Dzień dobry,
Markę Miodowa Mydlarnia poznałam dzięki maseczce do twarzy i dekoltu Miód i Truskawki, o której pisałam na blogu w sierpniu (klik). Sprawdziła się u mnie świetnie, dlatego jakoś pod koniec roku postanowiłam zamówić dwie inne wersje. Wczoraj dna dobiła maseczka Miód i Kurkuma, wiec stwierdziłam, że to dobry moment, aby napisać o niej coś więcej. Jeśli jesteście ciekawi, jak się sprawdziła i czy warto po nią sięgnąć, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Kosmetyk umieszczony jest w słoiczku o pojemności 25g. Opakowanie jest wygodne, bez problemu można nabrać odpowiednią ilość produktu, a po zużyciu można je wykorzystać w innym celu. Słoiczek dodatkowo zabezpieczony jest kartonikiem, który przewiązany jest sznurkiem. Umieszczone zostały na nim najważniejsze informacje na temat produktu, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład.
Maseczka ma postać żółtego proszku, który przed użyciem należy wymieszać z niewielką ilością wody. Zapach jest przepiękny, osobiście przypomina mi chlebek bananowy, taki świeżo wyciągnięty z piekarnika, aż chciałoby się ją zjeść. Wyczuwalny jest miód, cynamon, aromat jest słodki jednak niemęczący.
Skład maseczki jest krótki i znajdziemy w nim same naturalne składniki, a dokładnie: mleko w proszku, mączkę owsianą, pyłek pszczeli, miód w proszku, kurkumę i cynamon. Na pokrycie całej buźki wystarcza około łyżeczki proszku połączona z odrobiną wody. Kosmetyk łatwo się miesza, nie robią się grudki i bez problemu można go rozprowadzić równomiernie na skórze. Po nałożeniu zostawiam ją przez około 15 minut, a następnie zmywam ciepłą wodą. Maseczka wygładza cerę, delikatnie ją oczyszcza, nawilża i odżywia. Buźka jest rozjaśniona, ukojona i odzyskuje naturalny blask. Skóra jest po niej taka mięciutka i delikatna w dotyku. Kosmetyk polecany jest do każdego rodzaju cery.
Polubiłam tę maseczkę, podobnie zresztą jak wersję truskawkową. W zapasach czeka jeszcze Słodki Kokos, a ja już planuję zakup pozostałych, czyli Len i Chia oraz Green Power. Maseczka Miód i Kurkuma dostępna jest w sklepach internetowych, a cena to około 25 zł. Jeśli lubicie naturalne kosmetyki i nie macie uczulenia na żaden ze składników tego produktu, to koniecznie musicie go wypróbować.
Kurkuma to świetny składnik :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale Miodową Mydlarnię bardzo sobie cenię :)
OdpowiedzUsuńTa wersja czeka w moich zapasach na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że samemu trzeba ją rozrabiać :P
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać nic tej marki, ale z chęcią to zmienię :) Maseczka wydaje się być zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ostatnio kosmetyki z kurkumą; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie próbowałam nigdy tego typu maseczek. Nic nie stoi mi na przeszkodzie, żeby wypróbować.
OdpowiedzUsuńKurkuma nie barwi skóry? Ciekawa propozycja, chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam tych kosmetyków, a miód no cóż niestety nie jest mi dane go kosztować ;-)
OdpowiedzUsuńLubię maski do twarzy, mam kilka otwartych aktualnie ale wolę te gotowe. Takie do przygotowania nie zawsze chce mi się robić. Tej maski nie znam, ale to dlatego że nie miałam nigdy produktów tej marki
OdpowiedzUsuńSama nie raz stosuje przeróżne maseczki. Tej jeszcze nie miałam okazji przetestować. Może się to zmieni.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie kurkuma w składzie tej maseczki. Jeśli nie powoduje przebarwień mogłabym wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam już jakąś maskę z kurkumą i miała przyjemnie działanie. Tej nie znam, ale może się to kiedyś zmieni.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy nie miałam żadnej maski z kurkumą, także jestem mega ciekawa działania. Chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam kosmetyków tej maki. Osobiście jednak lubię kosmetyki z miodem, ponieważ bardzo dobrze wpływają na moją cerę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że truskawkowa byłaby zdecydowanie dla mnie. Ta również wygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę tej marki, ale nie pamiętam jaką. Natomiast pamiętam, że bardzo fajnie się u mnie sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńten blog to super sprawa!
OdpowiedzUsuń