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Maisie Wilkins pracuje w prywatnym biurze detektywistycznym. Pomaga doświadczonym detektywom w zbieraniu informacji i rozwiązywaniu zagadek. Nawet jeżeli niektórzy jej współpracownicy wydają się dość gburowaci.
Zupełnie jak Cameron Grant, o którym prawie nikt nic nie wie. I co z tego, że jest największym ciachem, jakie chodzi po ziemi, a do tego najlepszym detektywem, skoro potrafi zmrozić jednym spojrzeniem?
Kiedy na firmowej imprezie świątecznej nieoczekiwania pojawia się Cameron, Maisie postanawia, że przynajmniej z nim porozmawia. Przecież w święta nikt nie powinien siedzieć sam. Nawet przy barze. Kilka drinków później bar nieoczekiwanie zmienia się w mieszkanie mężczyzny, a przyjazna rozmowa w coś bardziej gorącego i niegrzecznego.
Jak romans biurowy wpłynie na pracę Maisie? Czy uda się jej połączyć rosnące uczucie do detektywa z nieoczekiwanym awansem? Czy może to właśnie był ten świąteczny cud, na który czekała od tak wielu lat?
Maisie jest wiecznie uśmiechniętą optymistką, która próbuje wszystkich wokół zarażać szczęściem. Pracuje jako researcherka w biurze detektywistycznym, w którym jednym z detektywów jest Cameron. Mężczyzna jest gburowaty, nie nawiązuje bliższych kontaktów ze współpracownikami. Podczas świątecznej imprezy Maisie postanawia podejść do samotnie siedzącego Camerona i zamienić z nim kilka słów. Na rozmowie i kilku drinkach się jednak nie kończy, ponieważ po wyjściu z baru trafiają oni do mieszkania mężczyzny i spędzają ze sobą gorącą, upojną noc. Po powrocie do pracy kobieta dziwnie się z tym czuje i prosi, aby Cameron zapomniał o tym, co wydarzyło się między nimi. Nie jest to jednak takie łatwe, ponieważ wspólnie pracują nad pewną sprawą i mają ze sobą stały kontakt, przez co, zamiast zapomnieć zbliżają się do siebie jeszcze bardziej. Czy Maisie i Camerona połączy coś więcej? A może to tylko krótki, biurowy romans?
"Gorące dochodzenie" to powieść w klimacie świątecznym, jednak Boże Narodzenie nie jest głównym wątkiem, a tylko tłem do wszystkich wydarzeń. Jest to lekka i przyjemna lektura, którą szybko się czyta, idealna na grudniowy wieczór. Fabuła skupia się na pracy detektywów nad kryminalną zagadką i uczuciu, które kiełkuje między Maisie a Cameronem. Autorka stworzyła naprawdę świetną historię, mamy tutaj wątki obyczajowe, kryminalne, a nawet erotyczne, bo trzeba przyznać, że momentami jest gorąco. Książka bardzo mi się podobała i jeśli lubicie taką literaturę, to koniecznie po nią sięgnijcie!
Co aktualnie czytacie? A może zamiast książek wybieracie filmy?
u mnie to zależy, fajnie byłoby przeczytać wszystkie książki, ale nie mam tyle czasu i czasami wybieram adaptacje filmowe :-)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie książka :)
OdpowiedzUsuńTeraz jest odpowiedni czas na tego typu świąteczne klimaty.
OdpowiedzUsuńTakie potraktowanie świat podoba mi się. Lubię jak są tylko otoczką, delikatną, tłem. No i lubię watki kryminalne, w których inne rzeczy raczej schodzą na dalszy plan. Może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ostatnie dni nieźle dały mi w kość i chętnie oderwałabym się od rzeczywistości za pomocą takiej książki.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Lubię historie z zagadkami, detektywami itp. Myślę, że skuszę się na tę książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńObecnie czytam właśnie książki z tematyką świąteczną w tle. O tek książce jeszcze nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy by mi się ta książka podobała? Lubię takie klimaty i chętnie sięgam po podobne publikacje.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać romanse także chętnie bym przeczytała, a z racji że jest z wątkiem świątecznym to na czasie! :)
OdpowiedzUsuńObecnie czytam dosłownie cały maraton książek świątecznych, ale tego tytułu jeszcze nie poznałam. Brzmi obiecująco.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej powieści, ale przyznam, że jej treść, tytuł, jak również okładka sprawiają, że najchętniej od razu zabrałabym się za czytanie.
OdpowiedzUsuńNa tego typu książki muszę mieć nastrój. Zazwyczaj sięgam po coś innego.
OdpowiedzUsuńTo kompletnie nie moja literatura. Nie lubię czytać takich powieści. Ostatnio mam jakąś fazę na oglądanie seriali niż czytanie.
OdpowiedzUsuńPiękną okładkę ma ta książka. Kiedy w grę wchodzi romans to zawsze dużo się dzieję, chętnie ją przeczytam .
OdpowiedzUsuń