Czytanie książek wciągnęło mnie na maksa, niestety nie mam na to tyle czasu ile bym chciała. Przeczytanie jednej książki zajmuje mi zwykle tydzień, czasem dłużej, czasem krócej. Wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze. Czasami wieczorem jestem tak zmęczona, że jedyne o czym myślę to łóżku. Cieszę się jednak, że udało mi się chociaż częściowo wrócić do tego zajęcia.
Dzisiaj słów kilka na temat ''Słodkiego drania'', przyznaję że książka bardzo mi się spodobała i przyjemnie się ją czytało do samego końca. Więcej dowiecie się w dalszej części wpisu.
O książce:
Tytuł: Słodki drań
Autor: Penelope Werd, Vi Keeland
Wydawnictwo: EditioRed
Oprawa: Miękka
Ilość stron: 296
Data premiery: 13 marzec 2019
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Stacja benzynowa gdzieś na pustkowiu Nebraski nie jest zbyt romantycznym miejscem, zwłaszcza kiedy jesteś w kiepskim humorze. Aubrey była. Znużona wielogodzinną trasą w perspektywie miała jeszcze wiele godzin dalszej jazdy. Uciekała przed swoją przeszłością, chciała ukoić złamane serce i rozpocząć nowe życie w Kalifornii. Chance, zarozumiały przystojniak z Australii, wkurzył ją od pierwszego wejrzenia. Był niesamowicie seksowny, ale do przesady arogancki. Dziewczyna przestałaby o nim myśleć pięć minut po odjechaniu ze stacji, gdyby nie problem z kołem, którego sama nie była w stanie zmienić. Również Chance nie mógł wyruszyć w dalszą podróż - nie umiał poradzić sobie z awarią motocykla. Chcąc nie chcąc, dalej pojechali razem.
Wkrótce Aubrey z zaskoczeniem odkrywa w tym pewnym siebie zarozumialcu najlepszego kompana podróży, jakiego mogłaby sobie wymarzyć. A i Chance wygląda na faceta, który również czuje do dziewczyny coś więcej. Wyprawa wydłuża się do kilku dziwnych, ale cudownych dni. Jest zabawnie, miło, a napięcie między nimi rośnie. Audrey coraz bardziej zakochuje się w przystojnym Australijczyku i wszystko zdaje się zmierzać do szczęśliwego końca, gdy któregoś dnia, zupełnie nieoczekiwanie, Chance znika bez pożegnania...
To opowieść o zabawnych przypadkach, namiętności i pożądaniu, ale również o trudnych wyborach, cierpliwości i przyjaźni. O rozterkach, smutku i tęsknocie za ukochaną osobą. Ta historia pełna jest zaskakujących zwrotów akcji, uśmiechów, łez i radości. Od kart tej książki nie oderwiesz się aż do ostatniego zdania!
Po prostu zniknął... Tego się nie robi takiej dziewczynie!
Akcja książki zaczyna się na stacji benzynowej, gdzie Aubrey zatrzymuje się podczas swojej podróży do Kalifornii, gdzie zamierza zacząć nowe życie. W tym samym miejscu aktualnie znajduje się Chance, przystojniak z Australii, który irytuje dziewczynę od samego początku. Okazuje się, że oboje podróżują w tym samym kierunku, ale on ma problem ze swoim motocyklem, a jej przebiła się opona w aucie. Chance proponuje swoją pomoc w zamian za podwózkę, Aubrey ostatecznie się zgadza. Z każdym kolejnym kilometrem zbliżają się do siebie, chociaż on stara się trzymać dystans. Podczas podróży mają mały wypadek, Aubrey myśli, że potrąciła kozła i postanawia mu pomóc. Jak się jednak okazuje później, wcale nie ucierpiał, po prostu zemdlał z nerwów. Postanawiają go ''adopotować'' i zostaje ich wspólnym dzieckiem. Kiedy są już blisko celu postanawiają zboczyć z trasy i zatrzymać się na kilka dni w Vegas. Biorą ślub na niby, spędzają miło czas. W hotelu Aubrey stawia wszystko na jedną kartę, wchodzi do pokoju chłopaka nago i spędzają wspólnie noc. Rano jednak kobieta budzi się sama w pokoju, Chance zniknął razem ze swoimi rzeczami. Początkowo trudno jej w to uwierzyć, ale postanawia kontynuować podróż sama z kozłem, bo w końcu w Kalifornii czeka na nią praca i wynajęty dom.
