Dzień dobry,
Co prawda Halloween już za nami, ale myślę, że jeszcze teraz w listopadzie, spokojnie można sięgnąć po lekturę w takim klimacie, dlatego przychodzę dzisiaj z recenzją książki Anny Langner pod tytułem "Spooky love". Miała pojawić się ona wcześniej, ale niestety pod koniec października miałam napięty grafik i zabrakło czasu. Jeśli jesteście ciekawi, co o niej sądzę i, czy warto po nią sięgnąć, to zapraszam na dalszą część wpisu.
O książce:
Tytuł: Spooky love
Autor: Anna Langner
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece - Niegrzeczne książki
Oprawa: miękka
Ilość stron: 352
Data premiery: 28.09.2022
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
„Spooky love” to polski romans idealny na Halloween! Miłosna historia z dreszczykiem – czy to nie brzmi ekscytująco?
Lidce trudno było uwierzyć, że wspaniały, stary dom przy ulicy Klonowej miał stać się jej miejscem na ziemi. Teraz nigdy już się tak nie stanie. Jej narzeczony kupił go i remontował w tajemnicy przed nią, aby mogli zamieszkać w nim razem po ślubie, jednak nieoczekiwanie zmarł, a jego niedoszła żona dowiedziała się o nieruchomości dopiero podczas odczytywania testamentu. Z jakiegoś powodu mężczyzna przepisał jej tylko połowę domu – druga przypadła w udziale jego bratu, Sebastianowi. Problem w tym, że Lidia i Sebastian szczerze się nie znoszą i nie wyobrażają sobie, że mogliby być współwłaścicielami domu, a co dopiero… współlokatorami.
Aby sprzedać nieruchomość po dobrej cenie niezbędny okazuje się gruntowny remont. Ktoś jednak wyraźnie nie chce, żeby po domu panoszyli się ludzie. Ktoś... a może coś? Sąsiedzi szeptem przekazują sobie tajemnicze historie o byłym właścicielu, który popełnił w tym domu samobójstwo. Mówią, że jego duch prześladuje od tamtej pory każdego kolejnego lokatora. To oczywiście tylko niewinne opowieści, ale kiedy w domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, Lidka nie jest już tego taka pewna. Czy schronienie przed tym, co nieznane, znajdzie w ramionach swojego największego wroga? Jakie tajemnice skrywa stary dom i jego kolejni właściciele?
„Spooky love” to pełna emocji opowieść o uczuciu, które rodzi się w niespodziewanych okolicznościach. Dla tych, którzy lubią zarówno gorące romanse, jak i mroczne historie o duchach. Zapraszamy na wycieczkę po starym domu!
Lidka źle znosi nagłą śmierć swojego chłopaka i nie potrafi się z nią pogodzić. Nie pomaga jej fakt, że podczas odczytywania testamentu okazuje się, że jej ukochany kupił stary dom i go remontował w tajemnicy przed nią, a teraz ona, wraz z jego młodszym bratem Sebastianem, otrzymują go w spadku. Mężczyzna ma opinię lekkoducha, nie przejmuje się konsekwencjami, lubi kobiety i imprezy. Lidka jest przekonana, że Sebastian utrzymuje się tylko z dorywczych prac i niczego w życiu nie osiągnął. Kobiecie działa on na nerwy i nie potrafi przebywać z nim w jednym pomieszczeniu dłużej niż kilka minut bez kłótni. Sebastian również nie przepada za Lidką, uważa, że jest świętoszkowata i nieczuła. Teraz zostali zmuszeni, aby zawrzeć rozejm, wyremontować dom i sprzedać go z zyskiem, jednak z każdym dniem na jaw wychodzą różne tajemnice dotyczące domu, a także jej zmarłego chłopaka. Czy Lidce i Sebastianowi uda się wyremontować dom? Czy uda im się dogadać? Czy kobieta będzie umiała ułożyć sobie życie na nowo? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce.
Książka "Spooky love" zainteresowała mnie, odkąd tylko zobaczyłam ją na Instagramie. Zamówiłam i czekała na swoją kolej na regale. Pod koniec października postanowiłam wreszcie po nią sięgnąć, bo akurat potrzebowałam jakiejś lżejszej lektury, a ta idealnie wpasowywała się w jesienno-halloweenowy nastrój. Książka pochłonęła mnie właściwie od pierwszej strony. Bohaterowie są świetnie skreowani i mimo tego, że mają całkowicie odmienne charaktery, to razem tworzą ciekawy duet, przy którym czytelnik na pewno nie będzie się nudzić. Akcja książki rozwija się swoim własnym tempem, nic nie jest na siłę przyspieszane, czy przeciągane zbędnymi opisami. Między bohaterami, może nie od razu, ale z czasem pojawia się chemia, jak to mówią "kto się czubi, ten się lubi". Może początkowo było to dla mnie dość dziwne, bo jednak Sebastian jest bratem zmarłego chłopaka Lidki, ale z czasem, kiedy na jaw wyszły pewne sprawy, to doszłam do wniosku, że kobieta ma prawo do szczęścia. W fabułę wpleciony został również wątek z dreszczykiem, a dokładnie mowa o dziwnych odgłosach i zdarzeniach w starym domu, miałam w tej sprawie swoje podejrzenia, ale jednak okazały się one mylne. Miło spędziłam czas z tą książką i na pewno sięgnę po kolejne powieści tej autorki.
Lubicie twórczość Anny Langner?
To tematyka dla mnie. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać książki tej autorki, ale tej nawet nie widziałam. Mam spore zaległości w nowościach wydawniczych
OdpowiedzUsuńHalloweenowy romans to coś, na co bardzo chętnie bym się skusiła. Rozejrzę się za tym tytułem.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości Anny Langner, a z tym tytułem się nie spotkałam, w końcu jest tyle nowości, że trudno wszystkie ogarnąć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłam jej bardzo ciekawa bo i tytuł i okładka zachęcają, szczególnie, że taka w sam raz wpasowująca się w klimat.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję zapoznać się z tą pozycją. Jestem zadowolona z podjęcia tej decyzji.
OdpowiedzUsuńprzyznam, że mogłabym przeczytać tą ksiązke, zapisuję ją na listę, swoją drogą okładka przyciąga a ja jestem wzrokowcem
OdpowiedzUsuńSiostra bardzo lubi książki tej autorki i nie mogła przejść obojętnie obok tego wydania.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość Anny Langner, ale tej historii akurat jeszcze nie miałam okazji poznać i już postanowiłam, że odkryję ją za rok :)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty czytelnicze, ale książka znajdzie swoje czytelniczki, tym bardziej, że wiele osób lubi takie gorące historie podszyte w tle dreszczykiem. Izabela
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam nic autorki, ale nabieram wielkiej ochoty na lekturę jej książek
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, ale książka mnie zainteresowała i to bardzo.
OdpowiedzUsuńtaki romans Halloweenowy mogłabym sobie nawet i teraz przeczytać, podoba mi się ta propozycja, do tego cudowna okładka!
OdpowiedzUsuń