Dzień dobry,
O kosmetykach z marki Gift of Nature by VisPlantis mogliście już czytać na moim blogu. Pisałam o żelu pod prysznic, balsamie do ciała oraz żelu do mycia twarzy, a dziś słów kilka o kolejnym ich produkcie, a dokładnie prebiotycznym kremie do twarzy do cery pięknej, choć mieszanej. Jakiś czas temu pokazywałam ten kosmetyk na instagramie i dostałam sporo pytań, jak się sprawdza i, czy mogę go polecić. Teraz kiedy trafił już do pudełka z denkiem najwyższy czas napisać o nim coś więcej, więc jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Krem umieszczony jest w wygodnej tubce wykonanej z miękkiego plastiku o pojemności 50 ml. Nakrętka zamykana na zatrzask ułatwia otwieranie produktu. Otwór jest niewielki, bez problemu można wydobyć odpowiednią ilość kremu. Tubka jest mała, zmieści się właściwie w każdej kosmetyczce, także spokojnie można zabrać ją ze sobą w podróż. Krem dodatkowo umieszczony jest w kartoniku, na którym znajdziemy wszystkie najważniejsze informacje, między innymi opis kosmetyku, sposób użycia, a także skład. Szata graficzna opakowania jest oryginalna, ciekawa i wpada w oko.
Konsystencja nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest lekka i kremowa, łatwo rozprowadza się na skórze. Jeśli chodzi o zapach, to jest to kwestia przyzwyczajenia. Początkowo jest trochę męczący, czuć wyraźnie oregano, ale z czasem mój nos jakoś przywyknął i przestałam zwracać na niego uwagę.
Po prebiotyczny krem do twarzy z Gift of Nature sięgałam podczas porannej pielęgnacji. Producent wspomina, że można sięgać po niego zarówno rano, jak i wieczorem, ja jednak na noc potrzebuję czegoś mocniej nawilżającego i odżywczego. Tak, jak już wspominałam wcześniej, ma on lekką konsystencję, dzięki czemu łatwo rozprowadza się na buźce i szybko w nią wchłania. Krem delikatnie nawilża i matuje cerę, dzięki czemu w ciągu dnia moja strefa T wygląda dobrze, nie przetłuszcza się. Przy regularnym stosowaniu kosmetyk reguluje prace gruczołów łojowych, jednak nie zauważyłam, aby zmniejszał widoczność porów. Produkt świetnie sprawdza się jako baza pod makijaż, dobrze współgra z podkładami czy kremami BB. Jak dla mnie jest to fajny kremik, który dobrze sprawdzi się u osób z cerą tłustą i mieszaną, szczególnie wiosną i latem.
Wydajność dobra, wystarczył mi na kilka tygodni, chociaż też czasami zdarzało mi się go zdradzić z jakimś innym kremem. Kosmetyk ten kupicie w drogerii Rossmann, obecnie (24.07) jest w promocji za 16 zł, cena regularna zaś to 20 zł. Marka ma w ofercie także produkty do cery suchej, wrażliwej, naczynkowej, a także kosmetyki do ciała i włosów, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Macie ulubiony krem do twarzy? Znacie kosmetyki Gift of Nature by VisPlantis? Lubicie?
Już sama grafika mi się podoba. Myślę że z chęcią wypróbuje ten krem.
OdpowiedzUsuńPiękna szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio te kremy w Rossmanie, miałam sobie kupić do cery naczyniowej na noc ale nie kupiłam i zastanawiam się teraz czy po niego nie wrócić 😊
OdpowiedzUsuńnie mialam tej serii
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym się skusić na ten krem. Ogólnie ta marka mnie ciekawi od pewnego czasu - mogę wręcz napisać, że mnie prześladuje, bo wszędzie ją widzę ;)
OdpowiedzUsuńMam swój ulubiony krem do twarzy ale niedługo mi się skończy więc będę szukać czegoś nowego. O tej marce słyszałam dużo dobrego więc niewykluczone że się skuszę na coś z ich oferty😉
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego kremu, ulubieńca nie mam :)
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszaną wiec może się skuszę tym bardziej, że cena atrakcyjna :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tej marki, ale ma bardzo fajną, rozpoznawalną szatę graficzną :)
OdpowiedzUsuńJestem dumną posiadaczką cery mieszanej i wciąż nie znalazłam kremu idealnego, więc chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie stosowałam kosmetyków tej marki - jeszcze!, bo mam u siebie serum dla skóry pięknej, choć wrażliwej (o ile się nie pomyliłam). W kremie, o którym piszesz, przeraża mnie trochę zapach oregano, ale konsystencja wydaje się baardzo przyjemna. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest wydajny. To mnie bowiem bardzo zachęca.
OdpowiedzUsuńMam swój ulubiony krem. Raczej nie zamienie go na inny. Ale twoj jest ciekawy.
OdpowiedzUsuńJestem na kończenia tej tubki kremu. Muszę przyznać że u mnie się rewelacyjnie sprawdził. Bardzo go polubiłam, jak i całą serię tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMyślę, że się skuszę, bo byłam go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńDobre działanie i niska cena dodatkowo zachęcają, aby poznać ten kremik. Mam ochotę poznać kilka produktów tej marki
OdpowiedzUsuńSkoro ma lekką konsystencję, to też wolałabym używać go właśnie rano, pod makijaż. Może to być też dobry krem na podróże, bo nie lubię tych słoiczkowych wozić - zawsze dociążają bagaż niepotrzebnie.
OdpowiedzUsuńKrem wydaje się być fajny ale mam obawy w kwestii jego zapachu - ma on dla mnie duże znaczenie jeśli chodzi o kosmetyk, który używam do pielęgnacji twarzy.
OdpowiedzUsuńnie stosuję kremów, nie lubię kiedy coś mam na twarzy... ale szata graficzna rzeczywiście interesująca :-)
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiłaś mnie recenzją tego kremu, jednak mam już swój ulubiony i na razie po niego nie siegne. Jednak kupię go komuś, myślę że tam sprawdzi się dobrze.
OdpowiedzUsuńSłyszałam same dobre opinie o kosmetykach tej firmy i w końcu się skusze, bo nie mam swojego ulubieńca do twarzy :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńinspirujące wpisy i fajne zdjęcia
OdpowiedzUsuńfantastyczny wpis!
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuńsuper! polecam tego bloga
OdpowiedzUsuń