Dalej autorka przenosi nas dwa lata do przodu, kiedy Chance wychodzi z więzienia, trafił tam za pobicie. Stawił się w nim tego samego dnia kiedy zostawił Aubrey w hotelowym pokoju. Początkowo nie myśli o tym, aby ją odzyskać, ale jednak ostatecznie jedzie do jej miasta i zatrzymuje się w motelu. Obserwując ją dowiaduje się, że zatrzymała kozła oraz z kimś się spotyka. Chance nie chce się ujawniać, wychodzi to jednak przypadkowo kiedy kupuje w Starbucksu kawę. Kobieta ma do niego żal, że zostawił ją wtedy bez żadnych wyjaśnień. Przystojniak robi wszystko aby ją odzyskać, odwiedza ją w pracy, porządkuje jej ogród, sadzi kwiaty, kosi trawę...
Czy uda się mu ją odzyskać? Czy Aubrey zerwie ze swoim obecnym partnerem i zwiąże się z Chancem?
O tym dowiecie się z książki, nie chcę zdradzać szczegółów do końca. :)
''Słodki drań'' jest książką, która wciąga od pierwszej strony, ciężko ją odłożyć. To opowieść o zabawnych przypadkach, namiętności i pożądaniu, ale również o trudnych wyborach, cierpliwości i przyjaźni. Pojawiają się niej wątki erotyczne, jednak jest ich mało i są mało rozbudowane. Pokazuje, że trzeba walczyć do samego końca i można się poddawać, ale też trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. Jest to moja pierwsza książka tej autorki, ale na pewno nie ostatnia, chętnie sięgnę po inne pozycje. Może coś polecacie?
Dziękuję wydawnictwu EditioRed za książkę, fakt ten jednak nie wpłynął na moją opinię!
Co aktualnie czytacie?
Miłego dnia!
Zapowiada się całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńtą książkę widze już kolejny raz na blogach i musze przyznać ze bym ją przeczytała!
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, ale ja ostatnio lubuję się raczej w kryminałach:) chociaż zawsze mile widziany wątek miłosny :P
OdpowiedzUsuńZ opisu brzmi mega ciekawie 🙂
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka sprawdzi się doskonale w okresie wakacji. 😊
OdpowiedzUsuńmam książkę, ale póki co czeka na swoją kolej :D
OdpowiedzUsuńja teraz skończyłam czytać "winna", a teraz biorę się za "milioner i bogini", a potem właśnie za "słodki drań".
Książka która niestety mi nie przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuńTen drań z okładki mi się podoba 😄 chętnie przeczytała bym tę książkę
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta książka. Koniecznie chce ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z tą książka, bo wydaje się być warta przeczytania :D
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł ^^ Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Bardzo fajna jest ta książka i śliczna okładka.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie porywa i wieje takim jakby powiedzeniem, na które jestem uczulona " Łobuz kocha najbardziej " :/ Jednak nie oceniam książki po okładce więc nikogo nie chce zarazić i być może sama odwaze się przeczytac.
OdpowiedzUsuńo chętnie bym przeczytałą zaciekawiła mnie :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej pozycji. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją zdobyć ;)
OdpowiedzUsuńTreść to kompletnie nie moja bajka, ale za to okładka mi się podoba!
OdpowiedzUsuńfajnie zapowiada się ta książka chętnie ją przeczytam
OdpowiedzUsuńczekam na więcej opinii o tego typu ludziach :)
OdpowiedzUsuńAktualnie reportaż o ludobójstwie Rwandzie :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki o miłosnej tematyce ;) obecnie czytam "Kiedy Cię poznałam" :)
OdpowiedzUsuńAktualnie brakuje mi czasu na cokolwiek, a już tym bardziej na czytanie.
OdpowiedzUsuń