Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

wtorek, 15 marca 2022

Kosmetyczni ulubieńcy początku 2022 roku

 Dzień dobry,
W ostatnich tygodniach odkryłam kilka kosmetycznych perełek i stwierdziłam, że to dobra okazja, aby przygotować wpis na temat ulubieńców początku 2022 roku. Pewnie prędzej czy później (ale bardziej obstawiam to później) pojawią się osobne recenzje na ich temat, ale myślę, że już teraz warto napisać o nich słów kilka, abyście mogli zwrócić na nie uwagę podczas zakupów. Pojawi się tu coś do twarzy, włosów, ciała, a także kolorówka dlatego, jeśli jesteście ciekawi, jakie kosmetyki podbiły moje serduszko w ostatnim czasie, to zapraszam na dalszą część wpisu.


Skóra pod moimi oczami jest bardzo wymagająca, wystarczy, że się nie wyśpię, wypije za mało wody, czy mam więcej stresowych sytuacji, a wszystko to od razu widać. Pojawiają się cienie, zmarszczki, a spojrzenie traci blask. W styczniu na urodziny dostałam krem-maskę pod oczy i na powieki z Uzdrovisca i polubiliśmy się właściwie od pierwszego użycia. Krem ma gęstą, bogatą konsystencję, wystarczy odrobina, aby dokładnie pokryć okolicę oczu. Wchłania się powoli, dlatego nakładam go wieczorem i kładę się spać, a rano od razu widać różnicę. Kosmetyk dobrze nawilża, odżywia i wygładza delikatną okolicę. Spojrzenie nabiera blasku, a przy regularnym używaniu można zauważyć delikatne rozjaśnienie cieni. Cena regularna do najniższych co prawda nie należy, bo kosztuje około 50 zł, jednak warto polować na niego na promocjach. 
Jak już o marce Uzdrovisco mowa to muszę wspomnieć też o nawilżającym toniku-esencji, który ma żelową konsystencję i spokojnie można do jego aplikacji używać palców zamiast wacików. Wystarczy po umyciu twarzy wklepać kilka kropel produktu, a cera od razu jest ukojona, delikatnie nawilżona i przygotowana na dalsze kroki pielęgnacyjne. Świetnie sprawdza się do metody 7 skin, czyli nałożenia kilku warstw wybranego kosmetyku (toniku, esencji), która przynosi ulgę, kiedy moja cera jest wysuszona, odwodniona. 


Będąc w Rossmannie, w oko wpadł mi cukrowy peeling do ciała Granat z Isany Soft Skin, nie mogłam przejść obok niego obojętnie i stwierdziłam, że sprawdzę co to za gagatek. Po pierwszym użyciu wiedziałam, że koniecznie muszę wypróbować dwie pozostałe wersje, czyli awokado i kokos. Peeling ma w sobie małe drobinki cukru, które zanurzone są w oleju. Bardzo dobrze zdziera martwy naskórek, wygładza ciało i dobrze je nawilża, nie ma potrzeby dodatkowego stosowania balsamu. Jest to mocny zdzierak, dlatego nie polecam go osobom z wrażliwą skórą. Dodatkowym plusem jest przepiękny, owocowy zapach, który unosi się w całej łazience. 
Pięknie pachnącym kosmetykiem, który w ostatnim czasie trafił do mojej łazienki, jest też regenerująca maska do włosów Orientalny Ogród z Yope. Zapach jest słodki, otulający z odrobiną przypraw. Kosmetyk świetnie nawilża pasma, regeneruje je i odpowiednio dociąża. Włosy pięknie się błyszczą, zdrowo prezentują i są podatne na stylizacje. Produkt nie przyspiesza przetłuszczania się kosmyków. Jedna z lepszych masek, które testowałam w ostatnich miesiącach.


