środa, 29 listopada 2017

Rozgrzewające plastry menstruacyjne, Facelle

Dzień dobry,
bóle menstruacyjne to problem, który dotyka wielu kobiet. Niestety, również ja znajduje się w tym gronie, niby po ciąży miało być lepiej, a w moim przypadku jest jeszcze gorzej. Pierwsze dwa dni okresu to jest dla mnie masakra, jedyne co mnie ratuje to tabletki przeciwbólowe, no ale ile można. Zaczęłam poszukiwać czegoś co chociaż trochę przyniesie mi ulgę i tak oto trafiłam na Rozgrzewające plastry menstruacyjne z firmy Facelle. Jeśli jesteście ciekawi, czy faktycznie pomogły to zapraszam do dalszego czytania.


Facelle plastry rozgrzewające na bóle menstruacyjne. Łagodzą dolegliwości występujące podczas miesiączki. Utrzymują ciepło do 8 godzin. Maksymalna temperatura jest osiągana w ciągu 30 minut. Ciepło aktywowane przez dostęp powietrza, bez dodatków substancji czynnych. Samonagrzewające się, bez dodatków substancji czynnych. Samoprzylepne na skórze lub na wewnętrznej stronie majtek. Substancja klejąca przyjazna dla skóry.


W opakowaniu znajdziemy dwa plastry, każdy z nich zapakowany jest w osobną saszetkę, oraz ulotkę informacyjną. Informacje na kartoniku znajdują się w języku niemieckim, jednak spokojnie, ponieważ na ulotce można znaleźć polskie tłumaczenie. Opakowanie wizualnie bardzo ładne, chociaż nie rzuca się w oczy. Będąc w Rossmannie szukałam ich na regale chyba z 5 minut, już myślałam że ich nie ma, a one po prostu skrywały się na dole. Saszetka z plastrem zajmuje mało miejsca, także bez problemu można włożyć ją do torebki, tak na wszelki wypadek. 


Plaster jest dość spory, dobrze dopasowuje się do podbrzusza. Można go przykleić bezpośrednio na skórę lub od wewnętrznej strony bielizny, ja zdecydowałam się na ten pierwszy sposób.  Dobrze się trzyma, nie rzuca się jakoś szczególnie w oczy, no chyba że zaczniemy paradować w samej bieliźnie. Początkowo nic się nie działo, mijały minuty a tu nadal nic. Z czasem jednak plaster zaczął się rozgrzewać, a po tych 30 minutach o których wspomina producent na podbrzuszu czułam już wyraźne, przyjemne ciepełko.


Ciepło, które wytwarzają plastry działają rozkurczowo na mięśnie podbrzusza, dzięki czemu łagodzą ból i dyskomfort związany z miesiączką. Bądźmy jednak szczerzy, silnego bólu nie zlikwidują całkowicie, jednak sprawiają, że jest on do przeżycia. Dzięki tym plastrom w ciągu najgorszych dwóch dni wzięłam tylko jedną tabletkę, a normalnie byłoby ich dużo więcej, więc jest to dowód na to, że działają. Według producenta ma on dawać efekt ciepła przez około 8 godzin, moim zdaniem jest to nawet i 10, co prawda później jest ono już delikatniejsze, ale nadal rozgrzewa. Ktoś mógłby powiedzieć, że działają one tak samo jak termofor, to fakt, ale raczej nikt go nie będzie brał go ze sobą do pracy, szkoły czy na zakupy. 
Plastry kosztują 8,99 zł za 2 sztuki, jak dla mnie jest to cena korzystna. Opakowanie wystarcza mi na ten najgorszy moment, gdzie właściwie podobną sumę wydałabym na tabletki, a w tym wypadku nie niszczę sobie organizmu od środka. Na pewno będę po nie regularnie sięgać podczas zakupów w Rossmannie, a jeśli pojawi się na nie jakaś promocja to zrobię sobie zapas.


