Szampon i odżywka do włosów Mleczko Waniliowe i Papaja, Garnier

 Dzień dobry,

Przeglądałam dysk i znalazłam zdjęcia produktów, które zrobiłam w sierpniu, a jeszcze nie doczekały się recenzji. Mówią szczerze, nie wiedziałam, że mam aż takie zaległości, no ale cóż, może kiedyś uda mi się je nadrobić. Na pierwszy ogień idzie szampon i odżywka do włosów z Garniera, a dokładnie wersja z mleczkiem waniliowym i papają. Produkty te zostały zakupione w Niemczech, więc nie wiem, czy można dostać je stacjonarnie w Polsce, nigdzie nie rzuciły mi się w oko, ale na pewno można je zamówić w sklepach internetowych. Nie przedłużając, zapraszam na dalszą część wpisu, gdzie dowiecie się więcej na temat tego duetu.

Produkty umieszczone są w wygodnych, typowych do kosmetyków z tej marki, opakowaniach wykonanych z takiego twardszego plastiku. Pojemność szamponu to 250 ml, a odżywki 200 ml. Nakrętki zamykane są na zatrzask, ułatwiają używanie kosmetyku, nie stawiają oporu, nawet jeśli mamy mokre dłonie. Zarówno szampon, jak i odżywka bez problemu wydobywa się z butelki do samego końca. Szata graficzna jest utrzymana w pomarańczowo-łososiowej kolorystyce, opakowania ładnie się prezentują. Na butelkach zostały umieszczone najważniejsze informacje, czyli opis działania, sposób użycia i skład. 

Konsystencja szamponu jest żelowa, średnio gęsta o mlecznym zabarwieniu, a odżywka jest bardziej bogata, kremowa. Zapach kosmetyków jest przepiękny, słodki, owocowy. Mój nos wyłapuje zarówno nuty waniliowe, jak i papaję, może nie jest to taki w 100% naturalny zapach, ale i tak bardzo mi się podoba. Aromat utrzymuje się również przez jakiś czas na włosach, po ich wysuszeniu. 

Szampon w kontakcie z wodą bardzo dobrze się pieni, nie trzeba go dużo na jedną aplikację. Kosmetyk świetnie oczyszcza skórę głowy, usuwa różnego rodzaju zanieczyszczenia również produkty do stylizacji. Jest to produkt oparty o mocne substancje myjące, czyli SLS-y, wiem, że wiele osób unika tego typu składników w kosmetykach do włosów, jednak ja od czasu do czasu potrzebuję takiego rypacza. Szampon nie podrażnia skalpu, nie powoduje swędzenia ani łupieżu. Kosmetyk nie plącze włosów, a po wysuszeniu pasma są ładnie odbite od nasady. Nie zauważyłam, żeby produkt jakoś przyspieszał przetłuszczania się włosów, standardowo zachowywały świeżość przez 2-3 dni. 

Odżywkę aplikuję zawsze na osuszone ręcznikiem włosy, wczesuję i zostawiam na kilka/kilkanaście minut, w zależności od tego ile mam czasu i tak samo było w tym przypadku. Kosmetyk dobrze wygładza, zmiękcza i delikatnie nawilża pasma. Kosmyki są podatne na układanie, nie puszą się, ładnie się prezentują. Odżywka nie obciąża włosów ani nie przyspiesza ich przetłuszczania. 

Wydajność standardowa, jeśli chodzi o tego typu produkty. Oba kosmetyki sprawdziły się u mnie dobrze i myślę, że mogłabym do nich wrócić, chociaż wiadomo, na rynku jest tyle nowości do przetestowania, że pewnie, zanim będę chciała kupić je ponownie, to zdążą już je wycofać. Tak jak wspominałam wcześniej, produkty kupione były w Niemczech, dokładnie w drogerii DM i zarówno szampon, jak i odżywka kosztuje 2,45 €. 

Lubicie kosmetyki do włosów Garnier? 

***

Już niedługo w Polsce nastąpi zmiana kodowania sygnału telewizji naziemnej. Dzięki DVB-T2 zyskamy dostęp do programów w większej rozdzielczości, a także pojawi się więcej kanałów rozrywkowych. Niestety, nie wszystkie telewizory są przygotowane, na odbiór tego sygnału, szczególnie mowa o tych starszych modelach. Co w takiej sytuacji? Możecie wymienić TV, jednak wiadomo, jest to duży koszt, lub dokupić tuner DVB-T2 np. w sklepie internetowym diolut.pl. Dostaniecie tam nie tylko wyżej wspomniane tunery, ale także inne sprzęty i narzędzia, asortyment jest naprawdę bogaty i to bezkonkurencyjnych cenach.