Obserwatorzy

Sprawdź!

Akcesoria do makijażu - sprawdź opinie

czwartek, 23 listopada 2017

Olejki zapachowe Pachnąca Szafa : Pomarańcza i Trawa Cytrynowa

Dzień dobry,
przychodzę dzisiaj do Was z wpisem na temat olejków zapachowych, które kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie. Miałam ochotę wypróbować coś innego niż woski, które palę na co dzień Mój wybór padł na Pomarańczę oraz Trawę Cytrynową, jeśli jesteście ciekawi co o nich sądzę to zapraszam do dalszego czytania.


Nowe olejki zapachowe nadadzą wybranemu pomieszczeniu wyjątkowy aromat. Kilka kropel olejku dodanych do ceramicznego kominka, kaloryferowego nawilżacza lub na kwiatowy susz napachni wybrane pomieszczenie, pozwalając cieszyć się pięknym zapachem przez wiele godzin. Dostępne zapachy: Róża, Lawenda, Pomarańcza, Grejpfrut, Trawa Cytrynowa, Wanilia, Białe Kwiaty, Cynamon, Lilia Wodna, Polne Kwiaty, Dzika Orchidea, Anti-Tabac.


Olejki są bardzo ładne w użytkowaniu, wystarczy do kominka wypełnionego 10 ml wody dodać 5-10 kropel produktu i podpalić podgrzewacz. Po kilku minutach kiedy woda się podgrzeje pomieszczenie zaczyna wypełniać aromat przyjemny, albo i nie... ale o tym poniżej. 
Olejki umieszczone są w szklanych buteleczkach, pod nakrętką umieszczony jest wygodny kroplomierz, dzięki czemu bez problemu można wydobyć odpowiednią ilość kropel.


Jak pisałam wcześniej skusiłam się na dwie wersję. Pierwszą z nich jest Pomarańcza, olejek ma bardzo ładny, naturalny aromat. Kojarzy mi się trochę ze świętami, pełnym półmiskiem tych owoców na stole. 
Drugi olejek to Trawa Cytrynowa i tu już tak wesoło niestety nie było. Jak dla mnie ten zapach jest straszny, osobiście przypomina mi środek do czyszczenia, ani trochę nie przypomina mi on trawy cytrynowej.
W obu przypadkach zapach jest intensywny, szybko się rozprzestrzenia oraz utrzymuje się dłuższy czas po zgaszeniu.


Przy tego typu produktach trzeba kontrolować poziom wody, bo wiadomo pod wpływem ciepła szybko paruje i osad z olejku lubi się przypalić powodując przy tym przykry zapach. Jest na to jednak sposób, wystarczy produkt zamiast do wody dodać do wypalonego już wosku, który stracił swój aromat.
Chętnie wypalę ten pomarańczowy olejek do końca, jednak nie wiem czy skuszę się na kolejne wersje. Chyba pozostanę jednak przy woskach.


Lubicie olejki zapachowe ? Jakie zapachy królują w Waszych domach ?
Pozdrawiam, Ala.

7 komentarzy:

  1. Ja lubię zapachy cytrusów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawno nie korzystałam z takich olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię olejki, ale nigdy nie korzystałam z tych z Pachnącej Szafy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomarańczowe aromaty uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie używam takich olejków, ale chyba zacznę. Zwłaszcza jesienią fajnie wprowadzić taki klimat w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam olejek o zapachu orchidei tej marki, ma nawet ładny, choć trochę słodki zapach :)

    OdpowiedzUsuń