Dzień dobry,
Wiosna coraz bliżej, więc najwyższy zadbać o stopy, tak aby były gotowe na cieplejsze dni, kiedy będziemy mogli założyć sandałki czy klapki. Jakiś czas temu zdecydowałam się na zachwalaną na wielu blogach złuszczającą maskę do stóp z formie skarpetek z L'biotica. Wypróbowałam ją od razu po zakupie, a dzisiaj mogę podzielić się z Wami opinią na jej temat. Jeśli jesteście ciekawi, jak sprawdziły się u mnie te skarpetki, to zapraszam na dalszą część wpisu.
W kartonowym opakowaniu znajduje się saszetka, w której umieszczone są dwie foliowe skarpetki nasączone substancją złuszczającą. Są one duże, ja zazwyczaj noszę rozmiar 39/40, a w tym przypadku było jeszcze trochę miejsca. Skarpetki są dość sztywne, dlatego ja założyłam dodatkowo takie grubsze skarpety i zagłębiłam się w lekturę książki, bo chodzenie w nich jest mało wygodne.
Skarpetki są łatwe w użyciu, wystarczy je założyć na umyte i osuszone stopy, pozostawić na nich przez 90-120 minut, a następnie zdjąć, spłukać pozostałości i czekać, aż rozpocznie się proces złuszczania. Ja trzymałam je na nóżkach trochę ponad półtorej godziny, w tym czasie nie czułam żadnego dyskomfortu, pieczenia, czy szczypania.
Proces złuszczania rozpoczyna się szybko, już po 3-4 dniach coś tam zaczęło się dziać. Naskórek odchodzi większymi lub mniejszymi płatami w zależności od obszaru. W tym czasie najlepiej chodzić w skarpetkach, bo nie wygląda to zbyt estetycznie. Złuszczanie trwało u mnie prawie dwa tygodnie, trzeba przyznać, że to dość długo, jednak efekty są zadowalające. Maska świetnie poradziła sobie ze zgrubieniami w okolicach palców i pięt. Stopy są wygładzone, miękkie, delikatne i dobrze się prezentują. Przyznaję, że w ostatnich miesiącach trochę zaniedbałam pielęgnację stóp i te skarpetki przywróciły skórze ładny wygląd.
Skarpetki są łatwo dostępne, kupicie je w aptekach, drogeriach, a także sklepach internetowych. Cena to około 16 zł, nie jest to jakaś wysoka kwota, jak na tak dobre działanie. Myślę, że wrócę do nich za jakiś czas, kiedy moje stopy znowu będą potrzebowały porządnego złuszczania.
Ja raz na jakiś czas sięgam po tego typu produkty. Te też kiedyś miałam, ale tak dawno, że nawet nie pamiętam, czy fajne były :P
OdpowiedzUsuńMiałam dotychczas tylko jedne skarpetki złuszczające, marki już nie pamiętam. Za to nie trzeba było ich trzymać tak długo jak tych z L'biotica.
OdpowiedzUsuńMiałam ją, to przez tydzień mi skóra schodziła ; ) nie przeczytałam tego w opisie i byłam dosyć zdziwiona. Nie jest to estetyczne ale działa : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię te markę, muszę się rozejrzeć za takimi skarpetkami 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski :)
OdpowiedzUsuńakurat o stopy dbam najmniej, ale widząc, co dzieje się z moimi rękami zamierzam trochę zregenerować skórę na moim ciele ;-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio mam problem ze stopami. Z chęcią spróbuje tego cudeńka. Może będzie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTylko raz używałam maski do stóp w skarpetkach , bardzo mnie piekły w trakcie stopy i od tamtej pory ich nie stosuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te skarpetki :)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że gdzieś ją chyba widziałam u siebie w domu. Prawdopodobnie w szafce swojej siostry.
OdpowiedzUsuńBardzo często ją zamawiam i zawsze jestem zadowolona z efektów jej działania. Moje stopy mega się po niej złuszają, a potem są miękkie i gładkie.
OdpowiedzUsuńTakie maski lubię bardzo stosować szczególnie latem kiedy moje nogi i stopy są odsłonięte .
OdpowiedzUsuńNajbardziej zwykle podobają mi się takie peelingi na same pięty, ale i tak uważam, że taki sposób jest najlepszy, by były stopy gładkie, zwłaszcza latem.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNajlepsze złuszczające skarpety trafiły mi się w I Love Box. 30 minut trzymania i skóra schodziła płatami. Stopy jak u niemowlaka. Niestety już ich nie można kupić.
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo rzadko siegam po takie skarpetki złuszczające Zauważyłam że u mnie one średnio się sprawdzają
OdpowiedzUsuńUwielbiam stosować takie maski, zwłaszcza latem, gdy moje nogi i stopy są często odsłonięte, ponieważ pomagają w utrzymaniu ich gładkości i miękkości. Dzięki nim czuję się pewnie i komfortowo, ciesząc się letnim czasem bez obaw o kondycję mojej skóry.
OdpowiedzUsuńciekawa treść i konkretny wpis
OdpowiedzUsuń