Literatura faktu? Szczerze mówiąc, nigdy nie przepadałam za takimi lekturami, ale kiedy przeczytałam opis książki Tajne życie. Kobieta w służbie CIA, której autorką jest Amaryllis Fox, podejrzewałam, że jest to coś, co mi się spodoba. A czy faktycznie tak było? Jeśli obserwujecie mnie na instagramie, to już odpowiedź na to pytanie znacie, bo pisałam tam, że lektura pochłonęła mnie właściwie od pierwszej strony. Jeśli jednak chcecie się dowiedzieć na jej temat więcej, to zapraszam na dalszą część wpisu.
O książce:
Tytuł: Tajne życie. Kobieta w służbie CIA
Autor: Amaryllis Fox
Wydawnictwo: Czarna Owca
Oprawa: miękka
Ilość stron: 264
Data premiery: 3.06.2020
Kategoria: literatura faktu
Tajne życie to nie tylko relacja z pierwszej linii frontu. To przede wszystkim wspomnienia kobiety, która musiała pogodzić narodziny córeczki z walką z terrorystami. Dojrzewająca w wywiadzie Fox stopniowo wyzbywała się kolejnych złudzeń – na temat przemocy, służby i wojny.
Niedługo po 11 września Daniel Pearl, mentor i przyjaciel Amaryllis, zostaje porwany i zamordowany. Będąca na ostatnim roku Oxfordu Fox rezygnuje z pracy w organizacji humanitarnej. Zdeterminowana, by przeciwstawić się złu, rozpoczyna studia z zakresu terroryzmu i współczesnych konfliktów. To tam opracowuje algorytm, który pozwala określić prawdopodobieństwo powstania komórek terrorystycznych w dowolnym miejscu na świecie.
Gdy w wieku dwudziestu jeden lat rozpoczyna służbę w CIA, jej pierwszym zadaniem jest analizowanie zagranicznych depesz. Odpowiedzialność jest ogromna: jedna pominięta przez nią informacja może poskutkować kolejną tragedią. Po krótkim epizodzie w centrali Fox zostaje skierowana na półroczny kurs dla oficerów działających w terenie. Przez sześć miesięcy w symulowanej rzeczywistości na Farmie uczy się korzystać z broni, uwalniać się z kajdanek, znosić tortury. Poznaje też najskuteczniejsze sposoby na popełnienie samobójstwa, gdyby kiedykolwiek dostała się do niewoli.
Po zakończonym szkoleniu dostaje najtrudniejszy i najbardziej wymagający przydział – pod pozorem handlowania dziełami sztuki ma infiltrować siatki terrorystyczne działające na Bliskim Wschodzie.
Amaryllis Fox – po odejściu CIA Amaryllis Fox relacjonowała bieżące wydarzenia i prowadziła analizy dla CNN, kanału telewizyjnego National Geographic, Al-Dżaziry, BBC oraz innych mediów światowych. Przemawia publicznie na wydarzeniach oraz uniwersytetach całego świata, opowiadając o działaniach na rzecz pokoju. Współprowadzi też program History Channel American Ripper. Mieszka w Los Angeles z mężem i córkami.
Książka rozpoczyna się opowieścią o dzieciństwie, chorobie brata, rozwodzie rodziców, a także śmierci przyjaciółki, która zginęła w zamachu terrorystycznym. Wszystkie te przeżycia wpływają na fakt, że później kobieta decyduje się na podjęcie pracy dla CIA. Amaryllis podczas studiów jest bardzo ambitna, stara się uczyć, pracować i robić wszystko jak najlepiej. Po ich zakończeniu zostaje wysłana na intensywny, półroczny kurs, który przygotowuje ją do pracy w terenie, a także uczy jak radzić sobie i przetrwać bez niczyjej pomocy. Kiedy szkolenie dobiega końca, kobieta otrzymuje konkretne zadanie, ale do jego wykonania musi wcielić się w kogoś innego. Praca ta jest żmudna, wymaga cierpliwości, a także odwagi, bo wystarczy, że ktoś odkryje, że jest ona tajnym agentem i może skończyć się to śmiercią. Amaryllis lubi swoją pracę i jest genialna w tym, co robi, jednak trochę się to komplikuje, kiedy zostaje ona mamą. Dlaczego kobieta decyduje się na odejście ze służby? Jak będzie wyglądać jej dalsze życie?
Tak jak już wspomniałam wcześniej, książka pochłonęła mnie właściwie od pierwszych stron. Opowiada ona świetną historię i jeśli ciekawi was jak wygląda służba w CIA, to możecie się z niej tego dowiedzieć. Nie jest to łatwy zawód, trzeba mieć w nim podwójne życie, bo przecież rodzina, znajomi nie mogą wiedzieć, czym dokładnie agent się zajmuje, do tego ciągła świadomość, że jeśli coś pójdzie nie tak, to może się to skończyć się śmiercią. Podziwiam nie tylko Amaryllis, ale wszystkich agentów CIA, może i jest to ciekawa praca, ale też bardzo obciążająca zarówno psychicznie, jak i fizycznie.
Lubicie literaturę faktu?
Literatura faktu nie należy do moich ulubionych książek ale zdarzają sie takie ze mnie kupują bez reszty :) ta brzmi bardzo ciekawie o duży plus, ze piszesz ze wciąga od poczatku :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt przepadam za takimi książkami ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest opisane dzieciństwo, żeby później zrozumiec resztę książki. Ja takich książek zazwyczaj nie czytam, więc nie wiem czy by mi się spodobała
OdpowiedzUsuńMyślą, że spodobałaby mi się ta książka, z chęcią dowiedziałabym się jak wygląda służba w CIA :)
OdpowiedzUsuńFajna pozycja i choć praktycznie nie sięgam po tego typu książki, to zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce i mam ją zapisaną na liście. Teraz siedzę w lżejszych formach i gatunkach, ale na jesień pod kocykiem to będzie lektura jak znalazł.
OdpowiedzUsuńKiedyś chętnie sięgałam po literaturę faktu, teraz wybieram romanse. Ale może pora wrócić do tamtego gatunku
OdpowiedzUsuńOooo... Taka książka mogłaby być fajną odskocznią, a także sposobem na poznanie jak wygląda praca dla CIA
OdpowiedzUsuńLiteratura faktu to akurat to, co lubię najbardziej. Jestem ciekawa tej pozycji.
OdpowiedzUsuńJako nie lubię takich literatur. Ale może skusze się i może przekonam się..
OdpowiedzUsuńNie przepadam za literaturą faktu i nie sięgam po takie książki. Mam jednak osobę, która z pewnością się nią zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać tę książkę. To coś idealnego dla mnie i świetnie wpasowuje się w rodzaj literatury, który najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, więc książka będzie mi się podobała. Ostatnio widziałam ją w promocji w księgarni i muszę ją koniecznie kupić.
OdpowiedzUsuńNie do końca jest to mój klimat literatury ale nie zamykam się i chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńNie jest to może i mój klimat, ale przekonwłaś mnie do tej książki.
OdpowiedzUsuńchyba nigdy nie zdecydowałabym się na takie życie, jednak lubię poznawać takie historie i chętnie bym po nią sięgnęła
OdpowiedzUsuń