Dzień dobry,
Ostatnio było mnie tutaj mniej, spowodowane było to nawałem egzaminów i zaliczeń, co w formie online, wcale nie jest takie proste. Na szczęście to wszystko już za mną, liczę, że jesienią wrócą normalne zajęcia. Biorę się za nadrabianie zaległości i na pierwszy ogień idzie recenzja skarpetek złuszczających Parasoftin.
O stopy staram się dbać regularnie, jednak na podeszwach zrobiły się zgrubienia. Obecne temperatury pozwalają na chodzenie w klapach/sandałkach, więc postanowiłam coś z tym zrobić i sięgnęłam po skarpetki złuszczające. A jak się sprawdziły? O tym przeczytacie w dalszej części wpisu.
W tekturowym opakowaniu umieszczone są foliowe skarpetki wraz z naklejkami, aby dopasować je odpowiednio na stopach, a także dwie saszetki z płynem złuszczającym. Opakowanie jest wygodne, zajmuje niewiele miejsca. Znajdziemy na nim wszystkie najważniejsze informacje na temat kosmetyku.
Produkt w użyciu jest bardzo łatwy, wystarczy do każdej skarpetki wlać płyn i założyć na oczyszczoną i osuszoną stopę. Należy je trzymać na stopach 60-90 minut, a następnie pozostałości spłukać wodą. Ja zdecydowałam się na ten dłuższy czas, a dla komfortu dodatkowo założyłam skarpetki bawełniane. Półtorej godziny minęło bardzo szybko, nie czułam w tym czasie żadnych niepokojących objawów, żadnego szczypania czy pieczenia.
Proces złuszczania pojawił się u mnie po 5 dniach, początkowo pojawiały się malutkie pęcherzyki, a później naskórek zaczął schodzić całymi płatami. Nie robiłam zdjęć, bo wyglądało to źle, więc musicie mi uwierzyć na słowo. Złuszczanie zauważalne było głównie na podeszwach, na przegubie naskórek tylko delikatnie się rolował. Cały ten proces trwał około pięciu dni, ale efekt był wart tego czasu. Stopy są wygładzona, delikatne w dotyku, a wszelkiego rodzaju zgrubienia zostały usunięte. Nie potrzebuję teraz mocno odżywczych, regenerujących kremów, wystarczą lekkie, szybko wchłaniające się żele nawilżające. Skarpetki idealnie przygotowały moje stopy na lato.
Jeśli chodzi o cenę, to nie jest jakaś bardzo wygórowana, trzeba zapłacić za nie około 10-13 zł. Za taką kwotę naprawdę warto, bo robią to, co robić powinny. Myślę, że sięgnę po nie ponownie, kiedy zauważę, że potrzebuję porządnego złuszczenia.
Sięgacie po skarpetki złuszczające?
Miałam niedawno jakieś skarpetki zmiękczające i super sie spisały. Te moze tez wypróbuje No cena jest bardzo przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńOsobiście polecam! Sa lepsze od tych drogich i przereklamowanych.
UsuńTych skarpetek złuszczających nie miałam, ale bardzo lubię właśnie w ten sposób dbać latem o piety. Nie wiem czemu właśnie teraz zawsze mam grubszą podeszwę i źle się z nią czuje.
OdpowiedzUsuńLubię podobne skarpetki, ale tych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego typu skarpetek. Może pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńNie używam takich skarpetek, może kiedyś się na nie skusze 😊
OdpowiedzUsuńTych jeszcze nie miałam, od lat najchętniej sięgam po skarpetki z Lbiotici :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię skarpetki złuszczające, w tym roku przegapiłam odpowiedni moment aby po nie sięgnąć . tych jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNigdy takich skarpetek nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam skarpetki innej marki mam zamiar w to lato porządnie zadbać o stopy.
OdpowiedzUsuńOoo ciekawe, szczerze mówiąc nigdy o czymś takim nie słyszałam. A co do zdjęć to ja tam bym obejrzała xD
OdpowiedzUsuńU mnie takie skarpetki nie działają albo z słabym efektem. Regularnie złuszczam stopy używając pilnika i ona daje efekty
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze testować takich skarpetek. Może kiedyś po coś takiego sięgnę, bo ostatnio moja siostra próbowała takich skarpet ale nie wiem czy z tej samej firmy co ty.
OdpowiedzUsuńWole ubierać takie skarpetki bo nie muszę nic robić tylko leżeć.
OdpowiedzUsuńTej marki nie znam niestety więc się nie wypowiem. Dwa tygodnie temu robiłam sobie zabieg skarpetkami od Lirene i byłam mega zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki ale lubię takie skarpetki więc możliwe, że po nie sięgnę jak tylko je znajdę 😊
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś takie skarpetki złuszczające, ale innej firmy. Efekt był marny.
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o istnieniu tych skarpetek - przydałoby się zakupić i dodatkowo zadbać o stopy. Za kilka groszy można mieć świetny efekt gładkich stóp.
OdpowiedzUsuńNie używałam skarpetek złuszczających tej marki jeszcze. Ale jestem wielką fanką takich zabiegów i testowałam już wiele różnych marek. Jak dla mnie wygrywa Missha.
OdpowiedzUsuńNiedawno miałam takie skarpetki z Lirene. Fajny, skuteczny zabieg :)
OdpowiedzUsuńU mnie dobrze spisały się podobne skarpetki z Avona, mega polecam.
OdpowiedzUsuń