Dzień dobry,
Nie wiem jak u Was, ale u mnie wreszcie pogoda się poprawiła, może nie jest jakoś wybitnie ciepło, ale przynajmniej wyszło słońce. W dzisiejszym wpisie postanowiłam słów kilka napisać na temat trzech żeli pod prysznic, jakie w ostatnim czasie znaleźć można było w mojej łazience. Wiecie, nie jestem bardzo wymagająca, jeśli chodzi o tego typu kosmetyki, ale z tej trójki byłabym skłonna wrócić tylko do jednego. A którego? Tego dowiecie się z dalszej części, jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu.
W zeszłym roku będąc w Naturze, w oko wpadły mi produkty marki Seyo. Stwierdziłam, że fajnie byłoby coś wypróbować, dlatego kupiłam żel pod prysznic i płyn do kąpieli 2w1 o zapachu prosecco. Co prawda, zanim trafił do łazienki, trochę czasu minęło, no ale cóż, u mnie jest to normalne. Żel umieszczony jest w butelce o pojemności 500 ml wykonanej z miękkiego, przeźroczystego plastiku, dzięki czemu można obserwować stopień zużycia. Nakrętka typu "press" ułatwia aplikację odpowiedniej ilości produktu, jest szczelna. Kosmetyk w kontakcie z wodą bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Nie wysusza skóry ani jej nie podrażnia. Zapach żelu jest bardzo przyjemny, lekko słodki, wyczuwalna jest wyraźna nuta prosecco. Unosi się w łazience podczas kąpieli, nie zostaje na ciele. Niestety jest to aromat, który szybko się nudzi i z czasem staje się męczący. Używałam go naprzemiennie z innymi, a pod koniec już marzyłam tylko o tym, żeby dobił dna. Wydajność kosmetyku jest dobra, nie trzeba go dużo na jedną kąpiel. Żel korzystnie wychodzi cenowo, bo za taką dużą butelkę trzeba zapłacić około 7 zł.
Na punkcie żeli pod prysznic Isana miałam bzika, kupowałam dosłownie każdą wersję, która pojawiała się na rynku. Teraz odpuściłam, ale jeszcze trochę egzemplarzy zostało w moich zapasach. Wersja Kwiat Maku dostępna była bodajże w zeszłym roku. Kosmetyk umieszczony jest w wygodnej butelce o pojemności 300 ml. Opakowanie ma przepiękną szatę graficzną, kwiaty przyciągają oko. Nakrętka typu flip-top jest szczelna, łatwo się otwiera. Żel ma średnio gęstą konsystencję i ciekawy, czerwony kolor. W kontakcie z wodą dobrze się pieni, a jeszcze lepiej, jeśli stosujemy go na myjkę. Zapach przyjemny, kwiatowy, nie utrzymuje się na skórze. Produkt dobrze oczyszcza ciało z różnego rodzaju zabrudzeń, odświeża je. Niestety trochę przesusza skórę i bez balsamu czy masła się nie obejdzie. Była to edycja limitowana, więc nie wiem, czy jeszcze się pojawi, ale inne wersje dostaniecie w Rossmannie za około 5 zł.
Markę Le Petit Marseillais znają chyba wszyscy, ja bardzo lubię ich żel nektarynka i biała brzoskwinia i chętnie do niego wracam. Jakiś czas temu przeglądając nowości Rossmanna, natrafiłam na ich aromatyczny żel pod prysznic z grejpfrutem i tymiankiem i wiedziałam, że musi być mój. Kosmetyk umieszczony jest w spłaszczonej plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Zamknięcie typu flip-top jest wygodne i szczelne na tyle, że spokojnie można zabrać go ze sobą w podróż. Szata graficzna bardzo ładna, owoce rzucają się w oczy z daleka. Produkt ma żelową, średnio gęstą konsystencję. W kontakcie z wodą świetnie się pieni, uwielbiam tę puszystą pianę, jaką tworzy. Ma przepiękny zapach, połączenie grejpfrutu i tymianku, ale takie naturalne, bez nut sztuczności. Unosi się on w całej łazience zarówno podczas kąpieli, jak i jakiś czas po niej. Żel dobrze oczyszcza ciało i je odświeża. Nie wysusza skóry ani jej nie podrażnia. Zdarzyło mi się czasem nie zastosować po nim balsamu i nie czułam z tego powodu żadnego dyskomfortu. Wydajność dobra, nie trzeba go dużo, szczególnie jeśli podczas kąpieli używamy myjki. Cena regularna żelu to około 12 zł, ale w promocji można dorwać go taniej. Chętnie wrócę do niego za jakiś czas.
Jaki żel aktualnie można znaleźć w Waszej łazience?
U mnie aktualnie można znaleźć żel pod prysznic z Isany jakoś polubiłam ich produkty. Choć mam manię na punkcie ładnie pachnących żeli.
OdpowiedzUsuńTej makowej wersji nie widziałam, przegapiłam, bo bym pewnie też kupiła :). Ja od czasu do czasu, jak akurat jestem w Rossmannie, to jakąś butelkę kupię, ale nie mam aż tak, jak Ty miałaś, że każdą :P
OdpowiedzUsuńprocesso wow cos dla mnie
OdpowiedzUsuńFajne te żele, szczególnie ten z Seyo�� w mojej łazience królują żele z Avonu��
OdpowiedzUsuńBardzo lubię testować żele z Isany, a tego jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja aktualnie mam isane mango :D Bardzo fajniutki :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam żel z Isany i zaczęłam nowy z Dove :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko ten z Isany, ale jakiejś większej miłości między nami nie było :)
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do zapachu prosseco, ale resztę chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko markę LPM, ale tego wariantu jeszcze nie próbowałam. Lubię ich żele pod prysznic i jestem wierna im od lat. Mają ciekawe zapachy, które dość długo utrzymują się na skórze.
OdpowiedzUsuńTa nowa seria żeli Le Petit Marseillais to dla mnie smrodki :D
OdpowiedzUsuńŻel pod prysznic Isana właśnie używam, bardzo go lubię, jest wydajny oraz przyjemny w stosowaniu.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że po żele Isana najczęściej sięgam bo przyciągają mnie wyglądem opakowania i zapachami ( no i ceną ). Kiedyś zwracałam uwagę również na właściwości pielęgnacyjne tego typu kosmetyków, ale teraz już nie - odżywienie, nawilżenie i regenerację rekompensuję sobie masłami i balsamami, a żel pod prysznic ma myć i ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńŻele z isany znam od dawna i uwielbiam. Mają duży wybór zapachów :)
OdpowiedzUsuńmam LPM o zapachu żurawiny, uwielbiam ich wakacyjne zapachy <3
OdpowiedzUsuńU mnie ten, żel jest na półce zawsze. Uwielbiam go i polecam, oczywiście nie ten konkretny zapach. Po ten sięgnę leży okazji kolejnych zakupów.
OdpowiedzUsuńOstatnio przestawiłam się na olejki pod prysznic. Pierwszy żel wypróbowałam ale szczerze to nie podobał mi się w efekcie zapach. Isane kocham od zawsze, te żele ślicznie pachną
OdpowiedzUsuńPłyn o zapachu proseco? To może być niezła zabawa. Jako, że akurat miałam wybierać sie na zakupy żeli i mydeł, to może zaopatrzę się jeszcze w ten.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy płynów do kąpieli od LPM. Dla mnie są naprawdę dobrze dobrane zapachowo i długo je czuję.
OdpowiedzUsuńFajne te żele
OdpowiedzUsuń