Dzień dobry,
Jakiś czas temu Delia Cosmetics wypuściła na rynek serię My Cream, która pozwala na stworzenie swojego, dopasowanego do potrzeb cery, kremu do twarzy. W jej skład wchodzą trzy bazy: ultra-soft, medium i strong, a także siedem składników aktywnych: witamina C, koenzym Q10, olej konopny, kolagen, kwas hialuronowy, retinol oraz peptydy, także każdy znajdzie coś dla siebie. Na początku wakacji stworzyłam swój pierwszy krem i mój wybór padł na bazę ultra-soft oraz dwie ampułki: kolagen i peptydy. Aktualnie kosmetyku zostało na dnie, więc to najlepszy moment, aby napisać o nim coś więcej. Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Baza do kremu umieszczona jest w szklanym słoiczku o pojemności 40 ml. Opakowanie jest wygodne, łatwo można wydobyć zawartość do samego końca. Dodatkowo dołączona jest do niego plastikowa szpatułka, która służy do wymieszania kosmetyku, a także można nią nabierać gotowy produkt. Słoiczek umieszczony jest w kartoniku, na którym znajdziemy najważniejsze informacje.
Ampułki mają pojemność 5 ml, umieszczone są w małych, szklanych pojemniczkach, które dodatkowo włożone są w papierowe pudełka. Łatwo można je otworzyć oraz wylać zawartość do bazy. Szata graficzna produktów jest prosta, utrzymana w pastelowej kolorystyce.
Baza ma kremowo-żelową formułę, a ampułki są płynne, lekko żelowe. Po zmieszaniu krem ma lekką konsystencję, łatwo rozprowadza się na skórze i szybko w nią wchłania. Zapach posiada tylko baza, jest on delikatny, świeży i przyjemny. Unosi się podczas aplikacji, później się ulatnia.
Krem początkowo zamierzałam używać zarówno podczas porannej, jak i wieczornej pielęgnacji, ale po kilku aplikacjach doszłam do wniosku, że będę po niego sięgać tylko rano. Tak jak wspominałam wcześniej, kosmetyk jest lekki i na noc okazał się dla mnie zdecydowanie za słaby, moja cera czuła niedosyt. Krem delikatnie nawilża, wygładza i sprawia, że buźka zdrowo się prezentuje. Skóra jest zmatowiona, nie przetłuszcza się w strefie T. Kosmetyk sprawdza się jako baza pod makijaż, podkład dobrze się na nim rozprowadza, nie waży się ani nie roluje. Produkt jest fajny w okresie letnim, jednak teraz, kiedy dni są chłodniejsze, wieje wiatr, potrzebuję już czegoś bogatszego i cieszę się, że krem dobija dna. Bazę ultra-soft polecam osobom z mało wymagającą cerą.
Seria kosmetyków Delia My Cream dostępna jest w drogerii Hebe. Koszt bazy do kremu w cenie regularnej to 19,99 zł, a za jedną ampułkę zapłacić trzeba 9,99 zł. Ja już przygotowałam sobie kolejny krem, tym razem zdecydowałam się na bazę medium z witaminą C i koenzymem Q10, mam nadzieję, że sprawdzi się dobrze, ale o tym na pewno napiszę za jakiś czas.
Mogłabym wypróbować, ale też chyba rano.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł z dopasowaniem kremu do indywidualnych potrzeb
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa opcja. Chyba pierwszy raz spotykam się z możliwością stworzenia kosmetyku z zestawu który można kupić w drogerii.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta idea kręcenia własnego produktu, tym bardziej, że składniki są zacne :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak takie wynalazki zadziałałby na męską skórę i jakie przyniosłoby to efekty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta seria i daje sporo możliwości :). Choć po moim ulubionym kremie Fridge, który jakiś czas temu odkryłam, poprzeczka dla tego typu produktów stoi bardzo wysoko :P
OdpowiedzUsuńSłyszalam o tej serii, ale jeszcze nie miałam okazji skompletować swój krem.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic tej marki, o serii nie słyszałam, ciekawa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Stworzenie swojego kremu na pewno jest ciekawe, słyszałam już o tym wcześniej.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Chciałabym przetestować stworzenie własnego kremu z półproduktów. Fajnie, że delia się rozwija
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z tymi składnikami :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł ze strony Delii :)
OdpowiedzUsuńJa sobie zapodałem retinol na szyję :)
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w tych kremach :)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńOdkryj sekret KPV - naturalnego peptydu, który może odmienić Twoje życie! KPV, zawierający trzy kluczowe aminokwasy - lizynę, prolinę i waliny, jest Twoim sprzymierzeńcem w drodze do zdrowia i dobrej kondycji skóry. To wsparcie dla regeneracji ran, walki z Candida albicans, poprawy stanu skóry oraz zmniejszenia stanu zapalnego. Przekonajcie się sami!
OdpowiedzUsuńKolagen? Jak szukacie z nim suplementów to ja bym polecała taki https://massmedica.com/produkt/10-pro-collagenium/ . Kolagen rybi, forma płynna, jedna fiolka dziennie do wypicia do śniadania. Efekty już nawet po 28 dniach to widoczna redukcja zmarszczek, poprawa jędrności skóry, znaczny wzrost jej nawilżenia. Dużo lepiej zadziała taka terapia od wewnątrz niż nakładanie mnóstwa kremów.
OdpowiedzUsuń