Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

niedziela, 16 lutego 2020

Książka na wieczór: Sentymentalna bzdura, Ludka Skrzydlewska

Niedziela - dzień lenia, idealnie to pasuje do mojego dzisiejszego dnia, zresztą wspominałam już o tym na instagramie. Postanowiłam jednak nie marnować czasu i zrobić coś pożytecznego, dlatego przychodzę do was z recenzją książki Ludki Skrzydlewskiej "Sentymentalna bzdura". Opinia pisana na świeżo, ponieważ skończyłam ją czytać zaledwie kilka godzin temu. Jesteście ciekawi, co o niej myślę? Jeśli tak, to zapraszam do dalszego czytania. 


O książce:
Tytuł: Sentymentalna bzdura
Autor: Ludka Skrzydlewska
Wydawnictwo: Editio
Oprawa: miękka
Ilość stron: 576
Data premiery: 12 luty 2020
Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Veronica, dziewczyna z niewielkiego angielskiego miasteczka, od pięciu lat mieszka w Londynie. Trenuje krav magę, pracuje w różnych firmach, zmienia korporacje jak rękawiczki. Dokładnie tak jak niektórzy ludzie zmieniają partnerów. Tyle że Veronica nie ma nikogo, kim byłaby zainteresowana. Za plecami nazywana "królową śniegu", ma uzasadnione powody, by odczuwać niechęć do mężczyzn, szczególnie tych, którym się podoba.
Dziewczyna została zaproszona na ślub starszej siostry - i ma poważny kłopot. Wizyta w rodzinnych stronach to powrót do historii, o której od pięciu lat próbuje zapomnieć. Za smutną przeszłością Veroniki stoi konkretna osoba, niejaki Carter, drapieżca seksualny z rodu o szerokich koneksjach. Niestety, także brat pana młodego. Rodzice Veroniki marzą, by wyswatać ją z Carterem. Aby tego uniknąć, dziewczyna postanawia pojawić się na weselu w towarzystwie jakiegokolwiek mężczyzny, którego będzie mogła przedstawić jako swojego narzeczonego.
Na szczęście londyński przyjaciel Tony podsuwa jej swojego brata Henry'ego, przystojnego i sympatycznego geja, który wspaniałomyślnie zgadza się odegrać rolę przyszłego męża. Veronica jest uratowana!
Tylko że Henry wcale nie jest gejem, a jego postępowaniem kierują konkretne pobudki...

Główną bohaterką książki jest Veronica, dwudziestotrzyletnia dziewczyna od pięciu lat mieszka w Londynie dokąd uciekła z niewielkiego, rodzinnego miasteczka Brockenhurst. Kobieta często zmienia pracę, nie może znaleźć nigdzie miejsca, gdzie czułaby się dobrze. Przez wydarzenia z przeszłości unika z nimi bliższych kontaktów mężczyznami, ciężko nawiązuje nowe znajomości. Współpracownicy często nazywają ją "królową śniegu". Mieszka z nią Tony, przyjaciel, którego poznała na spotkaniu grupy wsparcia. Pewnego dnia dzwoni do niej matka z zaproszeniem na ślub jej siostry, Grace, który ma odbyć się za trzy dni. Veronica wcale nie ma ochoty tam jechać, ale nie ma innego wyjścia. Niestety wie, że nie może jechać tam sama, dlatego na szybko stara się znaleźć mężczyznę, który udawać będzie jej narzeczonego. Pierwszy do głowy kobiecie przychodzi Tony, niestety w ten weekend ma on ważny koncert, jednak mężczyzna proponuje jej swojego brata. Przyjaciel zapewnia ją, że nie ma czego się obawiać, ponieważ Henry jest gejem. Jednak czy faktycznie nim jest? Dlaczego Veronica obawia się powrotu do rodzinnego domu i nie chce jechać tam sama? Czemu pięć lat temu uciekła do Londynu?
Henry Valentin, prawnik z Londynu, ma za sobą trudne dzieciństwo. Szybko godzi się, aby udawać narzeczonego przyjaciółki swojego brata, dziewczyna od razu wpada mu w oko. Pojawienie się ich w Brockenhurs wywołuje małe zamieszanie, rodzina Vee cieszy się z jej przyjazdu, a Henry pozytywnie ich wszystkich zaskakuje, no może jednak nie wszystkich, ponieważ Carter nie jest zadowolony z jego wizyty. Valentin odkrywa, że coś jest nie tak i chce, aby Veronica opowiedziała mu, co łączy ją z Carterem i co wydarzyło się kilka lat temu. Czy Veronice i Henry'ego połączy coś więcej? Jak bardzo Carter namiesza w ich życiu?

Książka jest dość gruba, ma aż 576 stron. Powiem wam szczerze, że początkowo ciężko mi się ją czytało, jest sporo opisów uczuć dziewczyny, wydarzenia się trochę ciągną. Jednak z czasem akcja nabiera tempa i zaczyna się dziać więcej, co spowodowało, że nie mogłam się od niej oderwać. Jest to fajny romans z nutką humoru i wątkiem sensacyjnym w tle, a i pojawia się nawet kilka scen erotycznych. Autorka porusza bardzo ważny temat, jakim jest przemoc, brak zaufania i obojętność rodziny wobec wydarzeń z przeszłości. Wszystko to jest jednak wtopione w świetną historię, którą naprawdę warto poznać, a żeby to zrobić, to trzeba sięgnąć po książkę!


Lubicie takie książki? Co aktualnie czytacie?


14 komentarzy:

  1. Po recenzji ta książka mnie zainteresowała :) widzę, że to nowość, będę mieć ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może się skuszę na lekturę tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio dość często napotykam tę książkę. Jestem bardzo ciekawa jej treści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa propozycja. Jestem szczególnie ciekawa jak historia kryję się między tą dwójką. Z chęcią zapoznam się z tą propozycją.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa historia i piękna okładka. Jestem na tak. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię czasem sięgnąć po tego typu książki, ale trochę mnie jej objętość przeraża :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za takimi książkami, romanse mnie strasznie nudzą, ale tytuł mi się podoba, oddaje moje nastawienie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie dla mnie, ale swojej mamie podsunę ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nie,to zdecydowanie nie mój gatunek literacki więc odpada.b

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba nie czytałam wcześniej o tej książce. To na pewno nowość, której jeszcze nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też teraz czytam taką książkę, przez którą ciężko przebrnąć, mam nadzieję, że akcja się jakoś rozwinie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. po Twojej recenzji jestem zainteresowana przeczytaniem, myślę, że by mi się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń