W Polsce lato w pełni, temperatury cały czas idą w górę, słoneczko świeci. Jak już wiele razy wspominałam, lubię taką pogodę, dopiero w takie dni czuję że żyję. No dobra, przyznaje, wczoraj kiedy termometr pokazywał już prawie czterdzieści kresek to tak miło nie było, ale narzekać nie będę.
W takie dni bardzo łatwo o poparzenia słoneczne, które niestety do najprzyjemniejszych nie należą, chociaż powiem Wam, że tylko raz mi się to zdarzyło. Było to już kilka lat temu, spędziłam kilka godzin na plaży i to w największe słońce, po fakcie wiedziałam, że była to głupota, no ale cóż. Na szczęście ze względu na ciemną karnacje zaczerwienienia szybko zeszło i skóra nie zeszła.
Wiem jednak, że wielu osobom poparzenia słoneczne zdarzają się o wiele częściej niż mi i szukają sposobu jak poradzić sobie z dyskomfortem. Znalazłam na to idealny produkt, a dokładnie żel pielęgnująco-łagodzący Thermi.
Żel umieszczony jest w białej tubce o pojemności 75 ml. Jest na tyle mała, że spokojnie można ją wrzucić do torebki, bagażu czy też do apteczki. Nakrętka łatwo się odkręca a pod nią znajduje się mały otwór przez którą bez problemu można wydobyć zawartość. Tubka dodatkowo umieszczona jest w kartoniku na którym znaleźć można informacje na temat produktu, wskazania oraz skład. Opakowanie jest przejrzyste i czytelne, szata graficzna skromna, ale ładna.
Konsystencja żelowa, przeźroczysta, pod wpływem ciepła skóry zaczyna się topić. Na ciele łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania.
Produkt posiada bardzo delikatny, świeży, jakby lekko miętowy zapach. Wyczuwalny jest podczas wydobywania z opakowania, później się ulatnia, więc nie powinien on nikomu przeszkadzać.
Żel pielęgnacyjąco-łagodzący Thermi ma kilka zastosowań, u mnie w pierwszej kolejności był on wypróbowany na poparzenia słoneczne i muszę przyznać, że sprawdza się idealnie. Mój chłopak jakiś czas temu pracując na działce spalił sobie strasznie plecy, postanowiłam poratować go tym żelem i przy okazji sprawdzić czy działa. R. już podczas smarowania mówił, że czuje ulgę. Pojawiło się przyjemne chłodzenie, które zmniejszyło dyskomfort, a przy okazji produkt delikatnie nawilżył skórę. Kilka zastosowań w odstępie paru godzin i zaczerwienienie zniknęło, obyło się bez bąbli i schodzącej skóry.
Żel Thermi sprawdza się również na wszelkiego rodzaju podrażnienia, np. po depilacji. U mnie szczególnie latem po goleniu na nogach pojawiają się czerwone plamki, skóra swędzi. Wystarczy cienka warstwa żelu i problem po kilkunastu minutach znika.
Oprócz tego po żel warto również sięgać w przypadku ukąszeń owadów, np. komarów. Produkt pomaga zniwelować swędzenie i sprawia, że bąbel szybciej znika.
Trzeba przyznać, że żel Thermi jest produktem uniwersalnym, ma wiele zastosowań. Moim zdaniem warto mieć go w swoim domu, tym bardziej że cena nie jest wysoka, kosztuje około 10 zł. Ja na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie i zabiorę go ze sobą na wakacje.
Znacie żel pielęgnacyjno-łagodzący Thermi?
Żel umieszczony jest w białej tubce o pojemności 75 ml. Jest na tyle mała, że spokojnie można ją wrzucić do torebki, bagażu czy też do apteczki. Nakrętka łatwo się odkręca a pod nią znajduje się mały otwór przez którą bez problemu można wydobyć zawartość. Tubka dodatkowo umieszczona jest w kartoniku na którym znaleźć można informacje na temat produktu, wskazania oraz skład. Opakowanie jest przejrzyste i czytelne, szata graficzna skromna, ale ładna.
Konsystencja żelowa, przeźroczysta, pod wpływem ciepła skóry zaczyna się topić. Na ciele łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania.
Produkt posiada bardzo delikatny, świeży, jakby lekko miętowy zapach. Wyczuwalny jest podczas wydobywania z opakowania, później się ulatnia, więc nie powinien on nikomu przeszkadzać.
Żel pielęgnacyjąco-łagodzący Thermi ma kilka zastosowań, u mnie w pierwszej kolejności był on wypróbowany na poparzenia słoneczne i muszę przyznać, że sprawdza się idealnie. Mój chłopak jakiś czas temu pracując na działce spalił sobie strasznie plecy, postanowiłam poratować go tym żelem i przy okazji sprawdzić czy działa. R. już podczas smarowania mówił, że czuje ulgę. Pojawiło się przyjemne chłodzenie, które zmniejszyło dyskomfort, a przy okazji produkt delikatnie nawilżył skórę. Kilka zastosowań w odstępie paru godzin i zaczerwienienie zniknęło, obyło się bez bąbli i schodzącej skóry.
Żel Thermi sprawdza się również na wszelkiego rodzaju podrażnienia, np. po depilacji. U mnie szczególnie latem po goleniu na nogach pojawiają się czerwone plamki, skóra swędzi. Wystarczy cienka warstwa żelu i problem po kilkunastu minutach znika.
Oprócz tego po żel warto również sięgać w przypadku ukąszeń owadów, np. komarów. Produkt pomaga zniwelować swędzenie i sprawia, że bąbel szybciej znika.
Trzeba przyznać, że żel Thermi jest produktem uniwersalnym, ma wiele zastosowań. Moim zdaniem warto mieć go w swoim domu, tym bardziej że cena nie jest wysoka, kosztuje około 10 zł. Ja na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie i zabiorę go ze sobą na wakacje.
Znacie żel pielęgnacyjno-łagodzący Thermi?
niestety jeszcze nie nie znam ;)
OdpowiedzUsuńMoja siostra właśnie nim ratuje poparzone plecy.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy nie dopadł mnie problem poparzenia na szczęście :)
OdpowiedzUsuńBędę go miała w wakacyjnej apteczce. 😊
OdpowiedzUsuńTeż pierwsze słyszę o tej marce
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji poznać;)
OdpowiedzUsuńJak miałam problem z poparzeniem od słońca to używałam pianki łagodzącej, super sprawa :)
OdpowiedzUsuńZaprzyjaźniłyśmy się z tym żelem podczas tych upałów. Mimo iż nie było żadnego poparzenia skóry to żel idealnie nadaje sie do ukojenia jej po nawet krótkiej ekspozycji na słońce.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym żelu. Na poparzenia zwykle używamy czegoś innego.
OdpowiedzUsuńMam ten żel, już się kończy ale kupię kolejne opakowanie bo jest świetny
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu. Tak naprawdę nie mam czasu na opalanie.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, ale na pewno go sprawdzę <3
OdpowiedzUsuńZnam ten żel i chętnie go używam. U mnie sprawdza się najlepiej przy pielęgnacji skóry po depilacji.
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków staram się za każdym razem przed wyjsściem na słońce smarować kremem przeciwsłonecznym, żeby właśnie uniknąć poparzeń
OdpowiedzUsuń