BeGlossy "Blue Lagoon" Luty 2022

Dzień dobry,

Kosmetyczne boxy niespodzianki na polskim rynku dostępne są od kilku lat. Bodajże w 2017 roku przez kilka miesięcy subskrybowałam niedostępnego już ShinyBox'a. Wiadomo, jedne pudełka były lepsze inne gorsze, pełne zapychaczy. W lutym przeglądając Facebooka, natrafiłam na reklamę BeGlossy i zapowiedź edycji Blue Lagoon. Zaciekawiła mnie i stwierdziłam, że zaryzykuję i wykupiłam subskrypcje. Pod koniec miesiąca odwiedził mnie kurier z przesyłką i muszę przyznać, że zawartość pozytywnie mnie zaskoczyła. Jeśli jesteście ciekawi, co znalazłam w środku, to zapraszam na dalszą część wpisu.

Maska w płachcie Hydrating Sheet Mask, On Skin by Biotaniqe  — maseczek, nigdy nie za dużo, a w szczególności tych w płachcie, które uwielbiam. Do tej pory nie miałam nic z tej marki, więc to dobra okazja, aby wypróbować coś nowego. Kosmetyk w swoim składzie zawiera ceramidy, kwas hialuronowy, niacynamid i probiotyki, są to składniki, które moja cera uwielbia, więc podejrzewam, że będę zadowolona.

Orzeźwiający płyn micelarny Yuzu, Bielenda Fresh Juice  — uwielbiam kosmetyki Bielenda, o czym zresztą wiecie, jeśli śledzicie mojego blogu czy Instagrama. Miałam już wiele ich płynów micelarnych i nigdy się nie zawiodłam, dlatego podejrzewam, że w tym przypadku będzie tak samo. Produkt umieszczony jest w opakowaniu typu refill, więc wymaga przelania do buteleczki. Pół litra płynu na pewno wystarczy na długo, szczególnie że teraz częściej sięgam po oleje do demakijażu niż micele. 

Regenerujący mus do włosów, ArtiSHOQ  — miałam okazję testować już go jesienią zeszłego roku i był całkiem spoko, chociaż moim zdaniem jego cena regularna jest za wysoka. Maska dobrze nawilża włosy, delikatnie je odżywia i wygładza. Pasma łatwo się rozczesują i dobrze się układają. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego kosmetyku, to zapraszam na RECENZJĘ. 

Ekspresowa odżywka do włosów Aqua Revive, Schwarzkopf Gliss — lubię odżywki bez spłukiwania z tej marki, są łatwe w użyciu, ułatwiają rozczesywanie i wygładzają pasma, a przy tym nie obciążają. Miałam już wiele wersji, wszystkie sprawdziły się u mnie dobrze, więc cieszę się, że mogę wypróbować nowość z kwasem hialuronowym i algami morskimi, tym bardziej że nie widziałam jej jeszcze na sklepowych półkach. 

Łagodzący krem do rąk i paznokci do skóry pięknej, choć wrażliwej, Gift of Nature —  kosmetyków z tej marki trochę już przewinęło się przez moją łazienkę i z większości byłam zadowolona. Krem do rąk jest mały, idealnie sprawdzi się do torebki. Tego typu produkty używam ostatnio regularnie, ponieważ w pracy w moje dłonie są narażone na przesuszenie, dlatego na pewno się nie zmarnuje. 

Krem do stóp suchych i popękanych, Marion Dr Koala — wiosna zbliża się wielkimi krokami, czas zadać o stopy, bo niestety ta część ciała jest zawsze u mnie pomijana w pielęgnacji i ciężko to zmienić. Kosmetyki Marion znam i lubię. O serii z misiem koala słyszałam i od jakiegoś czasu chciałam coś wypróbować, także cieszę się, że znalazłam ten produkt w pudełku. 

Świeca zapachowa Morskie Opowieści, Bispol —  świeczek nigdy nie jest za dużo. Osobiście nie jestem fanką takich morskich zapachów, ale uwielbia je moja mama, także świeca powędrowała już do niej. Fajnie, że w pudełku pojawiło się coś innego, niż tylko kosmetyki. 

Książka "Jedzenie emocjonalne i inne podjadanie" — jest to prezent dla nowych subskrybentów. Do wyboru była ta książka lub kalendarz na 2022 rok. Lektura mnie bardzo zaciekawiła, coś innego niż kryminały i romanse, które najczęściej czytam.

Podsumowując: zawartość pudełka "Blue Lagoon" bardzo mi się podoba, nie zawiodłam się. Wszystkie produkty chętnie zużyję, nic się nie zmarnuję. Już nie mogę się doczekać marcowej, urodzinowej edycji.

Co sądzicie o zawartości pudełka BeGlossy "Blue Lagoon"?