Pozdrawiam, Ala.

38 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa opcja i o wiele wygodniejsza niż termofor :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, doskonale pamiętam czasy podstawówki, gdzie zamiast iść do szkoły leżałam w łóżku wtulając termoforek w podbrzusze. Świetny pomysł, jak tylko wypatrzę go na półce, na pewno kupię =)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super wynalazek!:) Na pewno o nich pomyśle kiedy następnym razem będę umierać z bólu:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne pierwsze słyszę ale przydałaby się

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz je widzę, choć właściwie drugi, bo już czytałam o nich na innym blogu. Ja jednak chyba nie mam potrzeby rozgrzewania w te dni, więc nie skuszę się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę musiała z ciekawości nawet je zobaczyć, chociaż pewnie mi nie pomogą. Mi niestety nawet ketonal nie pomaga na bóle miesiączkowe :c

    OdpowiedzUsuń
  7. coś dla moje kuzynki, ją to strasznie boli zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. W moim przypadku pierwszy dzień to masakra, reszta już spoko. Wpółczuję ci kochana takich bóli przez dwa dni. :-( Mi zazwyczaj mijają już po pierwszej tabletce Apapu. Piję też dużo rumianku. :-) Plastry to świetny pomysł. Takie wspomaganie siebie w mądry sposób. :-) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedys uzywalam butelki 1,5l z goraca woda, ale jak naczytalam sie, ze mozna dostać krwotoku to przestałam używać. Po ciazy moje bole nie sa juz tak mocne, ale bardziej dokuczajace i o innym wymiarze. To taki bardziej paraliżujący bol, podobny do moich skurczy krzyzowych porodowych :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę koniecznie je wypróbować. Czasami bóle menstruacyjne są nie do zniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo fajny produkt wypróbuje przy okazji

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem. Poszukam w Rossmanie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie je widziałam ostatnio, bardzo ciekawy produkt, ale ja zdecydowanie stawiam na termofor :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, nie wiedzialam, ze cos takiego jest. Zaskoczylas mnie:)
    Wydaje sie ciekawym rozwiazaniem. Dopiero co po porodzie zaczelam znowu niestety :D ciekawe czy bedzie tak zle zebym musiala uzywac :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam już o nich :) myślę że sama je wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna sprawa :) Na szczęście nie mam tak bolesnych miesiączek, choć czasem nieco uprzykrzają życie więc warto mieć je przy sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z chęcią sama po nie sięgnę. Słyszałam dobre słowa o tych plastrach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy raz widzę, może naprawdę nie taki zły wynalazek. Bo termofor to rewelacja na miesiączkę. Tylko taki porządny gumowy, na https://apteline.pl/sprzet-medyczny/termofory można zamówić. bardzo długo trzyma ciepło i można sobie nim dowolnie dociskać do danej części brzucha, nie w każdym momencie boli przecież w tym samym miejscu. A do pracy? zdarza mi się zabrać też :D pod sweter szerszy wkładam i mogę pracować.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam inny sposób gdy mnie boli to psiak wyczuwa i się kładzie na brzuch i za darmo mam grzanie a te plastry dla mnie 0 skuteczne tylko mi pies pomaga

    OdpowiedzUsuń
  20. szczerze mówiąc nie słyszałam o ich istnieniu... chętnie wypróbuję, bo moje miesiączki są naprawdę bolesne...

    OdpowiedzUsuń
  21. Diana Strzelecka31 stycznia 2021 16:51

    Hej dzieki za opis,ale czy nie powoduja nadmiernego krwawienia wówczas wskutek tego ciepla ? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Super że poznałam ten wynalazek. Trafny i ciekawy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  23. Brzmi bardzo zachęcająco. Podoba mi się ten wpis

    OdpowiedzUsuń
  24. Nawet nie wiedziałam o takim produkcie :D

    OdpowiedzUsuń