Kosmetyki marki Weleda poznałam pod koniec zeszłego roku, o maśle do ciała i masełku do ust pisałam TUTAJ. Polubiłam się z nimi na tyle, że chciałam wypróbować kolejne produkty. Tak się złożyło, że w marcu trafił do mnie następny kosmetyk tej firmy, a dokładnie Krem natychmiastowo nawilżający skórę suchą Skin Food Light, którego można stosować zarówno do twarzy jak i ciała, tam gdzie potrzebny jest ratunek. Jak się u mnie sprawdził? O tym przeczytacie w dalszej części.
Krem umieszczony jest w tubce wykonanej z miękkiego plastiku w jasnozielonym kolorze o pojemności 75 ml. Zauważyłam, że mój aparat nie lubi się w tym kolorem, zawsze mam problem ze zrobieniem zdjęć, także z góry przepraszam za jakość. Tubka zamykana jest na zatrzask, łatwo się otwiera oraz zamyka. Posiada niewielki otwór, dzięki czemu bez problemu można wydobyć odpowiednią ilość produktu. Krem dodatkowo umieszczony jest w kartoniku na którym znajdują się informacje na temat produktu, sposób użycia oraz skład w języku polskim i niemieckim. Szata graficzna zwyczajna, bez żadnych udziwnień, ale mimo wszystko tubka przyciąga oko ze względu na swój kolor.
Krem ma średnio gęstą, lekko tłustą konsystencje. Łatwo wydobywa się z opakowania i rozprowadza na skórze. Nie wchłania się całkowicie, pozostawia taki delikatny film, który nie jest jednak tłusty i nie zostawia śladów na klawiaturze, ekranie telefonu itd.
Zapach cudowny, już wspominałam w recenzji masła o nim, a tu jest dokładnie taki sam. Jest śliczny, świeży, cytrusowy z lekką nutą lawendy. Utrzymuje się on jakiś czas na skórze, jednak wcale mi to nie przeszkadza.
Początkowo planowałam stosować go jako krem do twarzy na noc, jednak okazał się na dla zbyt ciężki. Skóra zamiast lepiej niestety wyglądała gorzej, strasznie się błyszczała, pojawiły się niewielkie pryszcze. Myślę, że u osób z cerą suchą i bardzo suchą sprawdziłby się dobrze, jednak dla mieszanej nie polecam.
Producent zaleca stosować go właśnie na twarz, dłonie, stopy lub inne części ciała, które wymagają nawilżenia. Stwierdziłam, że może w takim razie sprawdzi się u mnie do rąk i to był strzał w dziesiątkę.
Na co dzień w pracy mam stały kontakt z kartonami, do tego częste mycie dłoni i no cóż, ich stan nie powala, tym bardziej że nie przepadam za nakładaniem kremu w ciągu dnia.
Produkt Weleda aplikuję na noc, wsmarowuję w skórę sporą ilość i kładę się spać. Ręce rano są ukojone, świetnie nawilżone i odżywione. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam poprawę, skóra się zregenerowała, lepiej się prezentuje. W razie potrzeby nakładam go również w ciągu dnia, jednak wtedy nawet przy małej ilości muszę mu dać 2-3 minutki, aby się dobrze wchłonął.
Jest to kolejny świetny produkt tej marki i wiem, że na pewno skuszę się na kolejne.
Wydajność świetna, używam go już jakiś miesiąc, a jeszcze sporo jest go w opakowaniu. Jego koszt to około 40 zł, trzeba przyznać, że cena do najniższych nie należy, ale warto zwrócić na niego uwagę.
Krem polecam szczególnie osobom, które borykają się z problemem bardzo suchej skóry, ponieważ szybko przynosi ukojenie i dobrze nawilża.
Znacie markę Weleda?
Krem ma średnio gęstą, lekko tłustą konsystencje. Łatwo wydobywa się z opakowania i rozprowadza na skórze. Nie wchłania się całkowicie, pozostawia taki delikatny film, który nie jest jednak tłusty i nie zostawia śladów na klawiaturze, ekranie telefonu itd.