Nie piszę zbyt często na blogu o kolorówce, w ostatnim czasie używam sprawdzonych kosmetyków i kupuję zazwyczaj to samo. Na początku roku postanowiłam jednak, że pora na coś nowego i zdecydowałam się na dwa produkty z AA, a dokładnie rozświetlający podkład z witaminą C My Beauty Power oraz sypki puder matujący, utrwalający makijaż Dust Matt Loose Powder. Podkład pięknie stapia się z cerą, kryje drobne niedoskonałości i poprawia koloryt. Kosmetyk rozświetla, sprawia, że buźka zdrowo się prezentuje. Przypudrowany utrzymuje się na mojej mieszanej cerze spokojnie 8-10 godzin. Podkład nie podkreśla suchych skórek ani nie zapycha skóry. Zdradziłam dla niego mojego ulubionego Healthy Mix z Bourjois i coś czuję, że zostanie on ze mną na dłużej, na jednym opakowaniu się nie skończy. Puder wybrałam w odcieniu 020 transparent. Jest on drobno zmielony, ładnie wygląda na twarzy i nie tworzy efektu maski. Utrwala podkład, delikatnie matuje, jednak nie jest to taki płaski mat, a bardziej satynowe wykończenie. Puder wygładza cerę, sprawia, że rozszerzone pory nie rzucają się tak bardzo w oczy. Jak dla mnie super, sięgam po niego właściwie codziennie, a inne pudry poszły w odstawkę. 


Znacie któryś z tych kosmetyków? Co ostatnio trafiło do Waszych ulubieńców? 


22 komentarze:

  1. przyznam, że nie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam nic z Twoich ulubieńców, nie przepadam za tymi markami, ale cieszę się że Tobie służą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie ten podkład 😀

    OdpowiedzUsuń
  4. Kosmetyki marki uzdrovisco uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chętnie kiedyś poznam Twoich ulubieńców:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobno Uzdrowisko ma bardzo dobre produkty. Ja nie stosowałam, ostatnio mam perełki z Bielendy ;) Ale może w przyszłości też coś sprawdzę. Ta maska pod oczy brzmi fajnie. Nie mam niby problemów wielkich ale czasami ta okolica po nałożeniu korektora nie wygląda cudownie :/
    Jeśli mogę, zapraszam również do mnie ;)
    Blog
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam tylko puder AA i zdecydowanie mogę go zaliczyć do moich must have w makijażu 😉 Zdecydowanie nie wyobrażam sobie nie mieć go w kosmetyczce.

    OdpowiedzUsuń
  8. mam tę maskę od Uzdrovsco i jest super!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nic z tych kosmetyków nie miałam (no inną wersję esencji Uzdrovisco, ale szału nie było). Najbardziej zainteresował mnie krem pod oczy i podkład.

    OdpowiedzUsuń
  10. ten tonik esencja jest genialny:D właśnie go kończę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej ciekawi mnie rozświetlający podkład z witaminą C My Beauty Power, sporo pozytywnych opinii o nim widziałam, z pewnością się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam tylko podkład, czasami go bardzo lubię, a czasami trochę mniej :D Ale ogólnie jest fajny, też chętnie wrócę. Mam na liście do kupienia tonik esencję Uzdrovisko, ale inną wersję - chyba z nagietkiem (?) jakiś taki żółty :D Puder aa chcę od dawna kupić, ale ciągle zapominam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znałam tych produktów, ale najbardziej zaciekawił mnie ten peeling z Isany :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. nie używałam nic z tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam ten puder z AA i byłam z niego bardzo zadowolona 😊 muszę poznać tę kosmetyki z Uzdrowiska 😊

    OdpowiedzUsuń
  16. Niestety, nie miałam żadnego z tych kosmetyków.
    O Uzdrovisco czytałam sporo pozytywnych opinii, muszę w końcu wyprobować coś od nich, podobnie jak coś od AA :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię niektóre kosmetyki Isana. Ten peeling mnie bardzo ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam puder AA i tonik-esencję Uzdrovisco, tylko inną. Ciekawa jestem reszty kosmetyków, przetestowałabym z chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam podkład i puder i też je polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim ulubieńcem miesiąca jest podkład, który kupiłam w sklepie internetowym https://domiuroda.pl/podklady-do-makijazu. bardzo dobrze się u mnie sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  21. Podzielcie się swoimi hitami, może odkryję coś nowego!

    OdpowiedzUsuń