Oczyszczanie twarzy zarówno z makijażu, jak i innych, codziennych zanieczyszczeń czy sebum jest bardzo ważnym krokiem, a nawet bym powiedziała, że najważniejszym w naszej pielęgnacji. Nigdy nie wolno o nim zapominać! Należy sięgać w tym celu po odpowiednie kosmetyki, takie, które usuną brud, ale nie naruszą naszej naturalnej bariery ochronnej. W dzisiejszym wpisie słów kilka chcę właśnie napisać o dwóch produktach marki Bishojo do oczyszczania twarzy, które zdenkowałam w poprzednim miesiącu. Jesteście ciekawi, jak się sprawdziły? Jeśli tak to zapraszam na dalszą część wpisu.
Kosmetyki umieszczone są w buteleczkach o pojemności 200 ml wykonanych z białego plastiku. Przez opakowanie niestety nie widać ile produktu zostało w środku, także można to sobie ocenić jedynie na oko, po ciężarze. Płyn micelarny posiada nakrętkę typu press cap, wystarczy nacisnąć i pojawia się niewielki otwór, przez który można wydostać kosmetyk. Emulsja micelarna wyposażona jest zaś w pompkę, jest to bardzo wygodne rozwiązanie w przypadku produktów myjących, nie sprawia problemu, nawet kiedy mamy mokre dłonie. Aplikator nie zacina się ani nie pluje zawartością. Szata graficzna skromna, prosta, jednak opakowania ładnie prezentują się w łazience. Na tylnej części butelek znaleźć można informacje na temat produktów, sposób użycia w języku polskim i angielskim oraz skład.
Zarówno rano, jak i wieczorem podczas oczyszczania cery sięgam najpierw po płyn micelarny. Kosmetyk Bishojo ma płynną konsystencję, jak na tego typu produkt przystało. Zapach przyjemny, świeży. Produkt dobrze radzi sobie z usuwaniem zanieczyszczeń, a także makijażu. Nie straszny mu podkład, tusz do rzęs czy pomada do brwi. W okolicach oczu trzeba jednak uważać, aby płyn nie dostał się pod powiekę, ponieważ wywołuje to nieprzyjemne pieczenie. Kosmetyk jest delikatny do skóry, nie podrażnia jej, ani nie uczula. Pomimo tego, że cera wydaje sie być czysta, po płynie micelarnym zawsze sięgam po emulsję, aby usunąć ewentualne pozostałości, a także zmyć płyn.
Emulsja ma postać średnio gęstego kremu. W kontakcie z wodą nie pieni się, a szkoda, bo jednak wolę choćby delikatnie pieniące się produkty do oczyszczania twarzy. Kosmetyk usuwa ewentualne pozostałości zabrudzeń czy makijażu, z którymi nie poradził sobie płyn micelarny. Oczyszcza i odświeża cerę, pozostawia ją miękką i delikatną w dotyku. Buźka po myciu nie jest ściągnięta ani wysuszona, nie prosi się o krem, jak bywa po niektórych kosmetykach do oczyszczania twarzy. Emulsja jest delikatna do skóry, nie podrażnia jej, a wręcz delikatnie łagodzi wszelkiego rodzaju zaczerwienienia. Myślę, że dobrze sprawdzi się u każdego, niezależnie od rodzaju cery.
Oba produkty dobrze się u mnie sprawdziły, jednak doczepić mogę się do wydajności. Kosmetyki przy stosowaniu rano i wieczorem szybko się kończą, wystarczyły mi na jakieś trzy tygodnie. Cena zarówno płynu micelarnego, jak i emulsji micelarnej wynosi około 20 zł. Czy to dużo? To już musicie ocenić sami, bo wiadomo, można kupić tańsze kosmetyki do oczyszczania twarzy, demakijażu, a tak samo skuteczne. Wszystko zależy od zasobności waszego portfela, ja raczej do nich nie wrócę.
Znacie kosmetyki Bishojo?
Jeżeli się sprawdziły, to warto wypróbować. Mam sprawdzone mleczko do demakijażu, ale chętnie spróbuję coś nowego, tym bardziej że firmy nie znam :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką. Poluje właśnie na jakieś nowe micele więc jak będę zamawiać to chętnie sobie przygarnę coś z tej serii.
OdpowiedzUsuńNie są zbyt drogie, więc można wybaczyć słabą wydajność.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich wcześniej, ale nigdy nie miałam okazji używać ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że oba produkty się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że cena jest ok :) Marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńDo demakijażu zawsze wybieram delikatne produkty. Myślę, że te są warte i uwagi i ceny
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że produkty się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale wygląda zachęcająco. Fajnie, że kosmetyki się sprawdziły, tym bardziej czuję się zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic tej marki ale czytałam o niej sporo calkidm dobrych recenzji.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten płyn micelarny, oj bardzo mnie piekły oczy po nim :( fajnie, że u Ciebie się te produkty sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńDobrze że się sprawdziły, ja pozostaję przy swoich kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny bym spróbowała, z emulsjami jakoś ostatnio nie jest mi po drodze :). Miałam kiedyś ich krem wodny, całkiem fajny był :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie mialam z tej marki :)
OdpowiedzUsuńnie znam niestety
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy okazji wypróbować kosmetyków z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńO kosmetykach nie słyszałam, ale skoro są mało wydajne, to nie sięgnę po nie :)
OdpowiedzUsuńCarrrolina Blog-klik
Miałam ten płyn i dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńMiałam krem wodny do twarzy od tej marki i bardzo mi się podobał :) Ale zgodzę się, że ich kosmetyki nie są wydajne :)
OdpowiedzUsuńTa marka bardzo mnie zainteresowała, ale zawsze z rezerwą podchodzę do nowości na rynku. Trzeba przyznać, że szata graficzna jest przepiękna. Plus za pompkę w emulsji. Może kiedyś i ja wypróbuję, chociaż trochę obawiam się tego szczypania oczu. :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tych kosmetyków, jednak płyn micelarny z ogromną przyjemnością mógł by zagościć u mnie w kosmetyczce:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej emulsji micelarnej, generalnie lubię takie kosmetyki. Marki nie znam, ale chętnie poznam lepiej :)
OdpowiedzUsuńO tej firmie słyszałam wiele dobrego! Nie używałam jeszcze nic ale ten dwuetapowy demakijaż trafia w moje gusta i bardzo ciekawie mnie emulsja micelarna :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam coś o tej marce i chcętnie przetestuje tą emulsję ponieważ szukam czegoś dobrego do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńhttps://gabrielakita.blogspot.com/