Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

wtorek, 2 lipca 2019

Żele pod prysznic #4: Isana

W moich zapasach żeli pod prysznic przeważają te z Isany, osoby które obserwują mnie na instagramie wiedzą, że kupuję właściwie każdą nową wersję jaka się pojawia. Teraz to się jednak zmieni, ponieważ muszę przyznać, że te żele mi się znudziły, mam ochotę na jakąś odmianę, ale najpierw zużyję to co mam, a to jeszcze trochę potrwa. W dzisiejszym wpisie możecie przeczytać właśnie słów kilka na temat trzech produktów do mycia z tej marki, a dokładnie o wersjach: Coffee & Vanilla, Andalusian Dream oraz Wild like the ocean. Jesteście ciekawi? Jeśli tak to zapraszam do dalszego czytania.


Żele Isany przyciągają oko kolorowymi opakowaniami, grafika przedstawia mniej więcej zapach jakiego możemy się spodziewać. Umieszczone są na nich informacje na temat produktu, sposób użycia oraz skład. Zarówno żel Coffee & Vanilla jak i Andalusian Dream umieszczony jest w plastikowej buteleczce zamykanej na zatrzask. Otwór odpowiedniej wielości ułatwia wydobycie, a pod koniec spokojnie można postawić opakowanie na nakrętce, aby zawartość spłynęła i można było ją wykorzystać do samego końca. Wild like the ocean zaś umieszczony jest w tubce wykonanej z miękkiego plastiku. Zamykanie na zatrzask nie sprawia problemu, nawet kiedy mamy mokre dłonie. Kiedy żel stoi pod prysznicem pod nakrętką zbiera się woda, czego nie lubię, no ale cóż.


Konsystencja żeli jest podobna, czyli żelowa, średnio gęsta, różnią się tylko kolorem. Produkty dobrze łączą się z wodą, nie spadają z dłoni czy myjki.
Jeśli chodzi o zapachy, to moim ulubieńcem okazał się Wild like the ocean, przeważa oczywiście kokos, a w tle wyczuwalna jest nuta jaśminu. Bardzo spodobało mi się to połączenie, chociaż początkowo podchodziłam dość sceptycznie. W Andalusian Dream przeważa cierpki zapach kwiatu pomarańczy z niewielkim dodatkiem słodkiej mandarynki. Jest przyjemny, jednak przy dłuższym stosowaniu staje się męczący. Jeśli chodzi o wersję Coffee & Vanilla to no cóż, spodziewałam się czegoś wow i trochę się zawiodłam. Zapach przypomina mi słodkie, waniliowe cappuccino i o ile w opakowaniu pachnie ładnie tak w kontakcie z wodą aromat ten się ulatnia i żel staje się taki nijaki. Z całej trójki wypadł on jak dla mnie najgorzej.


Jeśli chodzi o działanie to nie mam żadnych zastrzeżeń, wszystkie trzy żele spisują się tak samo. W połączeniu z wodą dobrze się pienią. Ja najbardziej lubię stosować je na myjkę, wtedy z niewielkiej ilości produktu tworzy się puszysta, otulająca chmurka. Żele dobrze odświeżają i oczyszczają skórę z wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń. Nie podrażniają skóry, ani jej nie wysuszają. Jeśli chodzi o wydajność to całkiem spoko, żel stosowany na gąbkę wystarcza na około 3 tygodnie.


Cena każdego z tych żeli regularnie wynosi około 4,50 zł. Bez problemu powinniście dostać jeszcze wersję Coffee & Vanilla oraz Wild like the ocean. Jeśli chodzi o Andalusian Dream to jest to żel z zeszłorocznej edycji limitowanej i aktualnie nie ma go w Rossmannie, ale kto wie, może za jakiś czas pojawi się ponownie. Z tego co wiem, już niedługo pojawią się nowe wersje żeli Isana, ale tym razem raczej odpuszczę, muszę zużyć to co mam i dać szansę innym markom. 


Lubicie żele Isana?

30 komentarzy:

  1. Nie znam tylko tej niebieskiej wersji i jestem jej bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nigdy nie miałam żelu z Isany. Kiedyś miałam ten słynny olejek pod prysznic

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię żele z Isany i dość często je kupuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię żele tej marki i praktycznie tylko tych używam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam mandarynkę i miło ją wspominam, pozostałe chyba wąchałam w R. Na pewno sprawdzałam kawę i była taka meeeh, ale ja nie jestem fanką słodkich zapachów, więc nic dziwnego :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Andalusian Dream jest dla mnie zapachowo nijaki, taki jakiś kwiatowo-mdły :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tę markę. Ich wybór wielu opcji zapachowych, zawsze znajdę coś dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię żele Isany :) Jedne zapachy mi się bardzo podobają, drugie mniej albo wcale. Tych, które przedstawiłaś akurat nie miałam. Ale kuszący jest żel w tubce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kosmetyki z isany. Żele tez często kupuje ale z tych żadnego jeszcze nie wypróbowałam

    OdpowiedzUsuń
  10. żel z isany miałam jeden do tej pory i bardzo dobrze go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kawowo vaniliowy bardzo lubię. Jedt moim faworytem

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten kawowy kusi, ale w żadnym Rossmannie w moim mieście nie ma go dostępnego :/

    OdpowiedzUsuń
  13. te zapachy muszą być kuszące:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Isana ma taką gamę zapachową, że ciężko znaleźć lepszą.
    Ja osobiście nie stosuję ich kosmetyków. Celuję bardziej w klasykę typu Nivea, Dove.

    Zapraszam na nowy post ze szczeniakiem w roli głównej ♥
    Pozdrawiam, Natalia.
    Mój blog - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja je z wielką chęcią wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. awesome article..
    thanks for sharing :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z żelami Isana mam taką mieszaną relację ( jak z niemiecką Balea ). Lubię ich kolorowe opakowania, mają fajne zapachy i są tanie. Ale niektóre z nich ( nie wiem od czego to zależy ) strasznie przesuszają mi skórę i nie mogę ich używac przez to.
    Akurat kawowo-waniliowy fajnie mi się spisał :)

    OdpowiedzUsuń

  18. Od dawna dawien chcę poznać te żele ale jakoś nigdy ich nie kupiłam. Pora wziąść się za siebie i coś poznać

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię kosmetyki tej marki i często goszczą one w moim domu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Tego kawowego żelu nigdzie znaleźć nie mogę. A szkoda! Kokosowy miałam, dawno temu już.

    OdpowiedzUsuń
  21. ISANA jest całkiem spoko :) Czasami kupuje mojej siostrzenicy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja ich nie kupowałam, bo mam jeszcze z poprzedniej edycji limitki :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię żele Isana. Moim zdaniem są dobre i ładnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja cały czas poluję na kawę i wanilię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten kawowy jest genialny. Z Twojego polecenia go kupiłam i jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam ten kawowy i miodowy, drugi zapach straszny, więc kawa przy nim była super ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy nie sięgałam po te kosmetyki, więc ciężko mi się na ich temat wypowiedzieć. Bardzo intryguje mnie ten kawowy żel pod prysznic.Na pewno przepięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Sama muszę wypróbować tych płynów, ich cena nie jest jakoś specjalnie droga, dlatego tym bardziej można spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam tylko Andalusian Dream - nawet nie widziałam go w Rossmannie. Za to pozostałe dwa bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń