Dzień dobry,
W mojej łazience znaleźć można wiele kosmetyków z Bielendy. Lubię ich produkty i w większości sprawdzają się u mnie dobrze, więc podczas zakupów nie potrafię przejść obok nich obojętnie. Serię Exotic Paradise poznałam w zeszłym roku za sprawą cukrowych peelingów do ciała, a dokładnie wersji melonowej i pitaja. Polubiłam je, dlatego podczas zakupów w sklepie internetowym Jokasklep.pl w koszyku wylądował kolejny, tym razem regenerujący o zapachu papaji. Jeśli jesteście ciekawi, jak sprawdził się u mnie ten peeling, to zapraszam na dalszą część wpisu.
Peeling umieszczony jest w wygodnym, plastikowym słoiczku o pojemności 350g. Lubię takie opakowania, ponieważ mam pewność, że wydobywam zawartość do samego końca i nic nie zostaje na ściankach. Jedynym minusem jest fakt, że pod prysznicem trzeba uważać, aby do środka nie dostała się woda. Szata graficzna utrzymana jest w pomarańczowej kolorystyce, rzuca się w oczy z daleka. Na opakowaniu znajdziemy najważniejsze informacje, czyli opis działania, sposób użycia, a także skład.
Konsystencja kosmetyku jest pomarańczowa, galaretowata z dużą ilością peelingujących drobinek. Zapach jest przyjemny, owocowy, słodki. Może nie jest to taka typowa, czysta papaja, jednak aromat jest naprawdę ładny i myślę, że spodoba się każdemu. Zapach unosi się podczas kąpieli w całej łazience, jednak nie utrzymuje się na skórze.
Peeling aplikuję małymi porcjami na oczyszczone, zwilżone ciało i wykonują masaż. Drobinki są dość ostre, przyjemnie drapią i świetnie radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka. Po użyciu skóra jest delikatna w dotyku, wygładzona i miękka. Peeling nawilża, nie trzeba już po nim dodatkowo aplikować balsamu, za co duży plus, bo ostatnio trochę się rozleniwiłam i nie zawsze chce mi się dodatkowo czymś smarować. Jeżeli zależy mi na mocniejszym efekcie, szczególnie w bardziej problematycznych miejscach, jak kolana czy łokcie, to nakładam peeling na suchą skórę. Polubiłam ten peeling i myślę, że mogłabym do niego kiedyś wrócić.
Regenerujący peeling cukrowy Papaja z Bielendy zakupić możecie w sklepie internetowym Jokasklep.pl. Aktualnie kosztuje on 22,99 zł, jednak jeśli podczas składania zamówienia wpiszecie kod: kosmetykimoimzyciem, to otrzymacie rabat.
soczytsy kolorek :D
OdpowiedzUsuńAle wygląda elegancko. Bardzo lubię bielendę
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo miło wspominam, szczególnie zapach :)
OdpowiedzUsuńchetnie bym się na niego skusiła , a jak :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą serię Exotic Paradise :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńDawno temu używałam jakiś peeling cukrowy tej firmy i był świetny.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością skuszę się na taki peeling, uwielbiam gładkość skóry po oczyszczeniu, zwłaszcza w owocowym wydaniu. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki o owocowych aromatach. Taki peeling musi cudnie pachnieć, akurat tego jeszcze nie poznałam.
OdpowiedzUsuńNiemal poczułam przez monitor ten zapach! Kocham Bielendę i chętnie wypróbuję ten kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku, ale jest tak kolorowy i wiosenny że z chęcią sięgnę po niego. Przekonam się czy jest dobry.
OdpowiedzUsuńtrochę bym się bała, że dużo go zjem ;-) nawet wygląda kusząco :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz chętniej sięgam po peelingi, szczególnie takie ładnie pachnące :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, z chęcią wypróbuję i ten. Szczególnie, że za pewne ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o mnie, Bielenda zawsze spełnia wszystkie oczekiwania. Tego produktu nie testowałam, ale jestem pewna jego skuteczności :))
OdpowiedzUsuńMiałam peelingi Bielendy i byłam bardzo zadowolona z ich działania. Muszę go sobie kupić.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie peelingi do ciała, bardzo mocno dbam o swoje ciało i peelingi muszą być w mojej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMam inną wersję zapachową - zdecydowałam się na melona i jestem w nim całkowicie zakochana :) Ten mam w planie zamówić.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja, właśnie jestem w trakcie poszukiwania peelingu, więc przyjrzę mu się.
OdpowiedzUsuń