Mój weekend w tym tygodniu zaczyna się trochę wcześniej, bo już dzisiaj. Muszę przyznać, że bardzo się z tego powodu cieszę, będę mogła nadrobić zaległości blogowe oraz wykorzystać tą piękną pogodę. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam ciepło, słońce i takie temperatury jak teraz wcale mi nie przeszkadzają, bardziej boję się burz i wiatrów, które zapowiadają.
W dzisiejszym wpisie przestawię Wam dwa produkty marki Vis Plantis, a dokładnie Żel nawilżający do mycia twarzy i ciała Bławatek + Beta-glukan oraz Żel do higieny intymnej Kora dębu + Żurawina. Zanim jednak do tego przejdę chciałam przypomnieć, że część dochodu ze sprzedaży kosmetyków Vis Plantis oraz _Element przekazywana jest na Fundacje Rak'n'Roll. Moim zdaniem jest to świetna inicjatywa! Warto pomagać, ponieważ być może i my kiedyś tej pomocy będziemy potrzebować.
Żel nawilżający do mycia twarzy i ciała Bławatek + Beta-glukan umieszczony jest w buteleczce wykonanej z białego plastiku o pojemności 400 ml. Nie widać ile kosmetyku jest w środku, więc trzeba to sobie oceniać na oko podnosząc butelkę, lub po prostu odkręcić i zajrzeć do środka. Butelka wyposażona jest w pompkę, która działa bez zarzutu, nie zacina się i nie pluje żelem na prawo i lewo. Szata graficzna kojarzy się z naturą, rysunki bławatka i owsa przyciągają oko. Na opakowaniu umieszczone są informacje na temat produktu, sposób użycia oraz skład.
Konsystencja żelowa, przeźroczysta. Nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, moim zdaniem taka w sam raz. Zapach bardzo ładny, delikatny, kwiatowy. Zazwyczaj sięgam po żele, które mają bardziej intensywne aromaty, więc to taka miła odskocznia. Unosi się on podczas kąpieli, na skórze jednak szybko się ulatnia.
Produkt przeznaczony jest zarówno do mycia twarzy jak i ciała, ja jednak najczęściej stosuję go pod prysznicem do ciała. Żel w kontakcie z wodą delikatnie się pieni i łatwo się spłukuje. Bardzo dobrze odświeża i oczyszcza skórę, pozostawiając ją delikatną w dotyku, miękką. Użycie balsamu po każdej kąpieli nie jest konieczne, przynajmniej w moim przypadku.
Jeśli chodzi o mycie nim twarzy to muszę przyznać, że z jednej strony jestem zadowolona, a z drugiej już niekoniecznie. Produkt dobrze oczyszcza i radzi sobie z demakijażem, rozpuszcza kosmetyki kolorowe w tym również tusz do rzęs. Po przetarciu skóry płynem micelarnym wacik jest czysty. Żel nie podrażnia, ani nie powoduje pieczenia. Minusem jednak jest fakt, że buzia po umyciu jest ściągnięta i domaga się kremu nawilżającego. Bardzo nie lubię takiego uczucia, dlatego też wolę sięgać po sprawdzone żele do mycia twarzy, a ten wykorzystać do ciała.
Wydajność standardowa do żeli pod prysznic, wystarczy na około miesiąc. Osobiście używam go naprzemiennie z innym produktem, więc ciężko to tak dokładnie określić. Cena produktu wynosi około 15 zł.
Wydajność standardowa do żeli pod prysznic, wystarczy na około miesiąc. Osobiście używam go naprzemiennie z innym produktem, więc ciężko to tak dokładnie określić. Cena produktu wynosi około 15 zł.
Żel do higieny intymnej Kora dębu + żurawina umieszczony jest w buteleczce z przeźroczystego plastiku o pojemności 300 ml. Podczas stosowania można sobie kontrolować zużycie. Opakowanie wyposażone jest w pompkę, która nie zacina się, ani nie pluje produktem, wydobywa odpowiednią ilość kosmetyku. Szata graficzna bardzo ładna, motywy natury rzucają się w oko. Na butelce znajdziemy informacje na temat produktu, skład oraz sposób użycia.
Konsystencja tak jak w przypadku żelu pod prysznic, żelowa, przeźroczysta. Zapach przyjemny, kwiatowo-owocowy, delikatny. Najbardziej wyczuwalny jest zaraz po wydobyciu z opakowania, a w kontakcie z wodą stopniowo się ulatnia.
Żel w kontakcie z wodą delikatnie się pieni, do dokładnego umycia wystarczy dosłownie niepełna pompka. Kosmetyk dobrze oczyszcza i odświeża okolice intymne. Jest delikatny, nie podrażnia, a wręcz koi i nawilża. Stosując go po depilacji bikini nie pojawia dyskomfort w postaci szczypania czy pieczenia.
Wydajność genialna, produkt ubywa bardzo powoli z opakowania i spokojnie wystarcza na kilka tygodni regularnego stosowania. Za żel trzeba zapłacić około 13-15 zł, więc moim zdaniem cena korzystna.
Lubicie kosmetyki Vis Plantis?
Bardzo lubię te kosmetyki ale niestety płyn do higieny intymnej mnie uczulił
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków. Uwagę moją przykuł żel do higieny intymnej. Hm.. Ciekawi mnie jego działanie.
OdpowiedzUsuńDawno już nie korzystałam z tej marki. Miałam kilka fajnych produktów, ale trafił się również bubel.
OdpowiedzUsuńNa żel do higieny intymnej pewnie się skuszę bo cały czas szukam swojego ideału :)
OdpowiedzUsuńŻel do twarzy niekoniecznie, ale do ciała, jak najbardziej :). Miałam kilka fajnych produktów tej marki, ale tej serii zupełnie nie kojarzę.
OdpowiedzUsuńNo jestem ciekawa tych produktów, nie widziałam ich nigdzie 😉
OdpowiedzUsuńMiałam inny żel pod prysznic VisPlantis i bardzo go lubiłam, więc ten też chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po VisPlantis i zobaczyć co to za cuda :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tych kosmetykach ale nie miałam jeszcze okazji ich używać. Muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie. Może sama ją wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMarka, która nie znam. Lubię poznawać nowe żele do kąpieli.
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel do kąpieli i byłam z niego zadowolona, dobrze się u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuń