Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

niedziela, 8 września 2019

Książka na wieczór: Zamrożone płomienie, Jens Henrik Jensen

W ostatnim czasie sporo się u mnie dzieje, synek poszedł do przedszkola i przez ten pierwszy tydzień myślami byłam przy nim. Nie mogłam skupić się na tym, żeby cokolwiek napisać, zastanawiałam się co robi, czy nie płacze, czy aby na pewno wszystko jest dobrze. Jak się okazało on zniósł to zdecydowanie lepiej niż ja, przedszkole mu się podoba, jest zadowolony, a to jest najważniejsze. Dlatego myślę, że najwyższy czas nadrobić zaległości blogowe i nie tylko. 

Książka Zamrożone płomienie, którą napisał Jens Henrik Jensen to trzecia część skandynawskiej trylogii Oxen. O dwóch poprzednich mogliście czytać na moim blogu jakoś na początku roku, dla przypomnienia jednak wstawiam linki do recenzji do pierwszej części Zanim zawisły psy oraz drugiej Mroczni ludzie. Czy i tym razem byłam zadowolona? Czy książka mi się podobała? O tym w dalszej części wpisu.


O książce:
Tytuł: Zamrożone płomienie
Autor: Jens Henrik Jensen
Tytuł serii: Oxen
Wydawnictwo: Editio
Oprawa: Miękka
Ilość stron: 568
Data premiery: 31.07.2019
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Osaczony Oxen musi uciekać. Materiały, które zapewniały mu bezpieczeństwo, stały się bezużyteczne. Gdy prawie udało mu się wydostać z kraju, został namierzony, a łódź, którą płynął, zatopiono. Wszystko wskazywało na to, że zginął, ale ciała nie znaleziono...
Tymczasem mężczyzna przeżył i powoli odzyskiwał siły. Jego sytuacja stała się jednak beznadziejna. Nie chciał uciekać i ukrywać się do końca swoich dni, musiał stanąć do walki. Oskarżono go o zbrodnię, której nie popełnił, a prawdziwi mordercy, okrutni, bezwzględni i niemal wszechwładni, pozostawali na wolności. U jego boku znów staje Margrethe Franck. Wcześniej i dla niej walka z Danehofem skończyła się katastrofą. Oboje desperacko potrzebują sojuszników w tej nierównej wojnie. Znaleźli się w sytuacji bez wyjścia. Jeśli chcą przetrwać i żyć godnie i z honorem, muszą stawić czoła wrogowi, którego nie widać.
Czy Oxen i Franck doprowadzą do ukarania prawdziwych sprawców przerażających morderstw? Czy uda im się pokonać tajną sieć ludzi władzy i odzyskać dobre imię?


Po przeczytaniu pierwszej i drugiej części byłam bardzo ciekawa co będzie dalej, jak zakończy się historia byłego żołnierza Oxena. Czy dalej będzie walczyć z Danehofem, czy może zaszyje się gdzieś w innym kraju i zacznie życie od nowa? Czy jeśli podejmie walkę to uda mu się wygrać, czy jednak będzie musiał zginąć? Co dalej będzie z jego życiem? 
Z niecierpliwością czekałam na kolejną część, a kiedy ją otrzymałam zabrałam się za czytanie, aby znaleźć odpowiedzi na moje pytania. Zacznę jednak od tego, że zanim zacznie się czytać Zamrożone płomienie trzeba znać dwie poprzednie części, ponieważ bez tego ciężko jest zrozumieć całą historię. Co prawda autor przypomina wydarzenia z poprzednich tomów, jednak moim zdaniem to trochę za mało. 
Książka jest wciągająca, ciężko się od niej oderwać podczas czytania, akcja nie zwalnia nawet na moment. Tak jak w poprzednich tomach wraz z kolejnym rozdziałem przenosimy się do kogoś innego, co pomaga poznać historię z różnych stron. Książka działa na wyobraźnie, jest tak napisana że bez problemu można przenieść się w tamten świat i obserwować wydarzenia z boku. 

Danehof tak jak zapowiedział, zniszczył życie tym, którzy odważyli się rozpocząć śledztwo i próbowali ujawnić działania tej organizacji. Oxen uważany jest za zmarłego morderce, Franck została wyrzucona z PET i nie może na stałe utrzymać lepszej pracy, pozostaje jej jedynie dorabianie na zmywaku, kasie czy jako sprzątaczka. Mossmanna zmusili zaś do przejścia na emeryturę, a jego siostrzeniec Sonne został wyrzucony z policji. Co jakiś czas sprawdzają co robi ta czwórka, właściwie trójka, bo przecież Oxen oficjalnie nie żyje, jednak wydaje im się, że nie są już dla nich żadnym zagrożeniem. Czy faktycznie tak jest? Czy Danehof może czuć się bezpieczny?
Otóż nie, bo kiedy Oxen wraca do kraju aby oczyścić swoje dobre imię i nawiązuje kontakt ze swoimi dawnymi partnerami śledztwo zaczyna się na nowo. Ich tajne biuro mieści się w piwnicy domu, którego właścicielem jest Mossmann, tam odbywają tajne narady i dzielą się obowiązkami. Czy tym razem uda im się pokonać Danehof? Czy średniowieczna działalność przestanie rządzić krajem? Kto zginie, a kto przeżyje? Tego dowiecie się już z książki.

Zarówno Zamrożone płomienie jak i poprzednie części to połączenie kryminału i thrillera z polityką w tle. Jeśli lubicie właśnie takie książki to polecam sięgnąć właśnie po trylogię Oxen, myślę że tak samo jak ja będziecie zadowoleni!


Co aktualnie czytacie?

9 komentarzy:

  1. Ta tryologia jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę miała tę trylogię na uwadze, lubię tego typu książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w swojej biblioteczce całą trylogię. Muszę znaleźć tylko czas na jej przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisuję i może uda mi się jesienią skusić na tą trylogię :) Powodzenia synkowi w przedszkolu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę nie moje klimaty ;) Ostatnio powróciłam do książek mojej ukochanej Jojo Moyes :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Musze sprawdzić czy jest ta seria w mojej bibliotece. To zdecydowanie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że same okładki zachęciłyby mnie do sięgnęcia po tę trylogię.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może jesień ( i zima ) będą łaskawe dla mojej pasji czytania - kompletnie brakowało mi na to czasu przez całe lato, tyle spraw i obowiązków było na głowie... Trylogia zapowiada się wspaniale, ale nie wiem, czy na nią się pokuszę, mam mnóstwo książek do przeczytania " na już " :)

    OdpowiedzUsuń