Dzień dobry,
Jakiś czas temu dotarło do mnie kwietniowe pudełko BeGlossy "Beauty Alert". Zawartość miała być nastawiona na różne problemy skórne, czyli między innymi rozstępy, trądzik, czy suche stopy. Zapowiedź boxu bardzo mnie zainteresowała, miało być naprawdę super, jednak kiedy pudełko do mnie dotarło, poczułam pewien niedosyt. W pudełku znalazło się co prawda 5 pełnowymiarowych kosmetyków, ale w tym są dwie saszetki, więc mogło być lepiej. Nie przedłużając jednak długim wstępem, zapraszam na dalszą część wpisu, gdzie pokażę całą zawartość.
Płatki złuszczające na pięty, Silcatil — skarpetki złuszczające znają chyba wszyscy, ja już też kilka rodzajów przetestowałam, ale płatki, które zakłada się tylko na piety? Niby spoko, ale głównie dla tych, którzy potrzebują porządnego złuszczenia martwego naskórka tylko z tej okolicy, a nie jak w moim przypadku, z całych stóp. Mam mieszane uczucia, pewnie z ciekawości wypróbuję, jednak nie ukrywam, że wolałabym skarpetki.
Maska do dłoni i stóp, Armed — kolejny kosmetyk do stóp i kolejna saszetka. Przyznaję, że ta mnie bardziej zaciekawiła, jest ona na bazie solanki jodowo-bromowej, wzbogaconej o ekstrakt z cytryny, mocznik, panthenol, alantoinę i naturalne oleje. Szkoda, że w pudełku nie znalazło się większe opakowanie, chociażby miniatura w tubce, ale no cóż, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.
Wygładzający żel na rozstępy Healthy Body Diet, Soraya — lubię kosmetyki z tej serii, więc chętnie wypróbuję również ten żel. Co prawda wątpię, żeby on w jakikolwiek sposób wpłynął na moje rozstępy po ciąży, bo mają one już swoje lata, jednak dawka nawilżenia do ciała w każdej postaci jest mile widziana.
Tropikalna pasta wybielająco-ochronna Pro Gold Tropical Breeze, BlanX — produkt ten występował w pudełkach naprzemiennie z maseczką do twarzy Botanic Formula z Bielendy, nie ukrywam, że z niej cieszyłabym się o wiele bardziej, no ale nic się nie zrobi. Jest to moja pierwsza pasta do zębów z tej marki, zazwyczaj sięgam po Elmex, ale chętnie wypróbuję.
Serum 4 molekuły Sebio max efekt, Tołpa — kosmetyk, z którego cieszę się najbardziej i który ratuje to pudełko. Uwielbiam produkty Tołpy, większość świetnie się u mnie sprawdza i mam nadzieję, że tak samo będzie w przypadku tego serum. Nie mogę się już doczekać, aż je przetestuje, ale najpierw muszę zużyć to, co mam otwarte.
Jak Wam się podoba zawartość? Który kosmetyk chętnie przetestowalibyście u siebie?
Zobacz też poprzednie pudełka BeGlossy:
ciekawa zawartość ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne pudełko. Produkty zapowiadają się ciekawie
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość, jednak dla siebie oprócz pasty do zębów nic nie widzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość 😀
OdpowiedzUsuńdawno nie zamawiałam żadnych pudełek kosmetycznych. fajna zawartość
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńZawartość jest bardzo obiecująca. Balsam z Soraya i pasta blanx. Rewelka
OdpowiedzUsuńDla mnie jedynie ta Tołpa :)
OdpowiedzUsuńEkstra wszystkie produkty są bardzo fajne
OdpowiedzUsuńciekawy zestaw produktów, fajnie że jest coś i do twarzy i do ciała i do higieny :) ja ostatnio sobie zamówiłam zestaw by robić w domu manicure i pedicure hybrydowy, bo zwykłe lakiery się u mnie nie sprawdzają i szybko odpryskują
OdpowiedzUsuńWszystkie wymienione produkty są bardzo dobre. :)
OdpowiedzUsuńCiekawie prezentują się te produkty
OdpowiedzUsuń