Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

niedziela, 5 grudnia 2021

Książka na wieczór: W drogę!, Beth O'Leary

 Dzień dobry,
Za oknem już spora warstwa śniegu i cały czas prószy. Drzewa wyglądają pięknie, mam nadzieję, że również w święta nie zabraknie białego puchu. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz było białe Boże Narodzenie, w zeszłym roku padał deszcz i pogoda bardziej przypominała jesień niż zimę, ale czas pokaże, jak to będzie. W dzisiejszym wpisie miałam pisać na temat kolejnej świątecznej książki, ale stwierdziłam, że najpierw słów kilka o lekturze, którą przeczytałam wcześniej, czyli "W drogę!" Beth O'Leary.  Jesteście ciekawi, czy warto po nią sięgnąć? Jeśli tak, to zapraszam na dalszą część wpisu.


O książce:
Tytuł: W drogę!
Seria: Mała Czarna
Autor: Beth O'Leary
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Ilość stron: 416
Data premiery: 29.09.2021
Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Kierunek? Miłość! Najnowsza powieść autorki bestsellerowych Współlokatorów.
Mały samochód pełen dużych dylematów. Przygotuj się na jazdę bez trzymanki!
To miała być miła podróż do Szkocji na ślub przyjaciółki. Trochę długa, bo licząca 600 kilometrów, ale Addie i Deb dobrze się do niej przygotowały, miały zapas przekąsek i specjalnie na tę okazję przygotowaną playlistę. Kiedy jednak dzień wyjazdu zaczął się od stłuczki z samochodem, który prowadził Dylan, były partner Addie, stało się jasne, że ta podróż nie będzie należała do udanych. Zwłaszcza że w dalszą drogę na ślub muszą ruszyć wspólnie.
Co może być gorszego od utknięcia na wiele godzin w wypchanym po brzegi mini cooperze ze spragnioną przygód siostrą, wciąż przystojnym, ale znienawidzonym ex, jego denerwującym kumplem i trochę dziwnym gościem z Facebooka zabranym na doczepkę?


Addie wraz ze swoją siostrą Deb ruszają w długą podróż na ślub przyjaciółki. Do swojego Mini Coopera kobiety spakowały wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy i przekąski. Przygotowały też playlistę ulubionych przebojów, aby trasa mijała im w miłej atmosferze. Dołącza do nich mężczyzna, Rodney, którego poznały na Facebooku, bo jak się okazało, on również wybierał się na ten sam ślub. Niestety, ich podróż nie zaczęła się dobrze, ponieważ w tył auta wjechał im mercedes, a jego kierowcą był Dylan, były chłopak Addie, który wraz ze swoim przyjacielem także jechał w tym samym kierunku co siostry. Samochód mężczyzn nie nadawał się do dalszej jazdy, dlatego zostali zmuszeni, aby w dalszą drogę udać się wspólnie. Piątka osób pakuje się do Mini, co wcale nie jest takie łatwe, bo miejsca na tylnej kanapie nie ma zbyt dużo. Od początku podróży panuje napięta atmosfera, pojawiają się zarówno bolesne, jak i te milsze wspomnienia ze związku Addie i Dylana. Bohaterów na trasie spotyka sporo przygód, poznają nowych ludzi, a nawet lądują na pogotowiu. Dlaczego? Tego już nie będę zdradzać, jeśli chcecie się dowiedzieć, to musicie sięgnąć po książkę. 

Czytając książkę, jesteśmy przerzucani między teraźniejszością, kiedy pięcioro młodych ludzi jedzie na ślub przyjaciółki, a przeszłością, w której poznajemy szczegóły związku Addie z Dylanem. Wszystko przechodzi dość płynnie, ale rozdziały są odpowiednio oznaczone, także bez obaw, podczas czytania nie idzie się pogubić. Wydarzenia przedstawiane są zarówno oczami Addie, jak i Dylana. Fabuła jest ciekawa, zabawna, ale momentami skłania nas do refleksji. Autorka zwraca w książce uwagę na kilka trudnych, ale ważnych problemów, jak np. depresja czy uzależnienie. Czyta się ją szybko, jednak czy jest to lektura, od której ciężko się oderwać? Niekoniecznie, w dowolnym momencie potrafiłam ją odłożyć i zająć się czymś innym bez ciągłych myśli o bohaterach i zastanawianiu się jak dalej potoczą się ich losy. "W drogę!" to książka do poczytania w wolnej chwili. To już moja trzecia książka tej autorki, wcześniej czytałam "Współlokatorów" i "Zamianę" i z niecierpliwością czekam na kolejne. 


Znacie twórczość Beth O'Leary? Jaką książkę aktualnie czytacie?

9 komentarzy:

  1. Fajna propozycja. Czuję się zaciekawiona

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam tylko jedną książkę tej autorki i to dzięki Tobie. O tej wcześniej nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. okładka mi znajoma, ale nie miałam okazji poznać się z nią bliżej

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło spędziłam czas z tym wydaniem i jestem ciekawa innych książek autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam jeszcze Współlokatorów i nawet przypadło mi do gustu, więc może skuszę się na kolejną książkę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kompletnie nie kojarzę Beth O'Leary, ostatnio lubię romasidła - tak mnie jakoś wzięło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taka lekka i chyba mogę określić książkę luźną, to fajna odskocznia od trudnych i ciężkich książek. Myślę, że spodobalaby mi się ta historia

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa propozycja, super artykuł

    OdpowiedzUsuń