Zapach cudowny, już wspominałam w recenzji masła o nim, a tu jest dokładnie taki sam. Jest śliczny, świeży, cytrusowy z lekką nutą lawendy. Utrzymuje się on jakiś czas na skórze, jednak wcale mi to nie przeszkadza.
Początkowo planowałam stosować go jako krem do twarzy na noc, jednak okazał się na dla zbyt ciężki. Skóra zamiast lepiej niestety wyglądała gorzej, strasznie się błyszczała, pojawiły się niewielkie pryszcze. Myślę, że u osób z cerą suchą i bardzo suchą sprawdziłby się dobrze, jednak dla mieszanej nie polecam.
Producent zaleca stosować go właśnie na twarz, dłonie, stopy lub inne części ciała, które wymagają nawilżenia. Stwierdziłam, że może w takim razie sprawdzi się u mnie do rąk i to był strzał w dziesiątkę.
Na co dzień w pracy mam stały kontakt z kartonami, do tego częste mycie dłoni i no cóż, ich stan nie powala, tym bardziej że nie przepadam za nakładaniem kremu w ciągu dnia.
Produkt Weleda aplikuję na noc, wsmarowuję w skórę sporą ilość i kładę się spać. Ręce rano są ukojone, świetnie nawilżone i odżywione. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam poprawę, skóra się zregenerowała, lepiej się prezentuje. W razie potrzeby nakładam go również w ciągu dnia, jednak wtedy nawet przy małej ilości muszę mu dać 2-3 minutki, aby się dobrze wchłonął.
Jest to kolejny świetny produkt tej marki i wiem, że na pewno skuszę się na kolejne.
Wydajność świetna, używam go już jakiś miesiąc, a jeszcze sporo jest go w opakowaniu. Jego koszt to około 40 zł, trzeba przyznać, że cena do najniższych nie należy, ale warto zwrócić na niego uwagę.
Krem polecam szczególnie osobom, które borykają się z problemem bardzo suchej skóry, ponieważ szybko przynosi ukojenie i dobrze nawilża.
Znacie markę Weleda?
Markę znam tylko z blogów :) sama jeszcze nie miałam przyjemności używać :D aktualnie nie planuje zakupu, ale w przyszłości może się skuszę.
OdpowiedzUsuńMarkę znam z innych blogów, sama jej nie stosowałam 😉
OdpowiedzUsuńZnam markę tylko z internetu, więc może kiedyś przetestuję. 😊
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji używać ich produktów :)
OdpowiedzUsuńja chyba jako ostatnia na tym świecie spróbuję tych kosmetyków. Do tej pory jeszcze nie miałam okazji a dużo osób zachwala ich produkty.
OdpowiedzUsuńOstatnio był taki boom na punkcie tej marki, że zdążyła mnie znudzić zanim ją poznałam :D
OdpowiedzUsuńMarki nie znam - ale chętnie przetestowałabym ten krem na okolice kolan i łokci. Tam moja skóra potrzebuje większego nawilżenia. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńJeżeli krem jest lekko tłusty to u mnie najbardziej sprawdziłby się na dłoniach.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ta markę i pisalam o niej także u siebie 😉
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj smaruje ciało oliwką, najlepsze nawilżenie :D
OdpowiedzUsuńTakże jeszcze nie spotkałam na swojej drodze kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale nie miałam okazji testować produktów :)
OdpowiedzUsuńZnam kosmetyki Weleda. Miałam ich dezodorant w kulce i różany krem. Szczególnie dezodorant się świetnie sprawdził..
OdpowiedzUsuńZnam tę markę stosowałam masło do ciała. rewelacyjnie się sprawdza
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę z dobrych opinii, jednak nie miałam okazji go stosować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna marka, która naprawdę ma dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawilżenie to podstawa , więc chętnie się rozglądnę za tym kremem tym bardziej że marki jeszcze nie znam.
OdpowiedzUsuńNie znam marki, chyba nigdzie nie widziałam. Ciekawa recenzja, myślę że kiedyś z chęcią spróbuję
OdpowiedzUsuńmiałam kilka produktów z tej marki i były w porządku:)
OdpowiedzUsuńKrem idealny dla moich potrzeb napewno zakupie :) :)
OdpowiedzUsuń